Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

caandy

dlaczego facet nie mówi o przyszłości???

Polecane posty

Byłam w 2 kilkuletnich związkach więc pamiętam wspólne rozmowy, plany dotyczące przyszłości, takie jak dom, dzieci itp. Takie rozmowy dawały mi poczucie bezpieczeństwa i tego że żeczywiście kochamy się. Jestem z obecnym partnerem około roku czasu, wiem że to nie wiele ale tu nie ma takich rozmów. Nie jestem już pierwszej młodości i nie wiem czy znów powinnam zapędzać się w lata. Kochamy się, jest to poważny związek, wszystko dobrze się układa ale takich przyszłościowych tematów brak. Nie chodzi mi że po roku czasu mamy zabierać się za robienie dzieci, czy brać ślub ale chociaż coś wspólnie planować, marzyć o tym. JAK MYŚLICIE TRAFIŁAM NA TAKIEGO, KTÓREMU NIE SPIESZNO DO TWORZENIA RODZINY CZY NIE JEST MNIE PEWIEN,NIE JEST PEWIEM ŻE JA TO TA JEDYNA????? Dodam że nie jest to rozrywkowy chłopak, lubiący \"sobie polatać\" , wręcz przeciwnie to spokojny, dobrze ułożony chłopak jakich mało na tym świecie zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Byłam w 2 kilkuletnich związkach więc pamiętam wspólne rozmowy, plany dotyczące przyszłości, takie jak dom, dzieci itp. Takie rozmowy dawały mi poczucie bezpieczeństwa i tego że żeczywiście kochamy się\" inteligentna osoba, juz po napisanu tego zdania pomyslalaby następujące słowa \"kurcze, skoro inni gadali mi o wspolnej przyszłości, snuli plany i gowno z tego wyszło, to chyba gadanie o tym, nie jest zadnym argumentem gwarantującym spokoj i szczęście bo najwyraźniej liczą sie czyny a nie słowa\".... ale to pisze kobieta.... wiec odrzucamy logike, bo ona chce od kolejnego goscia słyszec zapewnienia o wspolnym zestarzeniu sie :)D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie, że niepokoi Cię brak rozmów o przyszłości, skoro, jak sama napisałaś, z poprzednimi partnerami takie rozmowy były, co jednak do niczego nie doprowadziło - nie masz z nimi wspólnej przyszłości, bo się rozstaliście. Chodzi Ci rzeczywiście o jakieś konkretne fakty, czy o gadanie? Przecież musiałaś zauważyć, że z takich rozmów nic nie wynika... To po co Ci one??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że nie słowa ale czyny się liczą więc to że nie pisałam o czynach w związkch poprzednich to nie znaczy że ich nie było. Były więc i czyny (chociażby wspólne zamieszkanie) ale poprostu nie wyszło. To tak jakbyście pisali ludziom którzy wzieli ślub, a później rozwód, to czy znaczy że próżne było ich planowanie przyszłości bo się rozeszli? Ludzie po prostu czasem źle się dobierają ale to nie o tym tu mowa, mi chodzi o wspólne marzenia i rozmowy o tym, bo jeżeli tego nie ma to skąd mamy wiedzieć czy chcemy układać sobie z daną osobą życie? skoro go nie znamy i nie wiemy jakie ma pragnienia w dorosłym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadfdafdf
"Byłam w 2 kilkuletnich związkach więc pamiętam wspólne rozmowy, plany dotyczące przyszłości, takie jak dom, dzieci itp." Hahaha! Sama sobie odpowiadasz! No przecież widzisz że te rozmowy znaczyly tyle co nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli sądzisz, iż jest to dojrzały mężczyzna to może po prostu jest tak odpowiedzialny, ze do tego nie dojrzał? A może jest wygodny, a może nie jest pewny... a może.... najlepiej ja Ci tak bardzo zależy to porozmawiaj z nim o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Lary27,może i masz racje że jeszcze do tego nie dojrzał, bo właśnie jestem z nim po takiej rozmowie i powiedział że żyjemy w takich ciężkich czasach (finansowo) i dlatego nie chce się prędko wyprowadzać od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile macie własciwie lat
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile macie własciwie lat
myslalam ze jestescie starsi... znam starszych co o przyslosci nie chca na razie myslec i mowic nie dlatego ze im nie zalezy ale uwazaja ze maja jeszcze na to czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach faceci
Faceci rzadko snują plany na przyszłośc bo mają taką konstrukcję psychiczną że "żyją tu i teraz". Jeśli poprzedni partnerzy snuli plany na przyszłośc to pewnie dlatego, że wyczuwali że taki deklaracji od nich oczekujesz. Słowem dostosowali się do Twoich oczekiwań, a to że związki mimo deklaracji się rozpadły oznacza jedynie to, że nikt, absolutnie nikt nie wie jak ułoży sie przyszłośc. Ani kobieta ani mężczyzna. Jestem z swoim facetem od siedmiu lat ale gdyby ktoś mnie spytał jak będzie za rok czy 10 lat, nie mam pojęcia, bo przez ten czas baaaardzo wiele moze się wydarzyc. Warto więc zbytnio nie analizowac i cieszyc się tym co ma się w chwili obecnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej komiczne
witaj po przerwie :) zgadzam się z Toba do momentu : "ale to pisze kobieta.... wiec odrzucamy logike, bo ona chce od kolejnego goscia słyszec zapewnienia o wspolnym zestarzeniu sie " czy ta końcówka , to uogólnienie było potrzebne ? Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej komiczne
pisząc w ten sposób pokazujesz całą swoja słabość emocjonalną i może nie tylko emocjonalną. Potraktuj mój post jako dobra radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest
ciężko im czasem podejmować takie decyzje bo to dla nich za trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hej komiczne pisząc te słowa jednoczysz sie ze mną w mej słabosci emocjonalniej, a moze i nie tylko... potraktuj to jako dobrą radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej komiczne
dziękuję :D Ale mam nadzieję , że załapałeś o co chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×