PYTANIE DO MAM, KTóRE JUZ URODZIłY

a ja mam takie śmieszne pytanie - czy któraś z was urodziła tak nagle? To znaczy zero objawów, skurczy, bólów, biegunki i tak nagle ni stąd ni zowąd pojawiły się skurcze albo odeszły wody? I czy stało się to w terminie, czy przed, czy po? Bo ja już jestem taka niecierpliwa a u mnie zero oznak...a do terminu tylko 3 dni.

mi odeszły wody 2 tygodnie przed terminem...a w szpitalu mi wmowili ze amm nietrzymanie moczu ..i odeslali do domu.Po 4 dniach urodzilam...dziecko z zapaleniem pluc:(szkoda gadac:(

ja miałam tak o godz 4 sie obudziłam bo mi sie sikać chciało potem znowu o 6 i mi wody odeszły i jak pojechałam do szpitala to dopiero skurcze dostałam .wyjechałałam o 9 a o 11.30 urodziłam to był tydzień przed terminem bo brałam tabletki a skończyłam przed dwoma tygodniami od terminu i potem juz mogłam w kazdej chwili urodzic bo te tabletki były bo juz w 3 miesiacu miałam 32 cm rozwarcie i potrzymawały szyjke .

miało być 2 cm rozwarcia

kloster no coż - polska służba zdrowia...a po 4 dniach zaczęłaś odczuwać jakieś skurcze? aaaaaaaaaa 32 cm rozwarcia?? Chyba 3? Ja teraz tyle mam

aaaaaaaaaaa tak myślałam, że Ci się jedna cyferka niechcący wcisnęła:) Ja mam 3 dni do terminu i żadnych oznak, że to już tuż tuż...

mi lekarz powiedzial ze termin mam na 3.08 a z usg wyszlo mi ze na 11.08 i tak tez wlasnie urodzilam od rana lezalam w szpitalu a skurcze zlapaly mnie dopiero kolo 17, malego urodzilam o 22.50, wody odeszly mi dopiero przy porodzie

ja urodziłam w terminie i właśnuie NAGLE zaczelo sie od wód płodowych i ctak sie rozkręciło baaardzo powoli :-)

podnoszę temacik, bo u mnie dalej cisza

ja byłam że tak powiem pomiędzy terminami -po tym z OM a przed tym z USG. Nie odczuwałam żadnych szczególnych oznak porodu. A tu nagle chlup i zaczęły mi odpływać wody płodowe. Działo się to około 9.00 rano a o 1.35 w nocy mały był już na świecie. :)

nie przejmuj się.. na pewno urodzisz. prawidłowo jest dwa tygodnie przed terminem i dwa tygodnie po terminie. bardzo duże są te wahania. ja urodziłąm 13 dni przed terminem. byłam sama w domu mąż wracał dopiero ze do domu (miał 120km do przejechania) nagle dostałam silnych skurczy. on wrócił bardzo szybko po moim tel ze to już.. wzieliśmy torbę i pojechaliśmy do szpitala ok 22. następnego dnia o 6 rano córeczka była już na świecie. bardzo żadko się zdarza że kobieta poczuje skurcze i nagle w 2 godz urodzi. nie sądzę jeżeli to jest twoje pierwsze dziecko. bądz spokojna i się wysypiaj póki możesz. ja już niestety nie mogę :P

zresztą ja chciałam szybciej urodzić. miałam rozwarce już od 6mca i zakaz chodzenia. jak tylko usłyszałam ze mogę odstawić leki przeciwsurczowe zrobiłam to odrazu i biegałam po schodach jak szalona aby wszytsko przyśpieszyć..

ja w przyśpieszacze raczej nie wierzę, ale chyba zacznę próbować...nie mam nic do stracenia:) Dziś mój synek rusza się znacznie mniej - czy to może być jakaś oznaka zbliżającego się porodu?