JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

czujesz sie tak samo fatalnie?? nie umiesz przestac myslec?? masz z nim kontakt?

teraz mam z nim kontakt bo mamy sie spotkac w czwartek, zeby raczyl mi powiedziec wszystko w oczy, bo zerwal przez smsa :O Nie potrafie nie myslec, nie potrafie nie plakac, nic nie potrafie :( Zyje tylko mysla o nim, a wiem, ze powrotu nie ma mimo,ze obu nam jest zle :(

jestes wtakiej samej sytuacji, jak ja. Bo on w smsie potrafil mi npisac dluuugi wywod i na koncu "ZEGNAM", wiec poszlam do niego i siedzialam do tej pory dopoki mi tego prosto w oczy nie powiedzial. I wiesz co?? Nie umial. Ogrodkami cos tam sie nastekal, ale nie powiedzial najwazniejszego, czyli : "Zegnam". Wiec ja mu powiedzialam, ze nie chce miec z nim wiecej kontaktu. I pierwszy raz na jego twarzy zobaczylam bol. Kochamy sie, ale razem byc nie mozemy. To jest chore. Chce zapomniec.

"Normalnych facetow nie ma !!!" powaznie? Wtakim razie kobiet tez nie. A na innym topiku chcialas mi wmowic, ze sa.

Nikomu nie chcialam wmowic, ze sa normalni faceci :O chyba ze nie pamietam :O ja tez chce zapomniec ... Ale jak do jasnej cholery zapomniec cos co bylo cudowne :( Zadnej klotni nie bylo miedzy nami :( :( nie wiem jak zapomniec :( mam andzieje, ze to spotkanie mi odpowie na wiele dreczacych mnie pytan i potem bedzie latwiej zapomniec :(

a dlaczego on zakonczyl Wasz zwiazek?? Na dodatek przez smsa? Ja nie mam problemu z pieknymi i cudownymi wspomnieniami - nie mam ich po prostu.

Bo sie przestraszyl odpowiedzialnosci, bo chce sie bawic :O nie wiem dokladnie jego tlumaczenia sa takie byle by byly :O Duza role zagralam odleglosc (200 km) i roznica wieku (on jest 4 lata mlodszy ) :( nie wiem o co poszlo, bo w poniedzialek rano ode mnie pojechal bylo jak zwykle super, a w nocy dostalam smsa ze to koniec :( a przez smsa bo sie bal mi tego powiedziec w oczy :O U mnie sa tylko cudowne wspomnienia :( :( :( Ide na uczelnie mimo, ze nawet nie wiem co tam sie dzieje :( wpadne pozniej

wrocicie do siebie ... widac to, jak na dloni. Zajrzyj pozniej.

na tym topiku przeczytalam MIŁOSC PRZYJDZIE W NAJMNIEJ OCZEKIWANYM MOMENCIE. Jest to prawda, ale u mnie przyszla i mocno zraniła kolejna miłość. Byłam z kims 4lata pozniej gdy wkoncu zakonczylam ten zwiazek i chcialam sie wyleczyc, bylam sama rok, spotykalam roznych mezczyzn i nic, spotkalam po roku tego w ktorym sie zakochalam, znow zaufalam, otworzylam sie tak bardzo i co mi zostalo kolejne lzy i juz calkowity brak wiary:(

nie wierze w milosc.. po prostu nie wierze!! szczescia nie ma!!

A co ja mam powiedziec, jak nigdy nie bylem zakochany i zadna mnie nie kochala? Mimo, ze chce tego? Wybieracie sobie skurwieli to tak macie. Widocznie chcecie tego.

nikt nie wie z gory jaki jest drugi czlowiek. Dopiero "po fakcie" okazuje sie, ze ten czlowiek nie zasluguje na nic z naszej strony, ale wtedy juz jest za pozno, bo jest sie w stanie oddac temu padalcowi cale swoje zycie!! Nie spotkales jeszcze zadnej dziewczyny, z ktora chcialbys byc??

No wlasnie nie spotkalem, a bardzo bym chcial. A najwieksze powodzenie maja ci, ktorym zalezy tylko na jednym. Chcialbym wreszcie spotkac dziewczyne, ktorej bedzie na mnie zalezec, zeby wreszcie kogos mial przy boku.

pisal tutaj wczoraj taki chlopak i napisal tak : "My jestesmy po prostu niesamiali" ... Jestes niesmialy?

skurwieli?? tego nie powiedzialam, moj nie byl skurwielem, nigdy mnie nie zdradzil, nie bil, nie wyzywal jak to sie zdarza innym, poprostu po 3 latach jak bylo trzeba przejsc do konkretow, przestraszyl sie odpowiedzialnosci. wystarczyl tydzien wakacji, ktore spedzilismy z gowniarami, przyjaciolkami naszego przyjaciela, zeby doszedl do wniosku, ze nie dorosl do powaznego zwiazku. dodam, ze to on przez rok przekonywal mnie, ze powinnismy zamieszkac razem, ze jestem kobieta jego zycia, ze beze mnie nie umie zyc itd, itp. kiedy ja zaczelam to w koncu brac naprawde na powaznie on stwierdzil, ze mu \'sie znudzilo\'. faceci to nie skurwiele, a przynajmniej nie wszyscy, ale za to w wiekszosci predzej czy pozniej wychodzi z nich dzieciak, nawet jesli na poczatku wydawal sie byc dojrzalym, odpowiedzialnym gosciem.

jesli chodzi o mojego ex, to jak go spotkalam teraz, po tej dlugiej przerwie uznalam, ze naprawde dojrzal. Przez pierwsze kilka dni bylam w szoku. Dopiero potem wszystko mi sie rozjasnilo - to jest jego nowa rola. Nie zmienil sie nic. Gra tylko pokornego, milego, cudownego czlowieka, ktory pomoze kazdemu. Jest mily dla wszystkich. Szkoda, ze dla mnie nie. Nie umial przede mna grac. Bo wiedzial, ze go znam!! Rozszyfrowalam go bardzo szybko. Jak ja bym chciala, zeby jednak sie do mnie odezwal!! Ale on tego nie zrobi ...

moj sie do mnie czasami odzywa, ale uwierz to chyba jeszcze gorzej. wscieka mnie, ze teraz chce byc moim przyjacielem, bo i po co. dostalam \'gorac usciski i caluski\', na urodziny, co jakis czas sms z pytaniem, czy u mnie wszystko w porzadku, jak sie czuje, a mnie krew zalewa. ja wiem, ze on byl cholernie niezdecydowany. poplakalo mu sie jak sie rozstawalismy, drzal mu glos jak sie ze mna zegnal. no i uslyszalam nie raz od znajomych, ze on mnie kocha, ale sam nie wie czego chce, no poprostu guwniarz. a mi na to jego niezdecydowanie rzygac sie chce, bo ja dla niego rzucilam wszystko, pojechalam za nim, wyladowalam daleko od domu, a teraz mam zycie w kawalkach i kazda wjadomosc od niego to jakby taki zlosliwy zart. ostatnio napisal mi, ze nie wie co ma robic, bo zawsze sie na niego wsciekam jak sie do mnie odzywa. ico ty na to??? poprostu smarkacz, a niby dorosly facet :(

sam nie wie, czego chce, to fakt. To chyba ostatnio problem wiekszosci mezczyzn z tego, co widze. Moj po tym, co mu powiedzialam, kiedy widzialam go po raz ostatni, kiedy wyrzucilam z siebie wszystko, kiedy mu powiedzialam, ze go kocham, a on nie jest mezczyzna, potrafil sobie ustawic opis na gg: "pora by rozsadek wzial gore" czy cos w tym stylu!! Zalamal mnie tym! A ja go kocham i juz!!

ja tez go kocham, bo to byla milosc jak z bajki, przezwycierzylismy kupe problemow, zeby byc razem, a kiedy wydawalo sie, ze wszystko wychodzi na prosta, sprawa sie rypla, wlasciwie bez powodu. jest mi cholernie ciezko, stasznie mi go brakuje i nie wyobrazam sobie, ze juz nigdy sie nie spotkamy. nie wiem kiedy mi przejdzie, kiedy wyrwe sie z tej apatii, w ktora coraz bardziej popadam. musz ci powiedziec, ze po tym jak sie rozstalismy, bylam bardzo aktywna. zakasalam rekawy i zabralam sie za odbudowe zycia, ale chyba juz mi sie skonczylo paliwo, nie daje rady :(

autorkaaa my do siebie nie wrocimy :( on jeszcze w czwartek twierdzil, ze mimo, ze jemu jest zle beze mnie to nie ebdziemy raZEM BO tak ma byc :O nie chce sie na nic nastawiac i robic sobie nadziei bo tonie ma sensu, potem sie tylko zdoluje :( Poza tym spedzimy pewnie kolejne super dni razem a potem bedzie trzeba sie rozstac na zqawsze :( Ale wole zalowac czegos co zrobilam niz czego nie zrobilam ...

Smiec mi sie z was chce. Kochacie facetow, ktorzy maja was w dupie i juz rozgladaja sie za inna naiwna. A wy bedziecie ich kochac bez konca zamiast znalezc innego.

jak juz wczesniej napisalam moj ex nie interesuje sie kobietami, bo 'szkoda mu czasu na milosc" - to jego slowa!! a w to, ze znajde kogos na zawsze i ze to bedzie piekna cudowna milosc - nie wierze!!

wlasnie zdalam sobie sprawe, ze wraz z nim stracilam moich znajomych, takich, jakich juz nigdy nie bede miala :( chcialabym miec w sobie na tyle sily, by udzwignac to wszystko i pojsc do przodu!! I bynajmniej nic mu nie udowadniac, bo jego i tak nic nie interesuje!! Moge sie zalozyc, ze juz o mnie zapomnial ...

Moj ex tez nie szuka nikogo innego :O I w to, ze znajde milosc na zawsze tez nie wierze !!!!!! Uwierzylam, ze to bedzie piekne, bo takie byly wszystkie przeslanki... I co i tez sie zawiodlam :( wole byc sama tak jest duzo lepiej !!!!!

autorko a moze tylko Ci sie wydaje, ze zapomnial ... Ja mysle ze oni tez mysla i tez cierpia :O Przynajmniej wiem, ze moj ex nie zapomnial !! i co by nie zrobil to i tak nie uwierze ze zapomnial bo tak po prostu nie jest :O Oni chyba tylko graja chca nam pokazac, ze zapomnieli (choc moj tego nie robi i sam sie rpzyznaje ze mnie nie zlewa ) a wcale tak nie ejst :O

Ja tez nie wierze, ze jeszcze sie zakocham, ze wzajemnoscia. Oczywisice z innego powodu. czesc cocinelka

oo, Lady Pank powrocil - witam Cie :) Widzicie, ten palant nalezy do takiego typu ludzi, ktorzy nie okauja jakichkolwiek uczuc. On potrafi mi powiedziec co robie zle, ze ja to sie w ogole nie zmienilam, ze za mna trzeba latac, a on tego robic nie bedzie. No tego typu bzdury. Natomiast on, ideal nad idealy, nigdy nie jest winny, nigdy nie cierpi, nie pokaze ci, ze kocha ... nie zrobi nic. Jak mozna kochac kogos takiego??

czesc lady pank Moj ex tez nie za bardzo potrafi okazywac uczucia choc teraz wiem, ze tez jest mu zle i sam to mowi, ze beze mnie jest super nieszczesliwy ale tak ma byc i koniec :O Juz bym chyba wolala zeby byla inna, zeby mnie zlewal :O ech sama nie wiem co bym wolala :( :(

cocinelka powiem Ci, ze Twoj problem jest dla mnie tak oczywisty - po prostu to widac, jak na dloni, ze wy bedziecie razem. I nie mow mi, ze nie!! Jak ja bym chciala, zeby moj byly tak sie zachowywal. Wystarczylby jeden sms od niego. Tylko jeden. P.S. dodalam wpis na pierwszej stronie na koncu, jesli nie widzieliscie... Lady Pank- ile masz lat?

tzn. na stronie drugiej :)