Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linete

Zaprosiłam brata z jego dziewczyną do Londynu i jestem nią mocno rozczarowana.

Polecane posty

Gość kotewka
A ja jestem ciekawa jak wyglądałaby relacja tej dziewczyny? Bo sprawe znamy z jednej strony - wcale nie obiektywnej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko wątku!!!!! Zachowałaś sie niestety bardzo nie ładnie. Rozumiem,że to wszystko Cie irytowało,ale jednak ona była Twoim gościem i powinnaś to jednak uszanować. Mogłas jej juz więcej poprostu niezapraszać,ale do końca jej pobytu powinnaś wytrwać. A co do Twojego brata....to sorry,ale co to za facet co puszcza samą swoją dziewczynę bo sie jego siostrze nie spodobała....żenada i tyle. Jest tak samo nie dojrzały jak i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotewka
"Zaprosiłam brata z jego dziewczyną do Londynu i jestem nią mocno rozczarowana." A ja chętnie poczytałabym dla równowagi relację tej dziewczyny, taki topik "Zostałam zaproszona do siostry mojego chłopaka, jestem nią nieco rozczarowana, wywaliła mnie z domu"....... Różnych gości miewałam w swoim życiu - miłych, upierdliwych, głupich :-(, sympatycznych, takich co zęby mi się zaciskały na ich widok ale nigdy nie wyrzuciłam nikogo ze swojego domu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaaatuszzek
ja tez bym ja wyprosila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaaatuszzek
ja tez bym ja wyprosila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotewka
To ja mam chyba wiele szczęścia bo siostry mojego dzisiaj męża :-) kiedyś chłopaka, przyjęły mnie taką jaka jestem. A bywam nerwowa, czasami mam fochy, nie jestem ideałem. A jednak wybór ich brata (mojego męża dzisiaj) był dla nich priorytetowy. Gościłam u nich wiele razy (one u mnie) i mimo żę różnimy się często w poglądach na życie, sztukę :D,bierzemy się takie jakie jesteśmy. Nie wypraszamy się z domu - i nie ukrywam że jednej z sióstr mojego męża nie lubię, nie mamy zbyt wielu wspólnych tematów ale czas kiedy mamy sedzić razem, pod jednym dachem jakoś nie wymaga od nas wielkiego poświęcenia. I tak było kiedy byłam tylko dziewczyną mojego męża, nie jego żoną! Autorka mogła pogadać z bratem, możę z dziewczyną albo z obojgiem ale wywalenie kogoś z domu to dla mnie (podkreślam DLA MNIE) szczyt grubiaństwa! A braciszek po powrocie do kraju co powie swojej dziewczynie? Wiesz, fajnie się bawiliśmy od kiedy cie nie było,zwiedzaliśmy muzea, byliśmy w Szkocji i w Walii. Dla mnie to facet bez jaj, nawet obronić kogoś, kogo niby kocha nie umie - siostra zagrała a on zatańczył - mimo łez, bólu i popczucia krzywdy tej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cisza.....
Mało kto autoreczke po główce pogłaskał, no to uciekła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisalam na pierwszych stronach, uwazam ze Autorka zle zrobila, miewalam w domu roznych gosci, nie zawsze podobnych do mnie w trybie zycia i upodobaniach, jednak kazdorazowo staralam sie dostosowac do nich i stworzyc im jak najdogodniejsze warunki pobytu. Nie przepadam za chlopakiem swojej siostry, jednak nigdy mu tego nie okazuje, zachowuje sie normalnie - bo nie mam prawa wchodzic miedzy siostre i Jej milosc - bez wzgledu na to, co o nim mysle. w zyciu nie wyrzucilabym go ze swojego domu. jednak jest cos, co wiele z Was pomija - ludzie popelniaja bledy, zdarza sie najlepszym, a emocje sa kiepskim doradca - autorka nie tlumaczy swojego zachowania madrze - argumenty wielokrotnie swiadcza przeciwko Niej, zachowala sie karygodnie i to niewytlumaczalne - jednak, latwo sie domyslic, ze to co zrobila nie bylo przemyslane, wg mnie dala sie poniesc zlosci. i nie uwazam, zeby to bylo wytlumaczeniem, pozwalajacym tak to zostawic - jak pisalam na pierwszych stronach - uwazam, ze autorka powinna w pierwszej kolejnosci porozmawiac z bratem (skad inad pisalam tez, ze Jego zachowania nawet nie skomentuje, bo jest dla mnie ponizej poziomu krytyki), a w nastepnej kolejnosci postarac sie poprawic stosunki z wyrzucona z domu dziewczyna. wszak istnieje slowo przepraszam. to, co najbardziej mi sie nie podoba, to to, ze autorka wciaz szla w zaparte - teraz sie nie odzywa i w sumie sie nie dziwie - kto mialby ochote na toczenie batalii z tyloma osobami przeciwko Niej - ale w momencie kiedy jeszcze odpisywala na posty, w zadnym nie napisala, ze zle zrobila, wciaz uwazala, ze dobrze sie stalo i miala do tego prawo. brak obiektywizmu, samokrytyki, czy czego tam jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Została zdekonspirowana. Była zazdrosna o swojego chłopaka i tyle. Braciszek to tylko przykrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no masakra co to za facet co nie potrafi postawić się siodtrze niewazne że jest przystojny i niby inteligentny dla mnie jest wymoczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kij z motywami :) czy byla zazdrosna o faceta, czy o brata, czy nie umiala zniesc odmiennosci dziewczyny, czy miala kilka ciezszych dni w prayc, okres, grype czy cokolwiek innego. ja upieram sie przy tym, ze zrobila bez watpliwosci karygodnie i ze absolutnie swoje bledy powinna naprawic - poki nie jest za pozno - jest za pozno zeby dziewczyna kiedykolwiek zapomniala ze Ja wyrzucono z \'goscinnego\' domu, ale nie jest za pozno na przeprosiny, probe wytlumaczenia sie - w jakikolwiek sposob, okazania checi naprawienia schrzanionej sytuacji, brata sie ma na cale zycie, jesli brat z dziewczyna bedzie (ja bym sie na Jej miejscu zastanowila powaznie nad spedzaniem zycia z facetem, na ktorym nie moge polegac i ktory zostawia mnie na pastwe losu i siostry w takiej sytuacji), autorka stworzy patologiczna sytuacje i sama na wlasne zyczenie oddzieli sie od brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×