JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

własnie gotuje pierogi:P...pozniej musze isc na zakaupy, i zrobic pranie i sie tez uczyc....super sobota, a jesli nie to cie interesowalo :P...to hmmm....jest oki ;) Bedzie dobrze!!! A ty Aira, nie zastanawiaj sie co dobre czy co złe, jak powinnas jak nie rob tak jak Ci pasuje!

witajcie dziewczyniki:) troszke mnie nie bylo a widze ze jednak sie tutaj pozmienialo... autorka cocinelka aira hermia i dla wsyztkich o ktorych zapomnialam, wybaczcie

POzmieniało, pozmieniało tak jak wszedzie :D.....

mmm, lubie pierogi :P własnie cche robic tak,zeby mi pasowało!chce sobie uswiadomic,ze to koniec,ze juz tak nie bedzie,ale nie potrafie! nawet sobie wmawiam,ze umarł ( choc oczywiscie nie zycze mu smierci),ale to nie pomaga,nadam mam uczucie,ze to nie koniec..

Hmmmmm no coz,jestes poprostu rozdarta zdarza sie i tak,daj sobie czasu nie obwiniaj się,wiem ze to trudne ,ale skoro postanawiasz ze to koniec to nie mysl o nim,postaraj sie go jakos wymazac z pamieci, wyjdz na spacer...gdzie mieszkasz??na pewno kolo ciebie sa jakies fajne praki czy cos,poczytaj ksiazke, kino....

chcę to sobie uświadomić,ale nie potrafię :( czy to znaczy,że te przeczucia,że jednak wroci, to cos znacza..? eh, w dodatku taka ladna pogoda. wspolne wakacje mis ieprzypomniały, oświadczyny...ja juz nie moge!!!!!!

o, i jak sobie teraz mysle,ze moze wroci, zeby sobie poprawić humor, to oczywiscie teraz juz w to nie wierze ;/ chyba czas do psychiatryka ;/

pogoda ładna no nie zaprzeczam...co do psychiatryka to zawsze jeszcze masz czas :d moze powinnas rozwazyc psychologa zawsze to pomaga, wiesz na stres najlepszy jest wysilek!!!serio serio, naukowo udowodnione, lubisz tanczyc to wlacz musyke, i i pogibaj sie :d nozka w lewo nozka w prawo i wymach :P tylko nie porozbijaj wazonów :P....wyjdz na spacer,nie mysl o oswiadczynach, dzis jest 12 stycznia na dzien dzisiejszy nie ma go, oswiadczyn,ect.to jest realne, musisz tego sie trzymac, a czy twoje przeczucia cos oznaczaja nie wiem bardzo bym chciala dac ci gwarancje ,ale nie moge, musisz sama Moja Droa wiedziec,czego Ty chcesz i sie tego trzymac!

do psychologa idę we wtorek, nie moge sie doczekac.. jeździłam juz na rowerku :P czego chcę..? chcę,żeby wrócił i się zmienił. tj,żebym nie miała awantur o głupoty,żeby nie wyobrażał sobie nie wiadomo czego..po prostu,żeby mnie kochał i żebyśmy dali sobie radę z tym wszystkim.. tylko czy to jest możliwe,skoro on jest z jakas inna..

żesz, opisałam sie i nie wysłało ;/ do psych idę we wtorek,nie mogę się doczekać.. jeździłam już na rowerku : czego chcę? chce,zeby wrócił,żebym była tą jedyną..żeby sięzmienił i nie robił mi awantur o głupoty. tylko to chyba nie jest możliwe, skoro jest z inną.. :(

no jasne, teraz się okazuje,że się wysłało,a ja na głupka wychodze ;/

Aira nie marudz,ktos Ci powinien futro tyłek przetrzepać :P Własnie wrociłam z miasta kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurde zapomniałam portfela:o pojechałam na wycieczke krajoznawcza, jestem wkurwiona, na wszytko,mialam tyle rzeczy załatwic a portfel zostawilam ech co za chujowy dzien, mam dosc@!

bu :(

No i gdzie poleźli wszyscy???? Serce mnie rozbolało:o

Hermia - nie łam się !! :) co sie stalo??

kitikat co u Ciebie?

nic sie nie stalo:o albo i sie stalo...nie wiem chandrę mam!

moze zjedz cos słodkiego?

no własnie nie mam nic słodkiego!!Ja wiem ze jestem przed okresem i pewnie hormony mi buzuja, aczkolwiek echhh.....szkoda gadać :o

to idz i kup :P cholera,ja tez przed okresem,w dodatkup ierwszy "normalny" po odstawieniu tabletek.. wiecie,co wyczytałam w jego horoskopie? ze "nowy zwiazek szybko sie rozpadnie" :D

Aira skad ty jestes? w sesnie z jakiego miasta?

z Krakowa. A Ty?

Wawa

hehe, nigdy nie byłam :P okropnie się czuję :( cholera,przeciez z czasem miało przechodzić!

Aira...

hm? no co,przecież topik jest od smęcenia :(

Ej no smęć jesli Ci to pomaga...przeciez nic nie mówie

wiem, ale myslałam,ze chciałas coś powiedziec. zreszta,tez mozesz mowić ;) na razie mi troche lepiej, wiec przerwa w marudzeniu :P zaraz jade swietowac urodziny kolegi- nie mam humoru,ale zawsze to wyjscie z domu. skoro słodyczy brak,to moze ciepła kąpiel? :)

tez tak mysle zeby se kapiel z pianka i olejkami walnac wogole stwierdziłam ze odkad nie ma go to jestem jak uschła roza:o...typowa Rybka ze mnie :D, jak kocham to widac po mnie no coz...dostaje motywacje i kopa...a teraz jeszcze ta zima...szlak by ja trafił!

Dlatego poki Go nie ma, pierykne se sama wode - kąpiel :D Coby mi płatki nie poodpadały...:D....