KOCHAM GO

:) Piszę,bo chcę sie podzielić moim szczęściem :) Jestem juz 7 miesiecy w szczęśliwym związku. Bardzo go kocham. Zdarzają się zgrzyty, bywają ciężkie dni.... Po burzy zawsze rozmawiamy... o swoim odczuciach, pragnieniach i oczekiwaniach. Budujemy ten zwiazek. DOcieramy się. Tak bardzo go kocham :) Uwielbiam te chwie, gdy spędzamy razem całe dnie. Albo gdy po prostu siedzimy przytuleni słcuhajac muzyki. Uwielbiam przy nim zasypiać. W nocy czuć, jak mnie przytula. Budzić się przy nim. Chciałabym juz z nim zamieszkać,by te chwile stały sie codziennością. Dbam o niego. Opiekuję się nim. On też o mnie dba. Martwi się. JEst ze mną... zawsze mogę na niego liczyć. Jestem taka szczęśliwa :)

Mój kochany odkurzacz Philips :-)

to ja tez pozwole się tu wpisac na znak tego,że mi też tak dobrze z moim KOCHANYM:)

odkurzacz :D

Nie mów? Masz też cichego odkurzacza?

:D hehehe podszywacze są okej ;)

Jesli liczysz na to, ze ktos Ci tutaj pogratuluje, to mozesz sie przeliczyc. Ludzie raczej pisza tutaj o problemach w zwiazkach, a nie o tym, jak jest im dobrze. Jak to mnie kiedys ktos na kafeterii uswiadomil - jesli jestes na kafeterii, tzn. ze masz problem. W kazdym badz razie, ja Ci zazdroszcze. Milo jest chociaz przeczytac o czyims szczesciu. Ja przestalam juz wierzyc w milosc i szczescie. Pozdrawiam Cie bardzo goraco i gratuluje!! Oby tak dalej!

i kupa na droge, bo szkoda podszywu

:) dziękuję Nie mówię,że nie mam żadnych problemów...czasem bywają. Staramy sie je przezwyciężać... Mimo tych 7 miesięcy nie padło słowo KOCHAM... Poznałam go i teraz juz wiem,że on jest osobą, której bardzo ciezko przychodzi mówienie o uczuciach. WOli to okazywać i okazuje. Czasem myślę,że słowa są ważniejsze niż czyny. JEdnak bardzo chciałabym to usłyszeć. Zamierzam mu to pierwsza powiedzieć. I czekać na reakcję. ZObaczymy,czy od tego nie zacznie sie poważny problem... :O

bez sensu ten topic,a za 2mc dodasz,zlamal mi serce tra la la

możliwe.... aLe co z tego?