To straszne

Cześć dziewczyny. Rzadko wchodzę na ten dział, ale dzis jestem zmuszona zasięgnąć u Was rady. Mój brat jest rok po slubie i od roku dziewczyna nie stosuję tabletek antykoncepcyjnych, które nota bene brała przez 5 lat gdy byli razem przed slubem. Wczoraj źle sie poczuła i odwiedziła swojego gina. Wykonał usg , które wykazało 7-tygodniową martwą ciążę:o Oczywiście zaraz pojechali do szpitala, gdzie niestety ginekolog...musiał dokonać aborcji:o Jak myślicie? Co mogło być przyczyną, że płód umarł? Czy kiedykolwiek zostanę ciotką?

w tak wczesnych tygodniach to sie zdarza najczesciej,pierwsze trzy miesiace sa najbardziej niebespieczne,przewaznie jest wada genetyczna u dziecka i cialo samo sie go pozbywa.Ja sama tez niejestem zwolnniczka tabletek,bralam tylko pol roku,mysle ze 5 lat cos moglo jednak namieszac w organizmie ,ale lekarzem niejestem wiec to tylko moje przypuszczenia,po aborcji dziecko mozna miec dopiero za rok,ale napewno sie za rok wszystko ulozy,i organizm jej sie wyreguluje

zostaniesz ciotką :-)

tak myślałam:o nie chce do nich jeszcze dzwonic i dopytywać o szczegóły, bo jest na to chyba za wcześnie. Cieszyłam sie, gdy brat powiedział o domniemanej ciąży, jako, ze mam jedynaka i trochę "młodej krwi" w rodzinie by sie przydało. Dzieki za wypowiedź migotka, mam nadzieje, że nie zostana bezdzietnym małżeństwem i podejmą próby na nowo

chciałabym by tak sie stalo intima.

moja siostra tez musiala sie naczekac az i ja zajde w ciaze,jej dzieci juz to 8 i 7 latek parak chlopczyk i dziewczynka,tez raczej sie juz niepobawia razem,ja jestem teraz w 16 tyg ciazy,siostra 5 lat starsza,szkoda taka bliska rodzina a taka roznica wieku miedzy dziecmi,wiec rozumiem cie doskonale,a tojemu bratu i jego zonie napewno sie za rok uda,zobaczysz jak ten rok szybko minie ,juz niedlugo bedziesz bawila malego bratanka

wolałabym dziewczynkę, bo mam chłopaka, który miał być dziewczynką:D