Ona jest cudowna,ale starsza ode mnie!

Ja już nie wiem co robić...Spotykam się z wspaniałą dziewczyną,ech,kobietą.Jest to jak narazie bardziej na zasadzie przyjaźni,choć parę razy doszło do czegos więcej.... Jednak ostatnio zauważyłem,że kiedy nie widzimy się parę dni,tesknię za nią bardzo;kiedy nie pisze smsa dłuższy czas - denerwuje się;myśle o niej niemal ciągle,i czuję się cudownie gdy jest przy mnie. Nie będe ściemniał - zakochałem się.... Tylko jest jedno ale - ona ma 23 lata,ja 17. Nie wiem jak ONA do tego podchodzi,boję się spytać,czy moglibyśmy spróbowac byc razem,żeby nie zepsuć tego co jest,i nie wyjśc na naiwnego palanta myśląc,że ona chciałaby być z takim smarkaczem.Choć wiele razy mówiła,że jestem wyjątkowo dojrzały jak na swój wiek. Pracuję,i myśle bardzo poważnie o związku z nią. Czy powinienem jej o tym powiedzieć,czy raczej czekac jak to się rozwinie? Bo czasem już sam nie wiem....

Jeszcze kiedyś mi powiedziała cos w rodzaju,że szkoda że nie jestem choć trochę starszy,a jak spytałem dlaczego,odwróciła wzrok,i nic nie odpowiedziała.Czy to może znaczyć,że jest mna zainteresowana? A może chcaiałaby spróbować,tylko ma takie obawy jak ja? Dziś znów sie zobaczymy wieczorem.A ja nie wiem,czy zaryzykować,czy siedziec narazie cicho..

Na jej miejscu nie wdalabym sie w zwiazek z 17latkiem.. W twoim wieku to za duza roznica, az 6 lat. Stari ludzie kolo 30tki to ok, bo to az tak nie razi ale 17latek i 23latka? nie wyobrazam sobie tego i jak dla mnie kompletnie nie ma przyszlosci. Tej dlugoterminowej, bo krotkoterminowa jak najbardziej..

Agnieszka_1987 ---no ale ja też kiedys będę starszy...Nie zatrzymam się w miejscu jako 17 latek...

jesli chcecie tego oboje to spróbujcie.. ale moim zdaniem jestes za młody.....i tym wieku widac ta róznice wiekową ...

oczywiscie nie chodzi o wyglad zewnetrzny...

popikpp -- Ja bardzo chciałbym spróbować,problem w tym,czy mówiac jej co do niej czuję,nie zepsuję tego,co między nami jest.Boję się,że nie będzie chciała już się ze mną spotykać,a ja ją.........kocham. Z drugiej strony gdzies tam w środku czuję,że ona też chciałaby żebyśmy byli dla siebie kims więcej.

A co do różnicy,to oczywiście czasem ją widać,w końcu ja nie mogę nagle przeskoczyc tych 6 lat,musze to przeżyć,ale nie jestem taki jak większośc 17 latków. A dzięki niej jestem jeszcze bardziej dojrzaly.

jesli odbierasz ze ona tez tego chce to do dzieła....

Juz pracujesz??????????????? a może bys sie jeszcze pouczył??????? Ciekawe ile ty masz naprawde lat Pawełku?

kropa12 --Jaki Pawełku ??? :-O Uczę się tez oczywiście,ale dorabiam sobie,no źle sie wyraziłem,nie pracuję tak normalnie... Od 14 roku życie zarabiam na swoje potrzeby. Cos w tym złego? A o moje wykształcenie ty sie nie martw.

Jakbym slyszala mojego ex :( Tez byl mna tak zachwycony i zauroczony, ze nic nie widzial ... Przekonal mnie do siebie (a bylo miedzy nami 4 lata roznicy ja 25 on 21 ) I co po ponad 3 miesiach uciekl bo stwierdzil, ze to jednak za duza roznica wieku :O Teraz jestes zamroczony i nie patrzysz na to w sposob ktory powinienes, czym dluzej bedziecie sie spotykac tym wiecej problemow bedzie wychodzic ... Przykro mi, ale to raczej nie ma szas mimo ze jeszcze dwa tygodnie temu powiedzialabym co innego ...

Spotykamy się juz od roku,więc jeśli miałbym zwiać,albo cos by mi się nie podobało - zrobiłbym to dawno.A ja jestem coraz bardziej zachwycony,coraz mocniej ją kocham,choć bałem sie do tego sam przed soba przyznać. Chcę spróbować,i przemyślałem sprawę - powiem jej dzis o tym. Może i ja stracę,ale jesli jest szansa że będziemy razem,to zrobię wszystko,żeby tak było.

kiedys bedziesz.. Kiedys wszyscy beda wiesz? Chodzi o to jak sprawa wyglada teraz.. Wydaje mi sie ze ona nie bedzie chciala stworzyc zwiazku z toba wlasnie ze wzgledu na wiek.

zreszta, im starszy bedziesz ty to tym starsza bedzie tez ona i bedzie szukala mezczyzny z ktorym bedzie chciala sobie zycie ulozyc i zalozyc rodzine..

Wedlug mnie warto sprobowac. Ja w wieku 16 lat bylam dojrzalsza niz wiekszosc obecnych 30 latkow i z rowiesnikami nie mialam nic wspolnego.

ile kudzi tyle zdan. Ja bym sie nie zdecydowala.

i wiekszośc tutaj przemawia jednak na niekorzysc tego związku. Ja tez uwazam, ze w tym wieku to za duza różnica.

Mikserka -- o to właśnie chodzi,że z rówieśniczkami nie mogę zupełnie sie dogadać...Tzn pogadać mogę,ale nie ma mowy o czymś więcej.Moje znajome sa naprawdę dziwne..Zmieniają chłopaków co chwilę,całuja się z byle kiem n adyskotekach,lecą na samochody i takie tam... Ja nie chcę takiej dziewczyny.Brzydzi mnie to.

A ja Ci powiem tak,ja mam 27 lat,mój mąż 22.Poznaliśmy się,kiedy miał właśnie 17 lat.I nie uważam,ze wszyscy ludzie w tym wieku są nie dojrzali.W gruncie rzeczy,to nie wiek stanowi o tym,czy będzie ludziom ze sobą dobrze w życiu.Zdarzają się faceci którzy mają 40-tkę a zachowują się jak gówniarze.Jeżeli czujesz coś do tej kobietki i widzisz,że ona też nie reaguje na Ciebie obojętnie-próbuj.Oczywiście musisz być delikatny,żeby wyczuć co ona myśli na ten temat.Jeżeli będzie miało Wam sie udać być ze sobą to tak będzie.I wierzę,ze będzie dobrze,bez względu na różnicę wieku,sama jestem przykładem:) Pozdrawiam.

krystyna03c -- Dziękuje za słowa otuchy. teraz to juz na pewno zaryzykuję,bo widzę,że to jest możliwe. Mam nadzieję,że będzie dobrze.Boję się tego wieczoru jak cholera.

miałam 19 lat on 17, pomimo że mi się podobał nie mogłam sie przełamć żeby z nim byc, byliśmy ze soba trochę poźniej :) poźniej też miałam chłopaka 3 lata młodszego i też się dziwnie czułam, miałam wrażenie że jak ktoś patrzy na nas to sobie myśli że ja jestem przeciez starsza od niego, teraz też czasem mam okazję poromansować z młodszym nawet o 6 lat, ale jakoś dziwnie się czuję ale jak komuś to nie przeszkadza to życzę powodzenia ;)

zycie nie jest aż tak głupie jak TY!!!!!!!!!!!!!!

ja mialam faceta o rok ode mnie mlodszego i to juz byla za duza roznica wieku :D faceci wolniej dojrzewaja, jezeli wogole dojrzewaja :D w zyciu nie zwiazalabym sie z 17latkiem, za mlody jestes, wcale jej sie nie dziwie

24 -- a czytać ze zrozumieniem umiesz ? Co się jej nie dziwisz,jak jeszcze jej o nic nie spytałem,nic jej nie wyznałem ?! Jeśli twoje związki są nieudane,to nie zwalaj na wiek...

Nie bój się,bo jak się będziesz bał to tylko sie zestresujesz niepotrzebnie i tyle:) Spróbuj podejść do tego nie tak strasznie poważnie(przynajmniej na początku;) )Mój mąż też mi mówił,ze bał się czy go nie wyśmieję,jak odważy się zrobić coś,żebyśmy byli razem.To wszystko zależy od kobiety,jak jest ok,to nawet jeżeli nie myśli o tym,żeby być z Tobą powie Ci to w taki sposób,żeby Cię nie zranić.A może spytaj Ją tak pół żartem,pół serio,co by zrobiła gdybyś chciał z nią być,zobaczysz jak zareaguje i będziesz wiedział,czy ciągnąc dalej temat,czy odpuścić.Dasz rade,tylko spokojnie:) I daj znać jak się sprawy mają.Trzymam kciuki.

Jak sie jej spyta, naewt tak polserio to ona i tak ucieknie jak sie zorientuje ze zakochal sie w niej taki malolat i jeszcze liczy na zwiazek.

To zależy od Niej,nie sadzisz?Poza tym,jeżeli chłopak widzi,że być może też nie jest jej obojętny,to dlaczego ma nie spróbować? Dopóki tego nie zrobi,nie będzie wiedział jak Ona zareaguje.Zawsze są dwie możliwości,bez względu na różnicę wieku,może się udać lub nie.Jak się uda,spoko,jak nie,będzie już tego świadomy i powoli zacznie układać sobie życie inaczej.

no umiem czytac, bogu dzieki, i zrozumialam, ze powiedziala \'gdybysbyl starszy\', ale nie jestes :P, predzej czy pozniej wyjdzie z ciebie gowniarz, wlasciwie z tego co piszesz juz wychodzi, mam nadzieje, ze sie bidula nie zlapie, na ladne gatki, bo nie ma na co czasu tracic

Nie generalizuj.Nie wszyscy kolesie mając tyle lat zachowują sie jak gówniarze.Jak już powiedziałam, nie tylko wiek stanowi o dojrzałości umysłowej człowieka,to,ze koleś jest młody nie znaczy,że nie potrafi myśleć poważnie,bez przesady:)