Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrrrkaaaaaa

JAK ZAPOMNIEC I JAK NIE CZUC BOLU???

Polecane posty

ja z moim bylym, pewnie nigdy wiecej sie nie spotkam, ale tez juz slyszalam komentarze, ze pisze sms, tylko po to, zeby od czasu do czasu miec co przeleciec. drogo by go kosztowal ten numerek, za bilet w ten i z powrotem, 300 euro, plus hotel, wiec mysle, ze raczej nie o to mu chodzi. znajdzie inne, latwiejsze i tansze, do przelecenia, dupki, tam gdzie jest, a pomimo mojego, co tu ukrywac, chamstwa w stosunku do jego osoby, wciaz odzywa sie co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
a wiecie co jest najgorsze?? ze ja tak strasznie potrzebuje drugiej osoby, ze staram sie znalezc ja nawet w moich kumplach. Zastanawiam sie ktory znich moglby byc dla mnie kims wiecej, niz tylko kolega, z kim zawsze sie dobrze rozumialam ... :/ chore ... na szczescie zadnego nie znajduje :) Czego to czlowiek nie robi w chwilach upadku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez strasznie potrzebujedrugiej osoby :( zylam sobie 4 lata sama i bylo mi tak dobrze, ale potem pojawil sie ON i przypomnial jak to ejst moc sie do kogos przytulic, jak to jest jak jest ktos kto wspiera we wszystkim co sie robi i teraz strasznie mi tego brakuje :( A on sie pojawil naprawde w najbardziej niespodziewanym momencie mojego zycia ;) wiec nie ejst to calkiem nieprawda, ze milosc przychodzi w najbardziej nieoczekiwanym momencie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
ja juz sama nie wiem, czego chce ... pogubilam sie w tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz dobrego bzykanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie doskonale, autorko. ja tez sama do konca nie wiem czego chce. sa dni kiedy nienawidze go z calych sil i zycze jak najgorzej, nie chce miec z nim nic wspolnego, a potem dni kiedy tesknie do bolu i placze bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do seksu to nie ebde sie wypowiadac bo to nie temat o tym, a ja sama wiem ze tego nie zrobie :O 24 a ja wlansie nie mam nigdy takich chwil kiedy go nienawidze :( nie potrafie go nienawidziec :O dalej widze w nim to dobro ktore mi dawal przez ten czas :O ja chyba jestem nienormalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
tak naprawde kazda z nas ma inny problem i kazda z naszych sytuacji jest inna. Ja go momentami nienawidze, momentami kocham, momentami wisi mi totalnie. Ale dam rade. Od dzis to wiem... Dam rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cocinelka, bo to dopiero 2 tygodnie, ja na samym poczatku tez go nie nienawidzilam, szukalam winy tylko w sobie, gdyby mi powiedzial, ze jak padne na kolana i bede blagac, to wroci, pewnie bym tak zrobila. zalosne, wiem, ale bylam gotowa na wszystko, byle go nie stracic. dzis minelo juz troche czasu, a ja zwyczajnie, zaczelam sie czuc oszukana. koles chce zostac, teraz, moim przyjacielem, kiedy go o to prosilam, kiedy mieszkalismy jeszcze razem, ale przestalismy byc para, nie potrafil nim byc. wiec po co mi teraz taki przyjaciel na odleglosc, ktory zreszta jak sie juz odezwie, to nie pisze nic o sobie, tylko pyta o mnie? drazni mnie to. moze mnie i kochal, ale guwniarz byl z niego, przewrocil mi swiat do gory nogami i teraz mu sie wydaje, ze jak bedzie raz w tygodniu kontrolowal, czy jeszcze zyje, to bedzie ok, ale nie bedzie, nie pozwole, zeby pomyslal, ze bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
hah:) dokladnie-gdyby on mi teraz postawil jakies warunek to na pewno nie odmowilabym od razu, tylko zastanowila sie czy czasem tego nie zrobic!:) 24-faktycznie, niech on sie okresli, bo teraz nagle chce zebys miala w nim przyjaciela, o co mu chodzi? Co ma na celu? Martwi sie? Czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie, ze to wyrzuty sumienia, autorko. jak odwioz mnie na lotnisko, to siedzac w samolocie, dostalam sms \'przepraszam, zycze ci wszystkiego najlepszego\'. on wie, ze rozpieprzyl mi zycie. namawial mnie, zebym z nim zamieszkala, bo jestem kobieta jego zycia, bo kocha mnie az do szalenstwa, no i ja po roku, spakowalam walizki i pojechalam do niego. zylam, przez 2 lata, jak w zlotej klatce, wierzac, ze wkoncu wyprowadzimy sie do wiekszego miasta, gdzie bede miala wiecej wolnosci. czekalam, az on podejmie ta decyzje, choc wiedzielismy obydwoje, ze predzej czy pozniej bedzie musial to zrobic, ze wzgledu na prace. wiazalam z nim cala moja przyszlosc, widzialam w nim ojca moich dzieci. no i jak jego mama zaczela, odrobine na niego naciskac, ze powinnismy sie wyprowadzic, dla naszego wlasnego dobra, on pekl, postanowil wrocic do okresu przedszkolnego. wiem ja tez spieprzylam, nigdy, naprawde nigdy, nie zaufam juz nikomu tak jak jemu. trzeba dostac porzadnie po dupie, zeby sie czegos nauczyc, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie mam za co go nienawidziec :( tylko za to jak to zakonczyl ... ech staram sie go w jakis sposob zrozumiec,przestraszyl sie bo ja chcialabym zwiazku na zawsze a on ma dopiero 21 lat :O tylko po co mnie zapewnial, ze on zawsze mial starsze dziewczyny, ze on nie potrafi byc z mlodsza ani w jego wieku ?? po co to bylo wszystko jak potem sie tego przestraszyl ?? :( nie wiem czekam na ten czwartek jak na zbawienie ... dzis mu napisalam, dwa pociagi zeby wybral ktory mu bardziej pasuje, wiec wybral i napisalam mu ze jutro kupuje bilet, zeby nie mial juz mozliwosci wycofania sie ... jak on by sie teraz wycofal to bylbny dla mnie chyba najgorszy cios w zyciu :( U mnie on nie ebdzie chcial przyjazni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
Moje Kochane.... Ja sie tylko łudzę i nic wiecej ... Ze to on sie do mnie odezwie. Ale powiem Wam, ze facetom naprawde ciezko przychodzi to, zeby w koncu dojrzec!! 24- to jest moje zycie- dopoki nie dostane po dupie to nie zrezygnuje!! A nawet jak juz dostane to i tak czasami zdarzy mi sie popelnic ten sam blad-jesli chodzi o niego, to juz na 100% pewne. Jak ja bym chciala zmadrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja mysle, ze przyjedzie moment kiedy sama z tego zrezygnujesz ... wiem bo kiedys bylam w zwiazku 4 letnim, tylko, ze to bylo tak ze on odchodzil i wracal caly czas :O i nigdy w zyciu by nie pomyslal chyba, ze ja to skoncze raz na zawsze, ale w pewnym momencie cos we mnie peklo, zdalam sobie sprawe z tego, ze to nigdy nie bedzie jak ja chce :O i skonczylam to raz na zawsze !! cierpialam potem oczwuywiscie, ale wiedzialam, ze tak bedzie lepiej,. Zreszta juz wczesniej rozmawialismy o tym, ze jak ja dojrzeje do tej decyzji,zeby to skonczyc to zrobie to razi wtedy nawet jak sie spotkamy na ulicy to nie ebdziemy gadac, bo to bedzie tylko gorzej dla mnie, i to uszanowal i sie nie odezwal juz nigdy wiecej ... po 3 latach sie spotkalismy, ze wspolnymi znajomymi i wiecie co moja jedyna mysl to bylo \"boze co ja w nim widzialam \" a on mi jeszcze potrafil powiedziec \"wiesz moze to glupio wyjdzie ale mysle o Topbie \" :O stwierdzialam, ze wyszlo glupio :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
bardzo chcialabym dozyc dnia,kiedy tez tak stwierdze "co ja w nim widzialam". A najbardziej chcialabym dozyc dnia, gdy on bedzie chcial wrocic, a ja mu powiem, ze teraz to moze sobie wracac, ale do wspomnien. Tylko, ze to niestety tylko marzenia :) Ale wszystko mozlwie. A tak w ogole, ja tez mam "tylko" 21 lat. :) I tez zawsze mialam satrszych od siebie mezczyzn, tzn. mialam ich az dwoch. Ale nawet moimi kolegami, kumplami sa goscie starsi ode mnie ... Wiec rozumiem Twojego ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Pank
Nie, nie mam 20 lat, mam prawie 25. Podobno KAZDY czlowiek zasluguje na milosc, bez powodu, ot tak, bo jest czlowiekiem. Ale jak mam w to wierzyc? Podobnie jak w to, ze milosc przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. To dobre dla optymistow i romantykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
ja wiem jedno, wiem, ze co ma byc to bedzie, ze nie zmienimy tego...ze jesli mamy znalezc milosc, to ja znajdziemy, chocnysmy mieli czekac na nia cale zycie. I wiem, ze jesli szukam milosci, to jej nie znajde. Tak troszke wbrew temu, co pisza :) Po prostu nie mozna chciec. Ja zawsze, jak sie poddawalam, to mialam to, na co czekalam tyle czasu, to dostawalam to, przez co sie poddalam. W to wierze. I Ty Lady Pank bedziesz szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
za chwilke ktos mi zarzuci, ze zmieniam swoj swiatopoglad z godziny na godzine :) Ale ja nie powiedzialam teraz, ze wierze w milosc. Wierze po prostu, ze co ma byc, to bedzie. nie wierze jednak w to, ze milosc jakakolwiek jeszcze mnie "spotka'. Mam wrazenie, jakbym dostala juz od zycia to, co mialam dostac i nie wykorzystalam swojej szansy. Glupie myslenie, wiem... Ale tak czuje. ciezko jest mi znalezc partnera, nie powiem. Nie odpowiada mi pierwszy lepszy. Dlatego moze tak strasznie chce tkwic przy tym, co mialam, mimo, ze bylo to ogromna porazka...Bo boje sie, ze nie znajde nikogo wiecej, ze nie dostane juz nic wiecej od zycia :( Chyba goraczka mi na glowe uderza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Pank
Tez mi sie czasem zdaje, ze co ma byc to bedzie. Tylko po co w takim razie sie starac? A z tym nie szukaniem milosci, bo sama sie znajdzie, to znow mi romantyzmem zalatuje :P w sumie nigdy specjalnie nie szukalem i co? Powinna mnie milosc znalezc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Pank
I naprawde wolisz byc z nim, niz byc sama? Ja juz wole byc sam, niz byc z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady pank ja tez mam 25 lat ;) autorko no widzisz ale mogl miec starsza a mnie rzucil :( nie rozumiem tego :( poza tym ja nie wierze w jakies przeznaczenie czy cos takiego :O ja juz chyba w nic nie wierze, bo zaufalam i sie na maxa przejechalam i juz nie chce zaufac :( nie chce juz cierpiec :( nie chce !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
cocinelka - ja sie wlasnie tak zastanawialam, ze ta jego decyzja musiala yc czyms spowodowana. Musialo sie cos stac, jestem tego pewna i Ty musisz sie dowiedziec co. I uwierz mi, ze on Ciebie nie przestal kochac, musial sie po prostu czegos wystraszyc, musialo cos sie stac. Lady Pank - jesli chodzi o ten romantyzm - bynajmniej nie powinno to zjaezdzac niczym, gdyz nie naleze do osob, ktore tak sobie siedza i bujaja w oblokach. Na kazdego przyjdzie pora :) Tylko na mnie juz chyba dawno przyszla i juz dawno sie skonczyla. I od teraz bede sama ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko on mnie nie kocha ... on mnie nigdy nie kochal, bo bylismy za krotko razem ... no chyba ze jeszcze mi tego nie powiedzial :P Kurde wiesz ja myslalam ze to byla zdrada, ale on nie mial mozliwosci mnie zdradzic, bo wyjechal ode mnie w poniedzialek rano a w poniedzielek w nocy wyslala mi smsa ze to koniec :( wiec nie wiem co to moglo byc :O chce znac prawde !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
aha, no tak...trzy miesiace ... w kazdym badz razie jestem pewna, ze czuje do Ciebie to, co czul. Dowiedz sie prawdy za wszelka cene, ja bym tak zrobila :) Bo cos mi to smierdzi ;) Ja chce przestac myslec!! Lady Pank - zapytales, czy wole byc z nim, czy sama. Bez niego... Tylko, ze kocham... Ja juz sie zastanawialam, czy ja czasem sobie nie wmawiam tego, ze go kocham ,wiecie? Oto do jakich wnioskow dochodzi czlowiek po trzech dniach bezustannego myslenia i jednym czlowieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chcialabym zapomniec, tez chcialabym nie myslec :( ale zasypiam myslac o nim i budze sie z mysla o nim :( A nie chce wierzyc w to, ze jak mnie zobaczy (nie widzielismy sie dwa tygodnie ) to nagle go olsni i stwierdzi ze chce byc ze mna :( przeciez to jest niemozliwe :O a tak w ogole to on nawet sie boi do mnie przyjechac bo boi sie zetknac ze wspomnieniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
Ty musisz z nim pogadac. Macie wspolnych znajomych? Mogl mu ktos cos napisac?? I przepraszam za to pytanie, ale dlaczego odrzucilas mysl, ze Cie zdradzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie mamy wspolnych znajomych :( odrzucilam poniewaz juz by to wyszlo jak sie widzielismy ostatnio ... chyba by nie potrafil udawac, ze nic sie nie stalo, ja bym to widziala ze cos jest nie tak :( a potem wyjechal rano ode mnie a w nocy mi napisal, ze lepiej bdzie jak sie rozstaniemy :( Tylko ze ja wiem, ze on sie ewidentnie przestraszyl, ze ja chce kogos na zawsze a on nie jest w stanie mi tego teraz zaoferowac :( ale ja mu tlumaczylam, ze nikt mi nie zagwarantuje ze cos bedzie na zawsze ... ale do niego to nie docieralo :( podjal swoja decyzje i koniec nie zmieni jej :O Musimy po ptostu pogadac, ale ja wiem, ze on deyczji nie zmieni mimo wszystko :( bedziemy sie oboje meczyc, ale tak musi byc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
a ja zaczynam miec coraz bardziej w powazaniu mojego ex ... nie mam pojecia,jak to sie dzieje...moze dlatego, ze jest koniec dnia i moj umysl jest "przeciazony"... Moze rano bedzie gorzej ... Nie wiem... Ale teraz jest mi dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) przeczytalam sobie wasze ostatnie wpisy, autorko, mysle, ze jestes poprostu zmeczona. sama chyba wiesz ile jeszcze zmian nastroju cie czeka, od nieprzytomnej rozpaczy, bolu, przez znieczulenie, po wsieklosc, a potem od nowa. cocinelko, ja tez na poczatku myslalam, ze mnie zdradza, mialam nawet przypuszczenie z kim, a potem postanowilam to sprawdzic. tzn, nie sledzilam go, poprostu zapytalam, odparl, ze nie, wiem, ze potem pytali go i inni i o ile mi mogl sklamac, to reszcie, pewnie by tego nie zrobil, potem pytalam i naszych wspolnych znajomych, wiec powiedzmy, ze na 90% jestem pewna, ze to nie to. tym bardziej boli, bo gdybysmy sie rozstali z jakiegos konkretnego powodu, mam wrazenie, byloby mi latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrkaaaaaa
autorka ma sie dzis calkiem niezle :) Snil jej sie tylko ten caly ex, calusienka noc. No ale, to jest chyba normalne, tak samo mialam, jak sie z nim rozstalam dwa lata temu. I wiem, ze kiedy nastapi noc, podczas ktorej mi sie nie przysni, tzn. ze o nim zapomnialam. Ide dzis na uczelnie, mimo, ze nadal chora jestem, ale nie chce juz siedziec w domu i sie nad tym wszystkim zastanawiac. Bede pozniej, moje Kochane :) Trzymajcie sie cieplutko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×