pomoc-allegro

hej,moze wy poradzicie co z tym zrobic, ponad miesiac temu zakonczyla sie u mnie aukcja, pani kupila rzecz dla coreczki,miala byc na prezent-spieszylo sie jej bardzo, napisala,ze juz wplaca pieniazki,czy ja juz moge od razu jej to wyslac ,bo bardzo jej zalezy. Sprawdzilam komentarze,wydala się uczciwa-zadych negatywow no i pomyslalam,ze skoro dla dziecka prezent-wiec wyslalam. Ale pieniazkow nie ma do dzis. Pani tlumaczyla sie najpierw klopotami z internetem, potem, ciagle pisala,ze juz wysyla a pieniedzy nie ma!Mam za swoją naiwność . Sprzedaje juz dlugo na allegro,ale to pierwszy raz taki problemi nie wiem co w tej sytauacji zrobic, czym moge ją "postraszyc"-co w takich sytuacjach sie robi?podpowiedzcie...

za naiwność sie płaci niestety ja mam ten sam problem pisz do allegro, ale jeśli w warunkach podałaś że warunkiem jest wpłata na konto to właściwie \"po ptokach\"

w warunkach nie mam tak podane,że warunkiem wysłania towaru jest wpłata na konto. Mam podane,że na pieniązki czekam max 2 tyg po czym proszę o zwrot prowizji i wystawiam negatyw i dostalaby go juz dawno,gdyby nie moja nawiność :O Eh...

Sytuacja do rozwiazania. Kazda operacja robiona przez bank jest ksiegowana. Tak wiec jesli nie ma dowodu wplaty to znaczy,ze nie wplacila. Napisz do allegro i opisz sytuacje. Na pewno zareaguja.Zglos sprawe na policje(musisz miec zaswiadczenie o zgloszeniu) wowczas powinnas dostac zwrot kosztow(czyli kwota koncowa aukcji). Co do ostatniego nie jestem pewna, bo wiem tylko ze jak wyslesz i nie dostaniesz towaru to zwracaja.Ale w druga strone tez powinno dzialac.

NIGDY nie wysyla sie towaru kiedy kupujacy nie wplacil pieniedzy. Ja np. wplacam pieniadze i przesylam dowod wplaty jako zalacznik.

dzięki,może na początek napisze jeszcze tej kobiecie,że zgłoszę to na policje i do allegro,bo wcześniej to tylko po ludzku prosiłam,ale może jak nie prośbą to groźbą podziała, będę próbować bo kwota nie jest mała...:(

uppp--> ja tez nigdy tak nie robilam,ale tu zależało na czasie,dla córeczki prezent...ehhh...taki ludzki odruch,że skoro dla dziecka no to wysłałam, no i mam za swoje,już teraz bede miala nauczke :O

a ja mam taką sytuację, że kobieta przysłała mi jakiś złom i zgodziła się, że mam jej ten TOWAR odesłać ale nie mam zwrotu kasy na koncie :/ I co z tym zrobić?