szukam wsparcia w odchudzaniu

witaj, misiaczku :-) ja też stawiam na naturalność i "własnoręczność" :-) nie mam, co prawda, możliwości wyrabiania własnych twarogów, ale "produkuję" inne rzeczy; chleb też czasem piekę :-)

a widzisz... tyle czasu próbowałam wyrzekać się pieczywa, bo rzeczywiście mi szkodzi, a na dodatek uzależnia... zjem kromkę, chce mi się dwie ;) postanowiłam wyhodować żytni zakwas i piec chleb wyłącznie żytni :) udało się, teraz już wychodzi jak należy :) piekę co drugi dzień, fajnie się kroi w cieniutkie kromki, a syci na długo ;) i nawet jak zjem więcej, nie czuję się ani opuchnięta, ani "zmęczona" :p

może podzielisz się przepisem? ;-)

proszę bardzo! korzystam z informacji tu zawartych, nie wyszłam za pierwszą stronę ;) http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=20563&st=0&start=0 piekę z maki żytniej 720 (chlebowej) nabywamy ją w tesco, jako "zytnią żurkową" :) he, he... jeszcze się na "żytnią" zamiast piwa przerzucę ;) i schudnę aż miło :D

dziękuję :-) a z tą "żytnią" to warto się zastanowić - widziałaś grubego pijaczka??? ;-)

Oj dziewczyny widzę ,że humorek dopisuje no i bardzo słusznie ;) Ja czekam na tę ósemkę z przodu ale to dopiero pewnie nastąpi jak wskoczę znowu na same białka , taką tendencję właśnie zauważyłam że waga spada tylko jak jest okres 5 dniu białka Przy tej diecie uczę się gotować na nowo :P choć wszyscy mi mówią ,ze smacznie gotuję to widzę po mnie i po mężu że za smacznie :S Mój mąż podkrada moje nowe specyfiki i mówi że sobie same rarytaski gotuję - a ja tak na "pałę" coś wymyślę nawrzucam wszystkiego po trochu i coś tam wychodzi . Mam w lodówce swoją półkę z której nikomu nie wolno nic zjeść i ona musi być zawsze pełna jedzenia mi dozwolonego , żeby nie było jak często bywało kiedyś że nie ma nic dietetycznego to zjem coś innego i tak się kończyły moje diety . Teraz też jestem przed @ i mam apetyt ciężarnej kobiety :P za to może wybiorę się na basen z moimi dziewczynami :) Misiu , Wiaterku pozdrawiam gorąco ;) Aha jeśli chodzi o tę "żytnią" to nie polecam, 26 sierpnia pochowałam ojca alkoholika - rzeczywiście był bardzo szczupły szczególnie na koniec jak po trzech miesiącach leżenia w szpitalu ważył może ze 30 kg- smutne ale niestety prawdziwe.

Lehanno, współczuję :-( co masz na tej półce w lodówce? to ciekawy pomysł, może zastosuję :-)

Na chwilę obecną mam na swej półce: Jogurty z jogobeli light Jogurt naturalny- nieszczególnie odtłuszczony ale to miast śmietany ser biały chudy 3x200g 10 jaj placki w/g wspomnianego wcześniej przepisu polędwicę z indyka ogórek,3 pomidory,brokuł już ugotowany tuńczyk w puszce w sosie własnym makrela wędzona ,panga smażona bez tłuszczu a surowe: piersi z kurczaka i sznycle z indyka ;) 'MAŁE CO NIECO " :O Jest jeszcze wiele artykułów, które mogą się tam znaleźć . Od jutra 5 dni białek może upragniona 8 z przodu wagi będzie juz niedługo ;)

bogato :D :D :D a tak naprawdę, muszę chyba przemyśleć Twój pomysł, naprawdę - bardzo mi się podoba :-)

SUKCES !!! 88,6 KG yuppiech ale się cieszę :) :) :) :) :) Takiej wagi nie miałam już pewnie z 5 lat

gratulacje Lehanno !!! :-)

super! :D zimno tak, że nic się nie chce, nic...

misiu, nie grymaś i nie narzekaj :p

a będę! :p

misiu, nie rozrabiaj!!! :D

a czemu nie? ;)

no, tośmy sobie pogadały :D :D :D co nowego?

U mnie bielusieńko za oknem , śniegu ze 20 cm - tyle przynajmniej widzę na aucie - Boże kto to będzie odśnieżał ;) ;) ;) za 2 godz idę do pracy - może trochę stopnieje Moja duża niuńka poszła do szkoły a mała pewnie nie pamięta śniegu z ubiegłej zimy - zobaczymy , na razie jeszcze śpi ;) Dietka jest ok mąż mój też się ze mną męczy hi hi ma za sobą 2,5 kg Ja prawie 9 -SUPER SIĘ Z TYM CZUJĘ

nie pasuje mi ta zima... wczoraj cały dzień bez prądu :o nie mamy nadal ogrzewania, tyle co kominek :( lehanno, idziesz jak burza! brawo! :D

hej, dziewczynki :-) a już myślałam, że wsparcie to przeszłość :p

Witam Dziewczynki:) Widzę że wypada pogratulować, co niniejszym czynię Trochę mnie nie było, bo życie mi się poplątało całkiem. Powiem Wam tylko że przez to wszystko znowu troszkę mnie ubyło, nie pamiętam ile ważyłam ostatnio jak tu zaglądałam, ale teraz mam 68kg. Nie odchudzam się wcale, nie stosuję diet i ćwiczeń. Ale ostatnio znowu odkryłam kości, o których istnieniu u siebie nie miałam pojęcia. Niby powód do dumy, ale nie całkiem... niestety. Wietrzyku - tobie też na pewno się uda, tylko w to uwierz. Pozdrawiam gorąco w ten zimny wieczór. Dacie radę

witaj, Agro :-) miło Cię widzieć, naprawdę :-) gratuluję spadku wagi, choć nie zazdroszczę przyczyn :-( mam nadzieję, że wszystko poukłada Ci się z powrotem i będziesz mogła znów odchudzać się z nami, złoszcząc sie i narzekając wyłącznie na siebie i własne słabości :-)

chciałabym, oj chciała... mam nadzieję że tak będzie, już wolałabym te parę kg więcej, naprawdę

życzę Ci tego, Agro :-)

hej, witaj agro szkoda tylko, że nie w lepszym nastroju... nie chcę znów narzekać ;) więc tylko za kilka dni powinnniśmy mieć już ciepło, może się wtedy pozbieram?

tak sobie myślę... minęły dwa lata, odkąd założyłam ten topik, a ja wciąż w tym samym miejscu - tylko starsza :p czuję się FATALNIE dziewczyny, zróbmy coś z tym, proszę :-)

witam

Wsparcie możecie mieć natychmiastowe ode mnie. Bezpłątnie podzielę sięz wanmi wiedzą. W zamian chcę Waszych zdjęć przed i po, a jeśli jesteście w pobliżu Bydzi lub Warszawy ewentualnie Koszalina - polecam prywatną konsultację. Efekty już od 1 miesiąca, bez żadnych inwestycji dodatkowych ;) Ponieważ Stowarzyszenie Cywilizacja Zdrowia dopiero rusza - macie okazję na wykorzystanie tego do MAKSA!!! Mail dietyirena@gmail.com ZAPRASZAM

Przepraszam ale do mnie to nie trafia, jestem teraz na diecie na której uczę się odżywiania na nowo. A O TO WŁAŚNIE CHODZI ;-) Mam za sobą 9 kg od 10 września i będę to kontynuowała nadal- po prostu czuję ze to jest dla mnie dobre

No i mówisz że do Ciebie to nie trafia, a uczysz się odżywiania na nowo. Przecież o to chodzi. Cukier - trucizna poprzez czyszczenie chloraminą, biała mąka - trucizna poprzez modyfikowanie genetyczne i pozbycie się wszelkich składników odżywczych. itd itp . A nauka nowego odżywiania to jest to co proponujemy w naszym stowarzyszeniu, więc co tak naprawdę do Ciebie nie przemawia? ;)