Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

"żywioł" to nie dla mnie. miało byc. I sorki za literówki, kierowniczka lata za plecami, chciałam szybko. A teraz papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubassku ważne że oboje pragniecie dziecka a watpliwości zawsze były i zawsze b,edą tak to już jest wszyscy dla swych pociech pragniemy wszystkiego co naj naj leprze i czasami wyłazi się ze skóy by im dać to czego sami nie mieliśmy ...... a mi jest ciężko bardzo bałam sie MAJA i walczyłam z myślami ale im bliżej konca tego miesiąca tym wiecej widze szczesliwych mam prowadzające wózeczki a wnich swe skarby .... a co naj gorsze to osoba przez która w małym procęcie poroniłam jest w ciąży i to mnie boli i wiem że nie powinna to żle jej życze boże wiem że to głupie .... ale tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennyfer, pewnie słyszałaś to już wiele razy, ale dzielna kobieta z Ciebie. Podziwiam takie osoby jak Ty. Jesteś jak skała, przetrwasz pomimo wszystko, to dobrze. A tak jak pisałam jesteśmy różne i dlatego róznie patrzymy na życie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny to prawda życie czasami daje nam w d**pe i taka nauczka uczy nas pokory do tego co daje nam los powiem ci ze czytajaac to co napisałas to co do rodziców mamy podobna sytuacje tez musiałam liczyc na siebie i zawsze miałam pod górke mało zaufania do ludzi do przyszłego męza ,ale okazała sie skarbem pewnie ze ma wady jak kazdy ale da sie z nimi żyć ......ale mimo wszystko jestem optymistka moze nie poprawna i zawsze chce wszystkiego juz i teraz dobrze że moje kochanie to typ powolnego człowieka bo ja czasami chce za dużo a on wtedy mowi STOP przemyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny rzeczywiscie niewesolo mialas , zwlaszcza jak sie nie ma nikogo kto pomoze moje zycie tez bylo ciezkie mama tulala sie ze mna od domu do domu wynajmujac pracowala za groze ale mialam zawsze jesc, w co sie ubrac itp nigdy nie dala mi odczuc ,ze nie ejst w stanie mi czegos dac w tej histori mnie tylko boli inna rzecz zupelnie odmienna niz twoja u ciebie szpila byl brak kasy u mnie milosci rodzicow z tego wszystkiego postradalam zmysly kiedy mi sie rodzina rozmyla mama w UK z narzeczonym i siostra tata ma tez swoja rodzine a po srodku niekochana JA!!! dlatego tak uaprcie daze do stworzenia wlasnej kochajacej sie rodziny rodzina zawsze pomoze w razie klopotow... mysle,ze rozwiazaniem na moja depresje spowodowana odepchnieciem przez rodzicow jest milosc do wlasnego dziecka... dobra dosyc smutnych rzeczy czas zaczac zyc szczesliwie i dazyc do celow... dzis mial byc piekny dzien, sloneczko, kwiatki itp:) chce jak najmniej tutaj sie smutac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz ide po moje szczęsie bo koło 15 maja powrót z wycieczki mam nadzieje że zobaczyła cos nowego i wróci cała i zdrowa ' DO MIłEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku, jak pisałam wyzej, moja rodzina była patologiczna, alkoholowa, i raczej ciezko powiedzieć, że cierpiałam na nadmiar miłosci rodzicielskiej. Plus bieda - cóz, jestem jaka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwało kawałek tekstu - moi rodzice też są po rozwodzie, ojciec daleko, matka pije. Dlatego liczyć na nich nie mogę,ale nauczyłam się sama sobie radzić. To, ze mam młodego zmuszało mnie do tego by walczyc o nas, miałam kogo kochać w najtrudniejszych chwilach życia. Ale nie zmuszałabym nikogo do podjęcia decyzji o rodzicielstwie. Próbowałabym rozmową, tłumaczeniem, ale nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny każda z nas miała w przeszłości jakieś przykre doświadczenia, ważne że teraz nasze życie jest o wiele lepsze. Bo to my tworzymy nasze własne rodziny. Nasze dzieci będą miały najlepszych Rodziców pod słońcem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej mam tylko chwilkę, korzystam z netu u znajomych U mnie wszystko ok. Gratuluję wszystkim nowozaciążonym Pozdrwawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budziolka2
a ja ni chce miec dzieci dopoki 35 lat nie skoncze... najpierw trza pozyyyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! Witam nowe koleżanki :) yenny --- dzielna kobieta z Ciebie, podziwiam naprawde! dziubasku --- nie pisz wiecej ze nie potzrzebnie sie uzewnętrzniasz, tu jest na kogo liczyc, zawsze ktos wysłucha i służy radą, a co do tescików to kołderk chyba miałam tak ze najpierw robiła i były negatywne a potem wyszedł pozytywny, ale to jej pytac musisz :) ja dzis na wizycie u endo byłam, bede musiała brac wiecej hormonków na tarczyce, ale najwazniejsze by dzidzia zdrowo rosła, poza tym mam okropne mdłosci i nic jesc nie moge, kilo juz schudłam. ale dla dzidzi wszystko zniose i przyjmuje te ciazowe objawy z usmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny zle mnie zrozumialas nie zmuszam meza do rodzicielstwa!!! wyzucala bym sobie do konca zycia,ze moze maz wcale nie chcial miec a ja podjelam ta decyzje wlsnie sie dowiedzialam,ze maz sie tak wzbrania bo słuchajcie on sie chce planowo starac w grudniu wiec mowie ok i pytam w takim razie jak to sie nazywa co teraz robimy(sex bez zabezp.) a ten sie szczerzy a ja mowie \"a wiesz,ze z tego moga byc dzieci\" a ten sie smieje i mowi jak bedzie to bedzie:D wyszlo na to,ze on sie boi uzyc slowa\"starania\" ale sam chetnie mnie napastuje i nie wcale nie prosze:) mam lepszy juz humorek:) Mania masz racke komus musze sie wyplakuniac:P Demi juz jest na finiszu:) super mam nadzieje,ze wysle focie swojego potomka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki! wprowadzam zarzadzenie!!!!!!!!!!! max 400znakow na posta!!!!!!!! bo czytalam i czytalam! :p Koug Cebus i Fisia i reszta bywaczynek spotkanko jak najbardziej!!!! moze jak sie uda to zjedziemy w lipcu, myslalam miedzy 6-22, ale to nic pewnego bo naszej malej uplynela data waznosci paszportu i czekamy czekamy na wydanie nastepnego...utrudnienia mamy spore... ale poddaje to czasowi i za 2-3tyg powinniscmy cos juz wiedziec. Dziubuss ciesze sie ze z M juz posprzatane! :p ja tez miewam wzloty o upadki... a jak pisalas, mezczyzni boja sie slowa \"staranka\" i tyle! Yenuss pisalam CI to juz wczesniej, podziwiam Cie i jestes silna babeczka! a co do cykli \"po\" to tez mam nieregularne i zaczynam podejrzewac ze sa rowniez one bezowulacyjne... chyba bede musiala zaczerpnac wizyty u ginki. A jesli moge dodac i swoje slowo na temat powiekszania rodziny to pozwole sobie zabrac Wam kilka linijek: Dziubuss rozumiem Ciebie doskonale, ja jak i moj M rowniez pochodzimy z rozwiedzionych rodzin, oboje pragniemy ciepla rodzinnego, milosc rodzicow wzgledem nas byla odczuwalna, ale jednak cos brakowalo - pewien niedosyt jej nasycenia (bo rodzina na w pol pelna to nie to samo co mama i tata i my), moge powiedziec,ze to Twoje antidotum na spelnienie jakim jest \"dzidzia\" oddaje 100% racje, bo i ja szukam tego samego srodka... W naszym zwiazku rodza sie pomysly nowe i spontaniczne, moj M balansuje emocje, tzn on moje a ja jego...tak to wyglada :D , ale jak czegos chce,to przyslowiowy chleb z cukrem albo na paluszkach przezyje przez tyg, m-ce by to czego pragne, a pragne zawsze najlepszego dla moejej rodziny, sie spelnilo. Ja jestem ogromna marzycielka (Boszeeeee jakie ja mam haluny odnosnie mojej - naszej przyszlosci oooooo matko!!!!! sam Stworzyciel ma problemy z ich policzeniem!!!!) :D i optymistka a w dodatku taki uparciuch ze glowa boli!!!!! i powiem, ze pewne cechy mojego charakteru uaktywily sie bardziej podczas mojego malzenstwa, z czego jestesm bardzo zadowolona. Idziemy na zywiol, ale z kalkulatorem w reku i naszymi mozliwosciami. Zycze Wam szczerze powodzenia i naszego optymizmu! Pisalysmy juz o tym sobie... ja nie mam tylu monet w piterku a na aleggro szukam dzialek nad morzem i w glowie stawiam pensjonacik :p ale z marzeniami sie zyje jak i zyje dla nich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaa Cebus z tym paskeim to juz Andzi pisalam!!!! ze ja tak zawsze !!! jak nie rozpiety rozporek to pasek poluzowany, normalnie jak pojszczynoga!!! oooooooooo taka ma natura! czy na suwak czy na guziki efekt ten sam! raz pan konduktor nie chcial wpuscic mnie do pociagu, nakazal mi zapiac rozporek! :D :D :D :D bo powiedzial, ze w takim stanie to na poklad to czysta prowokacja!!! tak wiec interpretowac fotke mozna w dwojaki sposob! ale pierwsza mysl jest najlepsza!!!!!!! PRZYGOTOWANIA NA STARANIA!!! :p eliksir jeszcze nie wypilam, ale jak Ty juz swoj przechylilas to ja lece zrobic to samo! a co! Kolderko!!! 🌻 gratuluje MALENKA! i zadnej powtorki z rozrywki nie bedzie!!!!! pamietaj!!!! Witam nowo przybyle kolezanki! 🖐️ A zrobilam test i znow (-) ale tym razem nie liczylam na cud... i jak powiadacie moje kofane znachorki: jeszcze nic straconego jak @ nie ma! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta miałam dzien wolny i dopiero wrociłam:) lupiłam buty, spudniczke i bluzeczke:) dziewczynki ale napisałyscie:) Yennyfer:) naprawde powiem Ci ze strasznie przypominasz mi mnie:) moja historia tez jest średnia:) ale jak widac mozna walczyc o swoje zycie:) mec miłosc:) rodzine i wierzyc ze najgorsze za nami:) całuski wielkie za wytrwałość i realizacje marzen:) aby tak dalejnio widze ze był poruszany temat kiedy dobry czas na dziecko:)???? w sumie nigdy:) mój maz na studiach:) jeszcze 3 lata , po drodze uprawnienia, on w delegacji:) ja chciaąm otwierac przedszkole a tu plany sie zmieniły:) nigdy bysmy sie nie zdecydowali:) poprostu zawsze cos:):) Dziubasku mój tez nie dojrzał do dziecka:) dre sie bo pali przy mnie:( i musze powtarzac ze nie mam siły bo jestem w ciazy:( i wogle oni poprostu tak maja:) trzeba ich nauczyc bycia ojcem, my mamy instynkt oni czesto musza sie Go nauczyc:) mysle ze i Twój maz dorosnie do decyzji jak juz sie to stanie:) hahaa to nie uzywaj sowa starania tylko seksik:) titus~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ dla Ciebie słonko:) FRUUUUUU do Titusia:) a Ty wredna @@@@@@@@@@@ won:) nad morze:) słonka boje sie jutro o 21 mam lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! juz mam mdłosci z nerwow:( a ja tez sie pisze na lipcowe spotkanie:) cebulko swiete słowa:) najlepsi rodzice:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu ja też mam coraz większe mdlości,nic mi nie smakuje od wczoraj,wszystko ma smak papieru!Ohyda!Jak nie jem to też fatalnie-mdłości się nasilają,największy problem z piciem-nic mi nie wchodzi-woda,herbata-obrzydlistwo,toleruję tylko miętę i wodę z cytryną i miodem,ale też nie za dużo.Najlepiej wchodzą mi pomarańcze.Jak nie tatuś mi dokucza to znów dzidzia-takie same czarne charakterki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titku --- podziwiam Cie za Twój optymizm, jak czytam Twoje wypowiedzi to az na sercu cieplej mi sie robi :) a co do tego pensjonaciku nad morzem, to bede trzymać kciuki i zapowiadam ze masz juz pierwsza wczasowieczkę :) agi --- ja tez niewiele jem, gł chleb z masłem, czasem z jakims serkiem do smarowania, do tego biszkopty, krakersy i chrupki kukurydziane. jesli mieso to tylko w postaci pulpetów i gołabków, no i zupę jakas w oststecznosci moge przełknąć. z owoców to czasem jabłko. ja mam do pracy isc w przyszłym tyg, szczerze to sobie nie wyobrazam jak to z tymi moimi mdłościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja pamietam na początku jak mnie straszecznie muliło i wtedy najlepsza była woda cytrynowa albo pepsi.Może to niezbyt wskazane w ciąży ale jakże skuteczne :) Tituś od 6-22 to pora dnia czy dni miesiąca? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wysyłam Wam kilka fotek, m.i.n. jak robie stójkę po :-) i jak to robią inne stworzonka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cebulko ja nic nie dostałam :( jesli nie masz mojego maila jest w moich kilku słowach o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dostałam też tylko od agitalka a od Ciebie nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już poszły bo pisze z innego konta i musze spisywac wasze adresy. Maniu Tobi też już pisze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś miałam sądny dzień.Od 7.30 do tej pory w pracy,można oszaleć (siedziałam od 13.00 do 19.30 za 30zł, skandal!!,ale nic nie mogłam zrobić).Właśnie 20 min. temu wróciłam do domu.Wychodzę z pracy a tu opona w samochodzie flak.Telefonuję do męża (oczywiście 170km od miejsca gdzie jestem) co mam robić.No więc pojechałam sprawdzić na stację ciśnienie,łaskawie mi pomógł facet napompować koło.Ale mąż mówi,że wjechałam na coś,musi być dziura.Kazał mi jechać do warsztatu,aby mi zakleili tę oponę.Ja w portfelu 35 zł.Tragedia.Pojechałam,wjechałam nie na ten parking,musieli mi bramki otwierać,idę do faceta i mówię,że przebiłam oponę.Ale proszę pani to kosztuje 30zł.Na szczęście tyle miałam,i tak dali mi upust..Mówię Wam,z chłopem źle a bez chłopa jeszcze gorzej.Akurat wyjechał do pracy,nie będzie go tydzień.Pytałam się tego mechanika czy mi to koło zaklejone wytrzyma do piątku, powiedział,że tak ale wentyl zmurszały trzeba wymienić.Mówię Wam,że się dziś ze złości rozpłakałam.Sama w mieście,nikogo do pomocy,koła nie umiem zmienić.Uff,musiałam się wygadać.mam nadzieję,że się na mnie nie gniewacie.Musiałam podebrać dziecku pieniądze ze skarbonki,żeby przetrwać do piątku.Mój kochany mąż tylko tyle zostawił mi gotówki,gdyż stwierdził,że lodówkę mam pełną a do bankomatu nie ma sensu jechać.A tu taki klops z oponą.Jak potrzeba koło zmienić,to mężuś jedzie raniutko do innego miasta a ja jak ta sierota chodziłam prosiłam mechaników o zreperowanie koła i na stacji benzynowej o napompowanie opony.Ale mieli ze mnie ubaw,wręcz się śmiali,że ze mnie taka niezdara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny, ale dzis zapisałyscie:) Ja padam na oczy ze zmeczenia, wczoraj mielismy do wieczora gosci i czujesie niewyspana.A pozatymto teraz wróciłam z biegania i padam , bo chcemy z kolezanka nad dupcią popracować po zimie:) Aha Ewela 83 witaj na tej stronie:) Wiec zycze miłej nocki kochaniutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w szoku,ze maz poprostu nei trawislowa starania on chce dzidziusia ale nie chce o tym myslec jako o celowcyh dzialaniach choc ciagle mnie gania po domu na male conieco:D niech mu bedzie,ze sexik a nie staranka:P kazde dziecko wie,ze z sexu moze byc dzidzius:P padam na pyszczek wskakuje do lozia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agitalku jestem pod wrazeniem brzusia:) Cebulko piekne zdjecia juz wczesniej pisalam,ze cora jest sliczna po mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Od kilku godzin czytam wasze forum (utknęłam na 50 stronie) i myślę że poradzicie mi coś na mój problem. Od 3 dni spoznia mi sie okres, ale to normalne bo nigdy nie miałam regularnych. Jednak tak w ramach \"rozrywki\" zrobiłam test ciążowy(strasznie bolały mnie piersi, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło). Pojawiła się jedna, gruba linia, więc pomyślałam że zaraz powinnam dostać miesiączke. Jednak po chwili zobaczyłam bardzo bladą linię nr.2. Ona naprawde jest bardzo słaba, ale mozna ja zauwazyc jak ktos sie przyjzy. Hmmmm. I takie pytanko: Jestem w ciąży mimo ze ta linia jest taka słaba? Powinnam powtorzyc test np jutro? Z góry dziękuje za odpowiedzi. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkal mnie tu trafi:( nic nie zrobione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! od wczoraj wszystko zostawione:( jeszcze mam dzis stresa wiec bez kija nie podchodz;) AdiLea :) moja kreseczka tez była blada:) a dzis ide do lekarza:) powtórz test za 3 dni:) bedzie piekna wyrazna!gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×