w ilu procentach okreslillibyscie sie jako szczesliwi ???

moje procenty = powinny spasc agiie - w sumie ciekawy watek zapodalas ... zalozmy priorytet nr 1.- milosc 55% --- nie ma - wiec wychodzi ... 0% priorytet nr 2. - mieszkanie -40% --- moje 0% wynika ze ciesze sie paroma procentami pogody, pracy i .... sama nie wiem czego ... asi a- dojdziesz i do tego :) pain ou- czemuz to?

jak by to tak dokładnie podliczyć to by jeszcze na minus wyszło:P

hahaha wiem, zaczelam od wyzszych stawek, ale nie wyszloby mi 100% ;) ---to juz wiem, dlaczego nie boje sie umierac ... ;) to a propos twojego cytatu

wkońcu będzie 100% szczęścia..:) "chyba trochę więcej szczęścia mają nie co Ci się rodzą, ale Ci co umierają"

Jeśli powiecie mi, czym jest szczęście, to odpowiem na pytanie postawione w tytule... :-)

to raczej sprawa indywidualna dla każdego.. dla jednego to dziecko dla drugiego to zdrowie dla innego praca sama sobie musisz odpowiedzieć na pytanie czym dla mnie jest szczęście.

Rybko, wlasnie o to mi chodzilo, abys to ty sprecyzowala, co sprawia ze czujesz sie szczesliwa i w jakim stopniu :)

agiie --> :-) Patrząc na tę listę: - dziecka nie ma... to 0% czy 100% ?... - zdrowie mocno szwankuje... - praca jest... a że nie ma z niej satysfakcji i spełnienia?... - życie osobiste... nie ułatwia ;-) Kiedyś już pisałam. Bywam zadowolona. I chciałabym móc mówić codziennie, że jestem zadowolona z życia takim, jakim ono jest. Chciałabym więcej radości. Szczęście? To chyba dla mnie zbyt duże słowo. Podobnie jak nieszczęście. Radości i poczucia szczęścia wszystkim! :-)

ale ja podałam taka przykładową liste..

jesli bys ie tak zastanowi glebiej.....to bardzo jest malo osob szczesliwych tak naprawde na tym swiecie

bo większość ludzi nie docenia tego co ma.. i chce czegos więcej

0% nic, ale to nic mi się nie udało

ja obiektywnie (na ile to możliwe) patrząc to nie mam czego doceniać żadnych moich priorytetów nie zrealizowałam i nie zrealizuje

agiie--> :-) A może doceniają, ale nie odnajdują w tym szczęścia? ... :-) Ja mam 32 lata, dość dobrze płatną pracę (w której się męczę i nie spełniam, ale muszę spłacać kredyt), zdrowia na tyle, żeby funkcjonować, rodziców i siostrę w dość dobrej formie, ale kilkaset kilometrów od siebie. Jestem w związku, w którym muszę mieć sił za siebie, za niego i za nas oboje. Mam spory kredyt na inwestycje w toku i niepewną przyszłość. Gdy patrzę na to, na co miałam nadzieję kilka lat temu, rozmyślając o przyszłości, to niczego nie zrealizowałam. :-) Ale dziś dla mnie jest szczęściem wiadomość od przyjaciółki z daleka - w końcu jest szczęśliwie, z wzajemnością zakochana w mężczyźnie, który jest dla niej prawdziwym wsparciem. Życzyłabym sobie takiego szczęścia na co dzień. :-)

warta grzechu - zawsze moze byc lepiej bo nigdy nie wiesz co jest w bombonierce czekoladek, moze kiedys wyciagniesz te ulubiona ? taka, jak z pokerem, dzis przegrywasz, ale karta moze sie odwrocic? jesli nie kareta to jakis inny ful

Rybka ja właśnie takie szczęścia szukam jak ta Twoja przyjaciółka znalazła.. i to będzie moim szczęściem..

I tego Ci życzę, agiie :-) I wszystkim innym. Sobie też, ale...

moje obliczenia polegaly na tym ze wzielam pod uwage kilka kategorii, np. dom, facet, praca, itp. i do kazdej tej kategorii dopisalam ilosc % w jakich jestem tego zadowolona, np. praca 0% bo nie pracuje, dom 50% bo raz dobrze raz zle, pozniej dodalam wsyztskie te % i podzielilam przez liczbe kategorii :D

i doszliśmy do sedna czym dla Nas jest szczęście:) choć praca w której by sie mozna było spełniać.. i mieszkanie.. ale mając taka osobę przy boku zawsze jest łatwiej..

Zastanawiam sie, czy z tym sie czlowiek rodzi- czy to jego charakter, czy tez rzeczywiscie sa to warunki zewnetrzne Popatrzmy - sa ludzie, ktorzy maja wszystko- pieniadze, dzieci, rodziny, stabilizacje, wakacje w dalekich krajach A jednak bywaja niezadowoleni i zrzedzacy, zazdrosni i zlorzeczacy na caly zly swiat... Jakis tydzien (lub dwa) temu ogladalam Ekspres Reporterow, gdzie bardzo biedna rodzina, z ojcem po cholobie alkoholowej, nie mowiacym byla bardzo bardzo szczesliwa, cieszaca sie kazdym dniem, kazda deska znaleziona - a przydatna w budowie ich "Rancha "moze widzieliscie .... Oni i doceniaja i umieja sie z tego cieszyc- jak to sie dzieje ... ?

No, na mnie jzu czas --- ja juz dzis ide polezakowac, rano trzeba wstac - mam nadzieje, ze "ciag dalszy nastapi " :)

też idę spać.. jutro z rana wstać trzeba..

ja czuje sie nieszczesliwa przedewszytskim dlatego ze jestem sama jak palec...........noo:(

60% ..

0%

1 %

jestem szczęśliwa na 95% :)

1%

100 % :D dzis ----> bo dostalam dobra wiadomosc :D

Pozdrawiam i podnosze temat ! Jak szczeslliwi sa tu ludzie na forum? Zrobie statystyke ale potrzebuje wiecej respondentow :D