powod ciazy obumarlej

witam.o ciazy dowiedziaam sie w 7tygodniu bylo wszystko w porzadku.bylam szczesliwa.mam juz blizniaczki i ciaza przeszla swietnie a dziewczyny urodzily sie cesarskim cieciem o czasie co do dnia.gdy dowiedzialam sie o kolejnej ciazy myslalam ze wszystko bedzie w porzadku bo z tamta zadnych problemow mimo ze ciaza zagrozona.gdy poszlam na badanie lekarz powiedzial ze trzeba zrobic by sie upewnic czy wszystko w porzadku i usluszalam.dzidziusia serduszko przestalo bic w 8 tygodniui a ja przechodzilam na 13tydzien.to bylo dla mnie okropne jak dlaczego co ja zrobilam czy dziewczynki mogly jakos wplynac na to.ale lekarz odpowiedzial ze nie bo by pani zaczela krwawic i nie wie dlaczego do tej pory nie zaczelam.na zabieg czekalam 2 dni i te dwa dni nie dotykalam brzucha bo sie balam dziewczynki nauczylam by po mnie nie skakaly bo dzidzius spi oczywiscie gdy jescze nic nie wiedzialam i gdy one to powtazaly glaszczac moj brzuch plakalam.po wszystkim szukala przyczyn odpowiedzi ale badanie histo nic nie powiedzialo.wszyscy tlumaczyli wada genetyczna ale ja chce byc pewna moze moje hormony moze jakas hroba.lekarz zasugerowal badanie na toksoplazmoze ale ja z kotami nie mialam nic wspolnego w sumie.co wy mi radzicie moze tez sie z tym borykacie nie chce znowu przez to przechodzic bo traktuje ten zarodek jako dziecko moje dziecko pomozcie

Bardzo ci współczuję Nie poddawaj się będziesz znowu mamą. Nie znane są czasem przyczyny obumierania ciąży,ale pamiętaj o tym ze ty zawsze będziesz mamusią aniołka Ktos powiedział ze dzieci nie umierają one zmieniają date swojego urodzenia

Tyna tych badań jest ogrom!!!! Jestem też po stracie dziecka i lekarz zalecił toxo i biocenozę pochwy.Na własną rękę zrobiłam cytomegalię.W czasie ciąży miałam robione badanie na tarczycę.Jestem po pierwszej @ po zabiegu i dopiero teraz będę robiła resztę badań.Myślę o zrobieniu przeciwciał antyfoslipidwych i kardiolipidowych.Przyznam szczerze,że sama nie wiem jakie jeszcze badania.Lekarz tłumaczył,że po 1 stracie tyle wystarczy.Gorzej byłoby po kolejnych.Może komórki żle się połączyły?Mam wadę budowy macicy - macica dwurożna,ale mam już syna więc lekarz powiedział,że nie powinno być problemu.Może moje maleństwo źle się ulokowało? Masz już bliźniaczki i to z ciąży zagrożonej,więc może faktycznie powodem straty dziecka mogły być źle połączone komórki. Na innym forum przeczytałam,że dziewczyny robią takie badania -toxo -cytomegalie -rozyczke -tarczyce -posiew moczu -krew -mocz - p/c antykardiolipiowe -p/c antyfosfolipinowe - Trombofilia - prolaktyne - progesteron - chlamydie - mykolpasme - ureoplasme - cytologie - wymaz z szyiki macicy i to nie wszystko!!!! Pozdrawiam!!!!

boze szereg tego i szczerze boje sie pytac o wiecej.czasem mam ochote do tego nie wracac ale chce jeszcze miec malenstwo.i boje sie kolejny raz przechodzic przez to.najgorsze to ze maz za granica i on tam sam przez to przechodzil plakal.wiem ze gdyby nie dziewczyny to nie mam pojecia...maz caly czas powtarza to nasz szymonek bo chcial synka.ale jeszcze jedno pytanie czy maz tez powinien jakies badania przejsc??

wogole chcialam wam podziekowac naprawde nie mam sie z kim tym podzielic a wsparcie jest potrzebne. aga123 wiesz ogladalam kiedys taki program gdzie kobieta miala taki prob;em jak ty i wyobraz sobie ciaza blizniacza bez problemu. tak wiec i tobie sie uda.a z badaniami pujde w twoje slady bo jak mozna cos zrobic to nie mozna stac bezczynnie