dlaczego kupuje się nieparzystą liczbę kwiatków?

czy ktoś mi może powiedzieć, skąd ten zwyczaj ? i czy on funkcjonuje tylko w Pomrocznej, czy rownież zagranicą ?

Lepiej się układają w bukiecie. ;)

czyli nikt nie wie, skąd ten zwyczaj ? i czy funkcjonuje tylko tutaj?

lepeij się układa nieparzystą liczbe kwiatków, pomyśl jakby wyglądały 2 róże w jednym bukiecie

ysle, ze normalnie by wyglądały dwie róże w bukiecie, nie razi to mojego gustu estetycznego.

mysle, ze normalnie by wyglądały dwie róże w bukiecie, nie razi to mojego gustu estetycznego.

takie są zasady układania kwiatów, np w ikebanie.

bo jeden za mało, dwa nie wypada to kurwa trzy

no jest to jakies tłumaczenie:D ale niektóre wiaty najlepiej wyglądaja solo:D

co za idiotka, to po co się pytasz, wsadzaj sobie ile chcesz i gdzie chcesz, jak Ci mówie ze to wygląda strasznie to tak właśnie jest, a dlaczego blondynki sa seksowne, to pytanie własnie w tym stylu

nie rozumiem wciaż, czemu dwa nie wypada.

jeśli zakładasz brudne trampki do wizytowego stroju to dwa kwiatki ujdą również - ta sama zasada.

czyli tłumaczycie to wzgledem estetycznym ?

to po prostu polski zwyczaj;) w innych krajach nie znaja tego.. ;)

nie jest to polski zwyczaj, jak napisałam wyzej to jest reguła istniejąca np w ikebanie.

jakos w innych krajach nie znaja tego..:P moze po prostu nie lubia ukladac kwiatow ;)

a ja jestem do niczego - sama jezdeś jak ikebana.

ikebana jest japońską sztuką wiec znają tą regułę w innych krajach. zresztą chyba łatwiej jet ułożyć nieparzystą ilość, tak żeby to jakoś wyglądało.

z niczego mi nie wynika, że" kupuje się nieparzystą liczbę kwiatków" - no chyba, że jest to jeden kwiat

jak walniesz w bukiet szesc zamiast pieciu kwiatków, to myslisz, ze ktos zauwazy różnice? no wez juz nie przesadzaj z ta ike cos tam

niestety -powiem ci ze kupowalam kwiaty w anglii i raz w niemczech (chcialam wieksza ilosc kwiatow, nie mowilam ile) raz ulozyli mi bukiet z 8 kwiatow, raz z 12... w niemczech z 6.. zapytalam ich o to, czemu nie dali mi nieparzystej ilosci- powiedzieli ze nie znaja takiej "zasady"

a ja jestem do niczego - nie odpowiedzialas, jak ta twoja ike cos tam ma sie do tego, ze do wincow pogrzebowych daje sie parzysta liczbe kwiatkow

a mnie również z niczego nie wynika, że do wieńców pogrzebowych daje sie parzystą liczbę kwiatów :O

może sa jakies zasady wynikające np z przesądów ludowych, tradycji itp

niekumata jestes

Taki zwyczaj... może trochę w odpowiedzi na zwyczaj dawania parzystej liczby kwiatów do bukietów pogrzebowych?

mela-cos tam : yhy

po prostu tak sie przyjelo i juz, tak samo jak" nie kladz nozyczek na stole bo bedzie klotnia" ;) :P

upss, a gdzie mam kłaść? na podłodze? [ pierwszy raz słyszę o takim przesadzie]

no mozesz na przyklad w szufladzie :P ;)