Seks z brzydką

Moze nie z brzydka, ale z taka, ktora sie nie podoba, nie jest w moim typie. Oplaca sie?

jeśli zgasisz światło.... współczuje desperacji :o

Zle nazwalem troche temat, bo dziewczyna nie jest brzydka, po prostu nie w moim typie :/

ale co ci się ma opłacać bo nie rozumiem?

to co za różnica...

Seks z brzydka jest dobry i kosciol katolicki nie uznaje tego za zdrade. A jak babka jest jeszcze grubsza i starsza to nawet mozna to uznac jako pokute, no chyba ze ktos znajduje w tym przyjemnosc, to sie bedzie smazyc w piekle Ave satan!!

Trudno ja okreslic... ma piekne, pelne, spore piersi, niezwisajace. Wciecie w talii... ale z drugiej strony ma spory tylek i grube nogi. Nie chodzi o to, ze jest gruba, bo nie jest. Taka ma po prostu budowe. Ja wole mniejsze pupcie i nogi tez chudsze ;p z twarzy tez mi sie tak sobie podoba.

odpusc i se szukaj ideału :O

Jak masz mieć potem torsje z powodu nieciekawych wrażeń estetycznych, to odradzam, no chyba że jesteś w potrzebie, to wtedy można przeciąć nawet potworka

Ja jestem chyba z tych, ktorzy potrzebuja jakiegos uczucia do takich zblizen, bo potem mam wyrzuty :/

Po tych wszystkich tekstach na temat kobiet....to ci sie nie dziwie że masz wyrzuty

ma być tylko do sexu czy po coś więcej....?

a skad wiesz ze da sie puknąć? powiedziala Ci to? poza tym wiem to z własnego doswiadczenia ze do ciala ktore wydaje sie nam nieciekawe i nie interesujace mozna sie przyzwyczaic. a kto wie... czasami nawet pokochac wiec wiesz... nie masz nic do stracenia!

Tzn. seksu jeszcze nie bylo, bo narazie to sa poczatki... ale chodzi tylko o to, nie ma i nie bedzie w tym uczucia.

Radzę Ci: dorośnij do seksu, a potem się za niego bierz. Po cholerę chcesz to robić skoro już nawet przyjemności Ci nie sprawia??!!

nie ma seks i nie ma uczucia, to co jest?

Powiedziala, cos w stylu, ze zyje sie raz i czy bym chcial tego, ale to bylo w chwili uniesienia :P No ale poki co nie daje sie bezposrednio dotknac miedzy nogami ;P Troche za slabo mnie podnieca, czuje nawet, ze nie staje mi calkowicie :P

pytasz czy sie opłaca- a dużo ci obiecała pieniędzy za jedno bzyknięcie?.

Bo to ona mnie sprowokowala, znamy sie od paru lat, ale tylko jako kolezenstwo. Ja jej sie podobam, ale ona mi juz nie za bardzo. Na poczatku to byla chwilowe uniesienie, ale po paru razach, po paru zblizeniach juz mnie to nudzi i mam dosyc.

Wirtualnie - masz racje... troche zle sie czuje z tym, ze jeszcze tego nie robilem, mam 19 lat, ale chyba nie warto robic tego za wszelka cene...

Odpocznij od komputera to i życie zobaczysz w innym świetle........Trzymaj sie do jutra..............zobaczymy co wymyslisz

Na plus Ci zaliczam, że chociaż nad tym myślisz.... Słuchaj, jeśli kobieta ma na Ciebie ochotę, to wielce prawdopodobne jest, że się zakochała albo coś. Pokaż, ze jesteś facet z jajami i powiedz jej na osobności, delikatnie, ale szczerze, że nic z tego nie będzie, że nie jest w Twoim typie, że nie chcesz żeby cierpiała, więc mówisz jej to zanim się zaangażowała. Możesz ofiarować tylko przyjaźń. Myślę, że doceni to, prędzej czy później. Zachowasz twarz, ona też. Zachowasz się jak człowiek honoru (to takie mocno już zdewastowane słowo, ale ciągle ważne).

No to masz kolejnego plusa. Po co masz wspominać swój pierwszy raz jak porażkę i wstydzić się sam przed sobą. Poczekaj na tą właściwą, tą z którą będziesz CHCIAŁ to zrobić. Nic Cię nie goni. W Twoim wieku jest mnóstwo facetów prawiczków. W starszym również. Szanuj się chłopie (bo szacunek nie dotyczy tylko kobiet).

Ale ona na nic nie liczy... ma chlopaka, tzn. raz z nim jest, a raz nie. Do tego jestesmy wspollokatorami :/

Zobacz na wypowiedzi na tym i innych topikach. Chcesz potem cynicznie myśleć, że wystarczy torba na głowę i każdą można \"przelecieć\". Kurde, chcesz być taki prymitywny zając: gówno w głowie, głowa w spodniach? Sorry za wulgaryzmy.

Wstydze sie, bo nie jestem brzydki, ani glupi, po prostu niesmialy ://

hmmm, Problem pozostaje jednak ten sam, Ty decydujesz kim jesteś. Twoje czyny to pokażą.

Będziesz żałował gdy to zrobisz, gdy tego nie zrobisz też.

I przez ta niesmialosc nie mam zbyt duzo okazji na zblizenia :/ poza tym po ostatniej dziewczynie jakos nie mam ochoty na milosc...

no to co z tego. Nieśmiałość jest po to, by ją przełamywać.