Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOONSHINE

problem w małżeństwie z sexem

Polecane posty

Gość Moonshine
pani srutututu skoro pani taka oczytana i przemmądrzała to prosze się przyjżec swojej pisowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wina NIGDY nie leży po jednej stronie\" ciekawie wygląda to zdanie, na koncu Twej wypowiedzi kobieto.... w której to wypowiedzi, całą wine zwaliałas na faceta :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś w tym jest że wiekszość kobiet po paru latach razem raptem tracą ochotę na seks U nas też jest z tym cięzko czasami , jestęsmy tak zabiegani ze jak wracamy do domu to padamy ale nadrabiamy w weekendy... współczuję Ci, bo nie ma nic gorszego jak oziębłość ze strony najbliższej osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonshine
Pewna starsza osoba którą znałem miała określenie na pewien typ ludzi "wyżej sro niż dupe mo" i tu pasowałoby to powiedzieć paru osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To niech ci ta starsza pani
dupy da, może będziesz szczęśliwy, a może ona zmieni zdanie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyś był moim mężem
do ------------------komiczne No tak trzeba było tylko jeden wyraz zacytować z mojej wypowiedzi. Zdanie brzmiało ...Wiesz, trzebaby posłuchać twojej żony jak ona to widzi. Wina NIGDY nie leży po jednej stronie.... Facet narzeka na żonę, ale nie pisze co robi, żeby sytuację zmienić i jaka jest przyczyna zaistniałej sytuacji. Wymieniłam kilka domniemanych powodów i napisałam, że przy jednostronnej wypowiedzi nie można oceniać, bo wina na ogół lub nigdy nie jest jednostronna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazuleńka
ja byłam w podobnej sytuacji pracowałam zawodowo, miałam na głowie trójkę dzieci i męża, który uważał, ze ja mam wykonywać wszystkie prace domowe, dbać o odrobione lekcje dzieci itp ja byłam zwyczajnie zmęczona i to czasem tak, że nie miałam ochoty na nic więcej niż sen mąż nie dbał o to, zebym czuła się kobietą, dostrzegał tylko moje wady, widział urodę u innych kobiet, nie zauważał zmiany fryzury, nowej sukienki, chociaż nie, sukienkę zauważał, bo zaraz mi wypominał, że go dużo kosztuję a ja rozdzielałam kosmetyki, tak by starczyły na długo , bo chciał miec ładną żone, ale najlepiej za darmo zadbaj o dopoczynek żony, kiedy ty jej poświęciłeś czas, jeśli pracujesz a całą energię zużywasz dla kochanki i agencji towarzyskich popatrz na siebie krytycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonshine
zazulenko . myślę że ty jesteś w zupełnie innej sytuacji moja żona pracuje 5 do 6 godzin dziennie od 8 i sie dobrze wysypia do dzieci przychodzi nianka nie musi gotować obiadów ma je gotowe dziecmi zajmujemy się razem więc nie ma powodow mowić o zmęczeniu a sytuacja materialna tez nie jest gorsza każdy z nas ma samochod mamy dwa domy jeden na wsi drugi w mieście na to tez moim zdaniem nie ma powodów nażekac. dostrzegałem w niej wszystko to co mozna dostrzec w pięknej kobiecie przez wiele lat próbowałem sie do niej zbliżyć mimo oziębłości zaczym sie to moje podwojne życie zaczeło. i niewiem co za powod który to sprawił że jest taka oziębła. po urodzeniu trzeciego dziecka tak jak by wszystko się skończyło miedzy nami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonshine
czy warto dalej próbować???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może warto najnormalniej poroz
czy probowałeś porozmawiać spokojnie i bez emocji, przecież nie można zamykać się w sobie i izolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazuleńka
być może jest to jednak spowodowane zmęczeniem po 3 ciązy ja też mam 3 dzieci i one naprawdę bardzo mnie absorbują ile czasu poświęcasz żonie i dzieciom ? skoro masz kochankę to pewnie jesteś wiecznie nieobecny w jaikm wieku są Twoje dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam
Ty jej musisz powiedziec ze sie z nia rozwiedziesz jak sie cos nie zmieni ,musisz!!!!! daj jej szanse !!!!ja takiej szansy nie mialam i moj maz nas zostawil nie chcialam sie kochac nie umialam ale gdybym wiedziala cos bym z tym zrobila!!!nie myslalam wtedy ze sex jest tak bardzo wazny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonshine
nie chodzi mi o to zeby ktos sie kochał z poczucia obowiązku... mam teraz kochanke z ktora mi jest dobrze i pragnie mnie jak ja ją..... czy w małzeństwie musi byc w ten sposob, zeby żona musiała kochac się z poczucia obowiazku... myślę że nie.... i jeśli się to nie zmieni to wole miec kochanke...tak więc kobiety zastanowcie sie nad swoim współzyciem zanim będzie za poźno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×