Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakręcona...

Przecudownyyyy M!

Polecane posty

Gość zakręcona...
oj wariacie na rolkach....no nie powiem o tym mężowi - nie posłucham twojej rady - ale rozbawiłeś mnie w tym momencie. Mądre słowa - tylko nie do zrealizowania.Uczciwość - tutaj szczerze i otwarcie napisałam o moich myślach - i to miałam na myśli, a wobec męża to wiem, że jestem nieuczciwa - ale wybacz nie powiem mu o tym! I na prawdę nie denerwuj się - bo jestem tylko człowiekiem, tak jak i inne kobiety, które tutaj mogą coś w tej kwestii powiedzieć. A krzyczeć na kogoś za słabości to ja wiesz co? mam okazję niemalże codziennie - ale nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakręconej
ja też kiedyś poznałam faceta na necie on na necie, a on w rzeczywistości to inna bajka zero - ZERO!!!! wspólnego między nimi, jakby dwóch różnych mężczyzn mówił to, co chciałam usłyszeć jak każdy facio chcący wyrwać laskę na necie nie ryzykuj tego co masz dla kogoś o kim NIC nie wiesz NIC, bo wiesz tyle, ile Ci powie nie masz możliwości weryfikacji danych jak go spotkasz, napięcie, chęć bliskości, itp także mogą zaćmić jego obraz a potem ...może być za późno zastanów się milion razy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zakręconej
i nie mów tylko, że ma na imię marek :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawski facet
"wiekszosc facetow zeruje na naiwnosci nieszczesliwych męzatek po to, zeby rozkochac, wykorzystac i porzucic" Co to znaczy wykorzystac, wytłumaczy mi to ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
dziewczyny - to smutne co wam się przytrafiło...stokrotka uważa, że jej małżeństwo wtedy było pod znakiem zapytania, czyli zdrada w tym przypadku raczej bardziej pomogła...dobrze, że tak się zakończyło to wszystko i teraz może innej kobiecie powiedzieć coś z własnego doświadczenia..uważam, że jest to godne uwagi i pochwały...nie krytykowanie - lecz konkretne słowa z zycia... dziękuję Tobie i drugiej koleżance również...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
ja sie nie denerwuję bo ta sprawa osobiscie mnie nie dotyczy, tak tylko troszke "forumowo" skoro juz tutaj napisalas o tym. Do niczego tez nei zmuszam,tylko piszę jakie jest moje zdanie na ten temat. Bo gdybym był na miejscu Twojego męża i dowiedziałbym sie o tym w jakikolwiek sposób (jeśli Twój mąż zna sie troche bardziej na komputerach od strony przeglądania zawartości systemu i komputera to nie miałby wiekszego problemu z ujawnieniem tego co robisz) to byłbym cholernie zły i skonczyloby sie dobrze gdybys odrazu skonczyla znajomosc i nigdy wiecej tego nie robila. Natomiast gdybym sie dowiedział ze posunęłaś sie do tego stopnia że spotkalas sie z nim w realu to bym chyba wybuchł. Jeśli chciałaś rady to już kilka osób napisało Ci żebyś kategorycznie skończyła romans bo będziesz tego bardzo żałować. Ale widać ze sie upierasz przy swoim, więc każdy z wypowaidających sie tu chyba wiedzą jak postąpisz i na nic ich gadanie... nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
wariacie - nie jest tak... w którym momencie upieram się przy swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakręcona, mam nadzieje, ze moje doswiadczenia chociaz w niewielkim stopniu będą dla Ciebie przestrogą przed popelnieniem na prawde duzej glupoty. Wierze, że sie opamietasz i zakonczysz tę znajomosc. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
wariacie - ja nie wiem sama jak postąpię - a tymbardziej ty nie wiesz za wszystkich obecnych na tym forum... i proszę - nie krytykuj mnie - bo jak narazie to jeszcze nic nie zrobiłam - to raz, a dwa - każdy ma fantazje...ja poznałam kogoś z kim rozmawiam na gg - i uwierz mi, że to nie są rozmowy tylko dotyczące sfery intymnej...bo tych jest bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
stokrotko - oczywiście...twoje przestrogi i koleżanek przestrogi....i bardzo dziękuję wszystkim za kulturalną rozmowę, i życzę spokoju ducha najbliższych dniach. Będę pisać wam co się dalej dzieje.pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
odnosze takie wrażenie że nie przyjmujesz do siebie tego co piszą inni. Wierzysz że w Twoim przypadku wszystko skończy sie dobrze i tego Ci życzę. Wiem jak to jest bo poznałem kiedyś na GG dziewczynę (sama do mnie napisała,znalazła mnie w katalogu) i byłem juz w związku z moją obecną. Fajnie sie gadało,zapisałem sobie jej numer gg na kartce. Moja dziewczyna zobaczyła ten numer bo nigdzie go nie chowałem, nie ukrywałem itp. Zapytała sie co to? pierwsze co mi przyszlo do głowy: to jest nowy nr gg do kolegi bo stary nr mu zablokowali. I do dzisiaj nie mam pojęcia czemu tak powiedziałem. Pewnie przestraszyłem sie że źle może odebrać informacje że dobrze mi sie rozmawiało z jakąś dziewczyna na gg. Nie miałem najmniejszego zamiaru czegokolwiek ukrywać ani kłamać, bo dobrze mi było i jest z moją dziewczyną. Następnego dnia powiedziałem jej całą prawdę bo sumienie mnie dręczyło. I nigdy wiecej nie pisałem z tą dziewczyną z gg. Moja sytuacja nie była tak beznadziejna jak Twoja ale dało radę sie przyznać do błędu przed najbliższą osobą i dobrze na tym wyszedłem i nie mam nic na sumieniu i czuję sie z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
no nieee....wariacie ja nie mogę tego zrobić...mogę albo milczeć i ciągnąć to dalej albo milczeć i kategorycznie to wszystko zakończyć....hmmm - jak mógłby to sprawdzić kompie co piszę? sorki ale idę spać...dziś zamiast z M. pisałam z Wami.. pozdrawiam papasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
skoro nie gadacie dużo na tematy intymne to nie rozumiem czemu nie przyznasz sie mężowi. Mogłabys to ubrać jakoś ladnie w slowa (kobiety potrafia sterować rzeczywistoscią i facetami tak że facet glupieje i wszystko wydaje mu sie ok :) ) moglabyś mu pokazac archiwum z gg i koniec sprawy. Ale to w wypadku gdy zdecydujesz sie skonczyc znajomosc tak jak Ci radzą inni. Chyba nie masz za męża faceta glupiego jak partia leppera i zrozumie że mu wyznałas prawde... ja bym zrozumial. Ale to jest tylko moje spojżenie na sprawe od strony faceta wiec nikt sie z tym zgadzac nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat na rolkach
na necie jest mnustwo stron gdzie mozna sciagnac programy do odnajdywania haseł z gg a wtedy cale archiwum stoi otworem. to najprostrzy sposob. sa tez programy które zapamietuja wszystko co robisz na kompie np jakie strony odwiedzasz, jakie programy wlaczasz, jakie klawisze na klawiaturze naciskasz,moga robic zżuty ekranu, ile razy klikasz myszką... najprostrze i najbadziej skuteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wariacie na rolkach, dokladnie, teraz wszystko mozna wykryc. Mój mąz wlasnie zainstalowal taki program i stąd dowiedzial sie o tamtym z netu. Jak czlowiek ma cos za uszami, to wszystko predzej czy później wydzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz czy on
nie ma kogoś, żony , dziewczyny i ta pisanina jest rozrywką , oderwaniem od codziennego życia już samo to, że gada z tobą wiedząc , że jesteś mężatką wystawia mu pewną ocene wypij butelke mineralnej prosto z lodówki i ochłoń kobieto myślisz, że chwyciłaś anioła za skrzydła i fruniesz ???? to złudzenie, a upadek bedzie bardzo bolesny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie będę oryginalna i potwierdzę Zakręcona to, co wiele osób mówiło przede mną i pewnie jeszcze powie nie będę wypytywać Cię o szczegóły znajomości, ale uwierz w jedno- dopóki nie spotkasz człowieka twarzą w twarz, nie zestawisz tego, co sam mówi z tym, co mówią o nim jego znajomi, to nie wiesz absolutnie nic, jak to ktoś mądrze napisał moja przyjaciółka poznała taki \'skarb\' na necie leczyła się po tej znajomości ponad rok prochy, rozmowy z przyjaciółmi kilkugodzinne codzienne, wizyta u psychologa ... myślę, że jednak probem tkwi nie w tym facecie, który najprawdopodobniej umiejętnie pociągając za sznureczki, powoli zbliża się do celu ...czyli spotkania i ...nie tylko problem tkwi w Tobie i Twoich relacjach z mężem nie wiem czego oczekujesz po kilkunastoletnim związku, ale jeżeli motylków w brzuchu, to raczej tego nie dostaniesz dostajesz za to mnóstwo innych ważnych, fundamentalnych profitów, z których teraz, pod wpływem obcego człowieka, którego nie znasz w ogóle (wiesz o nim to, co sam Ci mówi i chce powiedzieć), chcesz zrezygnować, a przynajmniej zaryzykować ich utratę niestety nie jest to dojrzała postawa nie chcę Cię ranić, ani krytykować wybacz, ale piszę szczerze co myślę powinnaś przeanalizować wszystkie za i przeciw a tych przeciw jest sporo samo to, że wie, iż jesteś mężatką i to go nie powstrzymuje, samo mówi wiele za siebie szanujący się mężczyzna, myślący o normalej zdrowej relacji z kobietą, nie zaczyna znajomości od kłamstw, a te są - bo nawet jeżeli on jest kryształowo uczciwy i szczery wobec Ciebie, to nawiązując relację z Tobą, powoduje, że TY nie jesteś szczera wobec Twojego męża przyro mi, chciałabym Ci powiedzieć, że \'wróżę\' wam słoneczko, ale niestety nie - deszczyk raczej będzie ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
dziękuję za cenne wypowiedzi... Teraz szykujemy się i wyjeżdżamy odwiedzić najbliższych na grobach... Bolą mnie od wczoraj oczy...przyszedł mój mąż i powiedział....za kilka lat będziesz nosiła denka...skąd wiedział, że bolą mnie oczy? Myślę, że z tych obłoków zrobiłam dwa schodki w dół... napiszę więcej jak będę mogła... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona...
Od kilku dni nie mam z nim kontaktu...Dziś odezwał się na gg...czytam jego wiadomość i siedzę cicho...zobaczę jak długo będzie się starał dociekać dlaczego milczę? dzień...tydzień...miesiąc...? Szkoda mi bardzo...brakuje mi rozmów z Nim - cholernie mi brakuje...jest mi bardzo smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, ze sie do niego nie odzywasz, tak trzymaj :). Moze teraz jest Ci smutno, bo sie w pewien sposob do niego przywiazalas, ale z czasem to minie, zobaczysz. Trzymaj sie cieplo i postaraj sie ozywic Wasze malzenstwo. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×