Co czują kochanki żonatych facetów?

a winny jest jest....kto naraża na zagrożenie swoją własna rodzinę. w takim układzie......winny jest facet...ten żonaty facet.

Margierita wcale nie. Jest brak fajnych facetów. I najczęściej młodsze chcą przeciągną do siebie faceta. A później ślub, dzieci. Wszystko to o czym marzy dziewczyna. Ale mało facetów chce przerabiać klasy które już przerabiali.

spotykam sie z mezatka a na dokladke ja kocham... to dopiero lipa... :( ona jest z nim kiedy powinna byc ze mna, masakryczne uczucie.

Mam żonę, dzieci. Zostaję w ,,Kraju\" Ale jakaś wycieczka jak najbardziej.

bo facet jak pisałem jest dupek. Oolga wcale mnie nie zmartwiłaś bo wiem o tym ale sa to wypaczenia osobowosciowe kobiety

czy poznając kogos nowego....od razu pytacie co i jak? nie wydaje się Wam.......że najpierw cos zaczyna iskrzyć a dopiero później zastanawiacie się....w co brniecie? i czasami jest zbyt późno na rozsądek.... nie osądzam nikogo....bo mnie samą życie zaskoczyło.

nieźle to sobie tłumaczysz... ciekawe, kiedy ta cała konstrukcja myślowa zacznie ci się rozsypywać... Ja ci powiem tak przygodny seksik na boku tylko jednej strony ( przy nieświadomości drugiej strony) jest wypaczeniem pojęcia wierność małżeńska, zaufanie w małżeństwie i szacunek do małżonki

wcale szacunek do malżonki nie musi sie okazywac w spsob wiernosci seksualnej a wiesz dlaczego. Polki szaleja za cudzoziemcami bo oni wlasnie maja szwinistyczny stosunek do kobiet polegajacy na tym ze kobieta czuje sie z nimi kobieta a maz nie jest dupkiem ktory po wyskoku na bok natychmiast mowi żonie że ma ja w dupie że juz ona go nie interesuje bo ma teraz cudowna miłość z nową kobieta .Ktory mowi ze jego zona jest do niczego w seksie ,bo to co przezywa teraz to jest dopiero seks Od dziecinstwa jestemy my faceci wychowywani tylko przez kobiety ktore ucza nas moralnosci katolickiej opartej na braku realizmu życiowego.

Nie, nie wiem dlaczego i moim zdaniem opowiadasz farmazony. Uważasz, że seksik na boku jest ok? Powiedz to żonie :P, najlepiej PRZED ślubem. W każdym innym wypadku jest to traktowanie partnerki przedmiotowo i totalny brak szacunku.

dlaczego jestes taka naiwna twierdzac ze mam to mowic żonie lojalnosc mozna okazywac w inny sposób Po co ranic zwiazek ktory jest udany czy wy nie potaficie tego zrozumieć Choc ta dykusja powinna odbywac sie na forum meskim ale wiekszsc z nich nie dorosła do tego poziomu dyskusji

w ideały przestaje sie wierzyć....z wiekiem ;) facet....nie wkurzaj się :)

Sam sobie zaprzeczasz. Po co ranić zwiazek który jest udany... Zapytaj swojej kobiety, czy uważa za udany zwiazek w którym facet od czasu do czasu wyskoczy na dupencję :P To, co jest udane, to ILUZJA ZWIĄZKU jaka stwarzasz swojej połowicy. Jednym słowem, pozwalasz jej wierzyć w coś co nie jest prawdziwe, ale jakże wygodne z twojego punktu widzenia... Potrafię szanować uczciwego dziwkarza, nie potrafię szanować kolesia, który tak pokrętnie tłumaczy swoje zdrady

każdy związek jest udany....z założenia. Ale bywają wzloty i upadki i cała masa pokuś. najczęściej w związkach moim zdaniem ulegają pokusom faceci.....no roznegliżowane kobiety nawet na ulicy rozbudzają ich fantazję ;) no i zaczyna sie tragedia rodzinna i pytanie co dalej? życie pisze różne scenariusze.......ja napisałam swój własny starając się wybrać najmniejsze zło.

czy ja napisalem ze wyskakuje i cały czas uzasadniam ze dupek tylko mowi zonie a ty wmawiasz mi to ze mam powiedziec Dyskusja nie polega na trzymaniu sie jakis glupich zasad a na logicznym zrozumieniu dyskutanta

najczęściej w związkach moim zdaniem ulegają pokusom faceci.....no roznegliżowane kobiety nawet na ulicy rozbudzają ich fantazję i to bardzo dobre dla związku małżeńskiego bo my jestesmy facetami i mamy inny mechanizm seskualny niz wy To tak jak bys chciala siku a ktos ci pokazal kibelek z zabronił ci go uzyc ,ale z checia pobieglabys do domu do swojego to tak u nas dziala mechanizm seksualny

Ch..a żonatego faceta,

szkoda, ze temat sie skonczyl :( chetnie wlaczylabym sie w dyskusje :)

margaritta szok

Logiczne myślenie jest to czynność tobie jakiś tam facet niedostępna. Bardzo logiczne jest uświadomienie małżonce, że to co dzieje się w waszej sypialni to dla ciebie akt równorzędny do tego, co dzieje się w waszej toalecie, z pewnością się ucieszy :P Znam męzczyzn, którzy NIE SĄ niewolnikami popędów i są w stanie kontrolować swoje zachowania w tym zakresie. Nie wmawiaj mi, że jest to awykonalne z racji płci, bo to nie jest prawda. Udało ci się sprowadzić małżonkę do roli trzymanej w nieświadomości idiotki, a panienki - do roli worków na spermę. I to wszystko nazywasz miłością i lojalnością do żony... Wiesz co, mdłości mam jak czytam te twoje teksty :P

Jesteś wyjątkiem od reguły :D Znam sporo dwudziestoparolatek, które tylko patrzą jak by tu wyrwać jakiegoś ustawionego zyciowo faceta... jego stan cywilny jest dla nich obojętny niestety

To święta prawda i bardzo logiczna "Jak suka nie da , to pies nie weźmie". I jest jeszcze jedno powiedzenie naszych babek " krew nie woda, majtki nie kolce".

Twoje wnioski oolga sa porownywalne z poziomem intelektulnym przekupki na targu z edukacja szkoly specjalnej nie ublizajac jej asolwentom.

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe

W ustach kolesia twojego pokroju to komplement :P, zatem dziekuję. Mam nadzieję, ze ktos kiedyś oswieci twoją partnerkę, najlepiej na przykładzie z życia wziętym i tym samym da jej wybór: czy chce żyć z fiutem przyrośniętym do czegoś co w założeniu miało być facetem, czy też woli od takich indywiduów trzymać sie najdalej jak to możliwe