Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdybym mogła przewidzieć

WCHODZIMY DWA RAZY DO TEJ SAMEJ WODY??Powiedzcie mi,proszę...

Polecane posty

Gość Fineczka
Witam:)wiesz Mar3ena?? problem jest taki ze ja kocham ta moja tresowana świnke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Marzeny
I dlatego nie nalezy się nimi przejmować, tylko pobić ich ich własną bronią. Zero użalania się, zero płakania, zero szukania winy w sobie, a nawet w nim. Oni sa zimni? Owszem. Oni sa wyrachowani? Owszem. Oni robią jazdy? Owszem. Proste jak konstrukcja gwoździa - nie dawać się! Można jak się chce, naprawdę. Wtedy dopiero ciągną jak do miodu. Mnie już nikt nie skrzywdzi. I odkąd to wiem jakoś ze mnie to promieniować musi, bo od paru chętnych to się opędzić nie mogę. Prawda jest taka,że słabość budzi pogardę. Ja już słaba nie jestem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
a pogardzałabyś słabym mężczyzną który idzie jak do plastra miodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Marzeny
Rzecz w tym,że słabi nie idą!!!! Jak sama byłam podatna na zranienie to przypałętywały się dziwne osobniki, ni pies ni wydra. Teraz tak nie jest - sama tego nie rozumiem! Naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!od dzisiaj postanowilam byc na nowo silna!!nie bede plakac,no przynajmniej przy nim. :) nie bede prosic o cos czego nie bedzie chcial mi dac.bede twarda tak jak on.a nawet twarrdsza od niego.taki mam bynajmniej plan..mam nadzieje ze mi sie uda :) zobaczymy co mi z tego wyjdzie.ale musicie byc ze mna i jak cos sie \"spartoli\" i bede chciala sie wycofac to krzyczcie na mnie hehe pewnie bede miala trudne chwile, ale ciesze sie ze Was mam :)) milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
ja mam podobny problem... historia jak z brazylijskiej telenoweli Byliśmy młodzi - ja miałam 20 lat, on 24. Spotykaliśmy się przez pół roku, jednak potem zaczęło się psuć. Byl moją najwiekszą miłością. Cierpiałam po rozstaniu przez rok, wróciłam do domu i zaczęłam nowe życie. Poznałam mojego obecnego męża i - teraz to wiem - za szybko wyszłam za niego za mąż. To był klin na tamtego chłopaka. Moje małżeństwo to porażka; alkohol, wyzwiska, krzyki... Ja marzyłam o dziecku i nadal marzę, on woli kolegów. Mam 28 lat, mój mąż 31. Od dwóch lat myślę o rozwodzie, bo przez 5 lat małżeństwa to ja cały czas zabiegałam o to by ten związek utrzymac. Ale widzę, że on ma mnike daleko gdzieś, że jest ze mną tylko dlatego że jest mu tak wygodnie. Nic nas juz nie łączy, nie ma wspolnych posiłków, wyjść, rozmów, seksu... Rok temu po 7 latach odezwał sie mój były. Zbyłam go, bo jeszcze walczyłam o małżeństwo. Jego zwiazek sie też rozpadał. Wcoraj odezwał sie kolejny raz. Znowu mówił, że ożenił sie by zrobić mi na złość, by mi udowodnić... ale co? Mówi, że mnie zawsze kochał, że żałuje, że tamto sie skończyło, że wszystko zrozumiał, że jest w stanie rzucić wszystko, żeby ze mną być, że przyjedzie do mnie (mieszka 250 km ode mnie - ja Kraków, on małe miasteczko obok Lublina) i tutaj zacznie od nowa, ze mną. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Minęło 8 lat, a ja nadal mam słabość do niego. Moze dojrzał, zrozumiał... Mętlik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23577555
a ja ze swoim nie jestem 10 miesiecy..milsimy kontak on go chcial ale ja go zerwalam..bo rozmowy z nim sprawialy mi bol ciagle sie ludzilam....nie chial ze mna byc nbadal..pisal ze moze kiedtys ble ble ble...ost pokazalam mu sie z nowym powiedzialam exowi zekocham tego nowego....myslicie ze wszystko tym skreslilam...ze gdyby ex chcuial to by walczyl..mimo tego ze mysli ze kocham innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhhjtrjytjkbv
a ja uwazam ze nie warto wchodzic do tej samej rzeki, skoro ktos nas zostawil potrafil zyc bez nas jakis dlugi czas to to nie jest milosc, przyzwyczajenie moze lenistwo ale nie milosc.nie warto wierzyc jak ktos po dlugim czasie napisze ze kocha, bo milosc tak nie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym zaznaczyć że to są tylko moje osobiste przemyślenia oparte na moich własnych doświadczeniach. Kiedyś poznałem dziewczyne, z początku nawet jej nielubiłem i ona też miała do mnie podobny stosunek. Traf jednak chciał że poznaliśmy się bliżej i połączył nas piękny związek. Jak dla mnie to była miłość na całe życie. Mówie była bo po 7 latach rozstaliśmy się. Ona wyjechała do UK ja zostałem w Polsce, miałem złamane serce. Ale w dalszym ciągu uważam że ją kocham mimo tego co sie wydarzyło. Ciągle mamy ze sobą kontakt, gadamy prawie każdego dnia przez skypa, ja uważam że coś ciągnie nas do siebie. Ona niedługo wraca do kraju i wydaje mi się że się zejdziemy. Moja teoria na ten temat jest taka, że jak połączą się dwa serca i dwie dusze to nie ma żadnej siły która może to zniszczyć. Może z Tobą jest podobnie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23577555
odpowie mi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhhjtrjytjkbv
to po co jestes z innym jak chcesz powrotu eksa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze w takich przypadkach jest to że oboje, tzn Ty i twój eks posługujecie sie gierkami, właśnie w stylu \"pokazałam mu się z nowym i powiedziałam mu że go kocham\" JAk kochasz nowego to daj sobie spokój z eksem, a jak kochasz eksa to nie wkręcaj nowego w niezdrową i przykra sytuacje. Rozwiązanie jest proste trzeba być szczerym wobec siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23577555
ALE MOJE pyt jest prostye czy jesli ex by chcial ze mna byc walczylby? mimo ze mam innego?czy to go nie odstarsza tylko dziala jakplachtana byka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trymer Philips HQG 267

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikac12
Wchodzimy... I jak na razie jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym mogła przewidzieć
Nie bylo mnie kilka dni na kafeterii a widze, ze moj temacik sie niezle roziwnal :) Ja niestety stracilam wszelkie nadzieje, do wejscia do tej samej wody, gdyz moj EX oswiadcyl mi w niedziele, ze on owszem - kocha mnie, ale ten zwiazek z gory skazany jest na niepowodzenie. Powiedzial, ze to nie ma sensu, ze nie pasujem do siebie, ze mamy inne plany ... Ryczalam, jak glupia!! I powiedzialam mu, ze nie chce miec z nim kontaktu, ze ja nie bede jego kolezanka. Na co on, ze sie na to nie zgadza!! I oczywiscie ja, glupia idiotka, caly czas z nim kontakt mam. Mecze sie. Zalezy mi na nim. NIe potrafie mu odmowic spotkania, nie potrafie byc niemila ... A on mam wrazenie znalazl sobie zabawke i ma ja na kazde skinienie palcem. Naprawde myslalam, ze jestem madrzejsza!! Ale ... przeczytalam przed chwila powyzej wypowiedz pewnej dziewczyny, ze jest silna, ze wierzy w to i chyba wszystkie musimy takie byc. Wystarczy uwierzyc w siebie!! Ja przez niego nie umiem egzystowac. I naprawde musze cos z tym zrobic ... W kazdym badz razie z tym czlowiekiem dwa razy do tej samej wody sie nie wchodzi :( Pozdrawiam Mar3ene i aggi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim!!to znowu ja.powiem WAm ze tak jak postanowilam tak robie.czasami jest mi ciezko odmowic spotkania,ale wiem ze robie dobbrze wiem ze nie moge byc tak beznadziejnie uwiklana w ten zwiazek.zaczynam nowe zycie.zaczynam spotykac sie z ludzmi,umawiac sie z nimi.wczesniej tego nie robilam bo zawsze liczylam na spotkanie z facetem.a zapominalam o sobie.teraz wiem ze to byl moj blad.przeciez kazda z nas ma swoje zycie,swoje plany,zaintersowania.a my glupie babki myslimy tylko o tym zeby bylo dobrze w naszych zwiazkach.poswiecamy sie im w calosci.nie mowie ze wszystkie kobiety tak robia,ale mysle ze ogromna czesc.i powiem Wam ze odkad pokazalam ze mam swoje zycie to facet sam prosi mnie o spotkania.nie mowie zeby glupio udawac ze jestesmy zajete ale naprawde musimy miec troche wlasnego zycia.prywatnosci.zreszta duzo gadalam na ten temat z kuplem.pomaga mi zrozumiec wiele spraw,spojrzec na nie oczami faceta.dziewczyny pokazujmy wlasna indywidualnosc!!!pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym mogla przewidziec pamietaj musisz byc silna, musisz pokazac ze masz wlasne zycie.bedzie Ci ciezko odmowic spotkania czy nie odebrac telefonu,ale musisz pokazac ze on nie jest pepkiem tego swiata!!pamietaj sila w nas!!!!bede trzymac za Ciebie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pułapka
Ja regularnie wracałam do swojego ex i mogę powiedzieć, po ponad 5 latach takich powrotów, że te cholerne powroty, były najgorszą rzeczą jaką w życiu mogłam zrobić!!!!!!!!!!!!!! Bardzo tego żałuję, ale na szczęście, zawsze można coś zmienić na lepsze, a i odkochać też się można!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0ookk
jesli facet chce to walczy mimo ze dziewczynama juz nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5656565
0ookk nawet jesli powiedzialam exowi ze kocham nowego??jeslo by chcial to by walczyl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszko masz racje w 100%.. ja tez w całosci poscwieciłam sie mojemu chłopakowi.. własciwie zyłam tylko nim.. teraz on odszedł a ja nie wiem co ze soba robic.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kocha to według mnie walczy mimo,ze dziewczyna ma kogos innego.. chociaz to wszystko zalezy od sytuacji od charakteru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee32434r4
bellarossa CO MASZ NA mysli piszac ze zalezy wszytsko od charakteru przeciez jak facet kocha i chce to zrobi wszystko zeby odzytskac dziewczyne..nie ma czegis takiego w milosci jak duma chyba...a jesli jest to znaczy ze to nie jest prawdziwa milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki--> mialam doslownie idenatyczna sytuacje...bylam z kims rozstalismy sie nie mialam kontaktu dwa lata...w tym czasie bylam w zwiazku z innym przez rok..ale nie wyszlo rozstalismy sie i wtedy pojawil sie nagle ponownie moj ex...co ja wtedy zrobilam...zalozylam gdzies tu posta czy wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki...pytalam o zdanie bardziej szczegolowo opisujac swoja sytuacje,prawie kazdy odradzal mi ponownego wiazania sie ale czy cos to dalo?? w moim przypadku ponownie zaufalam uczuciom i to byl najgorszy blad jaki moglam zrobic,zakochalam sie ponownie i zawiodl mnie po raz drugi,boli ale no niestety taka jest prawda ze oberwalam na wlasne zyczenie.Wtedy myslalam ,ze kazdy zasluguje na druga szanse,wierzylam i chyba zle zrobilam...mozemy tylko wyrazic swoje zdanie ale zrobisz tak jak bedziesz czula..moze Twoj przypadek jest inny..w kazdym badz razie zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi....
a mój ex, który zaczął sie odzywac, ma zone to dopiero niezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×