On chce skromne wesele i egzotyczną podróz, Ty mega weselicho i mały wypad

zadzwoń do sędzi Anny Marii Wesołowskiej :-P ona ma na wszystko sposób :-0

only Drzyzga :)

powinni sie dogadac i zrobic cos pomiedzy- czy nie tak?

no dokładnie :) ale gadać muszą ONI ze sobą anie my na forum :O

Canberra, super masz stopkę:-D

chyba zwiazek jest sztuka kompromisow i czasem trzeba ustepowac sobie, no i chyba przyszle malzenstwo powinno umiec sie dogadac ;)

dzięki Laura :)

Ciężko mi cokolwiek doradzić, bo sama wybrałabym podróż. Ślub, wesele, to tylko jedna noc, a podróż, to co najmniej tydzień i wspomnienia na całe życie.

?

Wspomnienia, ale z wycieczki chyba ciekawsze. Kwestia priorytetów czy sie woli zrobić na 100-200 osób, z czego większość się widziało raz w życiu, czy pojechać z ukochanym na wspolna podróż do egzotycznego miejsca. Wydaje mi się, że czy ślub na 200 osób czy na 40 to emocje takie same, natomiast wycieczka jest napewno niezapomniana. Osobiscie wolałabym spędzić tydzień - dwa tylko w towarzystwie męża, niż jedną noc w towarzystwie 200 osób.

jesli zaprosicie wiecej gosci to dostaniecie tez wiecej kasy i wtedy pojedziecie w egzotyczna podroz...i finansowo wyjdzie na rowno.

ma sie ogromną rodzine (np. jesli matka czy ojciec ma kilkanasciowo rodzenstwa)- zaprosic tylko wybranych krewnych, choc wszyscy do wszystkich w rodzinie jezdzą - nie tylko w gosciny ale i na wesela... Ja rozumiem gdy ktos ma małą/srednią rodzine- wtedy po prostu nie zaprasza tylu znajomych czy sąsiadow itd a w takim wypadku?

do: a nie mozna jedno i drugie na prawde myslisz ze wesele sie zwróci? A co jesli wiekszosc krewnych kupi prezenty? Np. 10 poscieli? :P

hm, no nie wiem, czy sie zwróci. Na takie wesele trzeba zaciagnąć czasem kredyt i wtedy to, co goście przyniosą pójdzie na jego spłatę. Poza tym ja mówię o sytuacji, gdy ludzie zarabiają przeciętnie, albo sami sobie wesele płacą, nie o sytuacji, gdy ma się dzianych rodziców, którzy fundną i wesele na 200 osób i podróż miesieczną i jeszcze mieszkanie zakupią i jeszcze młodym dopłacą, bo chyba nie o tym tutaj rozmawiamy zdaje się? nie bedę sie wypowiadać w kwestii tego, czy warto machac takie wesele na 200 osób czy nie, bo to już sprawa każdej osoby indywidualnie i temat był poruszany na tym forum setki razy. Ja jestem za małym fajnym przyjeciem i sama takie właśnie będę miała, na 40 osób, bo z tyloma utrzymuję kontakty i nie traktuję wesela jako inwestycji, ktora ma się zwrócić/nie zwrócić. Nie każdy nas jak narazie pytał o to, co chcemy otrzymać, a od razu prosto z mostu zaczynać o prezencie chyba nie wypada, wolelibyśny pieniążki, bo je zainwestujemy jak chcemy, ale czy się zwróci/nie zwróci - na tym się nie skupiamy.

nie mowie ze sie zwroci tylko ze akurat pokryje koszty podrozy.jesli zrobia skromne wesele to tez troche sie wykosztuja a za super podroz skad zapłaca??wyjdzie na to samo...

Moim zdaniem te dwie rzeczy to koszt nieporównywalny. Wesele na 100osób przy rozważnym gospodarowaniu to będzie jakieś 25tys (3 lata temu płaciliśmy 23tys) a na Wyspy Kanaryjskie można polecieć (do 5*hotelu) już za 2,5 tys od osoby.

az 25tys? etam co wy za sumy podajecie

Życie to nie tylko wesele i podróż poślubna, niektorzy muszą potem jeszcze dożyć do pierwszego.:)

z wesela ??? cały dzien sie denerwujesz czy wszyscy dobrze sie bawia, czy jedzenie jest podawane tak jak ma byc, czy picia jest wystarczajaco...musisz tanczyc z wszystkimi i czujesz sie zmeczona na maksa nerwami i obsciskiwaniem dawno nie widzianych krewnych a potem jeszcze co pamietasz to cala rodzinka twoja i twojego meza urznieta w sztok .... Wybierajac te wspomnienia a wspomnienia z podrózy stawiam na te druga opcje

Nasze przyjęcie to 40 osób za 120 od osoby plus alkohol i napoje, bez żadnych specjalnych ekstrawagancji (to tylko za samo przyjęcie, a do tego trzeba jeszcze ciuchy, kwiaty, opłaty w kościele i USC itd). Wyjdzie ok. 6000 zł, to jak na 200 osób to sobie policz ile to wyniesie...a są restauracje czy hotele za o wiele więcej od osoby (140 zł do nawet 250 zł).