Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Black

Kobiety kierowców ciężarówek łączmy sie

Polecane posty

Gość czytająca kafe
Ludzie, czy wy myślicie tylko w kategoriach dymać/nie dymać ? Nie każdy dyma wszytko co tylko na drzewo nie ucieka. Rozumiem, że jeżeli 60% kierowców TIR-ów jest zarażonych HIV (wg. waszych badań) , to 40% powinno czym prędzej porzucić tę pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca kafe
Swoją drogą trzeba być kompletnym debilem żeby uprawiać seks z prostytutką, bez zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
Jeżeli wasi mężowie nie zdradzają,niech zrobią sobie test na hiv. Nie widzę problemu... Przecież tu chodzi o wasze zdrowie i zdrowie waszych dzieci? Czy to nie jest najważniejszy powód na świecie,by dla rodziny zrobić test? Uchronić się może jeszcze możecie. Moje koleżanki też pewnie myślą,że Ich mężowie na pewno nie są nosicielami!!!!!!!!!!!!!! To jest błędne koło. Rozzłościłyście się tak na tym forum a to powinno dać wam do myślenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
Tu chodzi przede wszystkim o WASZE zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
Jeśli wasi mężowie są tak ok i was nie zdradzają ,to poproście by się zbadali !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ludzie, czy wy myślicie tylko w kategoriach dymać/nie dymać ? Nie każdy dyma wszytko co tylko na drzewo nie ucieka. " zwłaszcza tych 50 z osiemdziesięciu w tamtej firmie :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca kafe
Breakkk, nie rozzłościłyśmy się na Ciebie, tylko na tych panów, którzy dolewają oliwy do ognia. Ja mam świadomość problemu. Nie jestem naiwnym dzieckiem. Widzisz, zrobienie badań jest rozwiązaniem tymczasowym. Przeciwciała wykrywane przez test powstają dopiero po 3 - miesiącach. Trzeba założyć, że zarówno w czasie tych 3 miesięcy nic się nie działo jak i po. A czas płynie, są kolejne wyjazdy ... Oczywiście, badania warto zrobić, ale problem nie jest w badaniach a w świadomości kierowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
Komiczne masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca kafe
Komiczne, idź już sobie do domu. Trafisz sam do drzwi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
Współczuję nurse,cieszę się,że dzieci są zdrowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trafie sam do drzwi, bo nie jestem na nic chory, w odróżnieniu od domownikow niektorych tu piszących.. najlepsze jest to Wasze zaslepienie :D pisze po raz setny, ze nie mowie o wszystkich, tylko o jakims procencie, ktory jest po prostu liczniejszy niz w innych profesjach, a te sekciary ciągle klepią o tym, ze niem ozna wrzucac wszystkich do jednego wora :D:D:D Jestescie tak przerazone zagrozeniem, ze nie potraficie myslec... epatujecie agresją bo ktos wam mowi, ktos wam przypomina o tym, czego sie boicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nurse123
też cieszę się, że dzieci zdrowe. Tylko to mi pozostało. Mąż musiał się nie zabezpieczyć skoro to przyniósł do naszego łóżka. Już się ani nie wściekam ani nie wykłócam ani nawet nie zamierzam go wyrzucać z domu. Wolę, żeby był tu i nie narażał innych kobiet na to, co ja teraz mam. Nie wiem jak to się potoczy. Badać się powinno chociaż raz na rok, nie dla sprawdzenia czy zdradza, bo nie o to chodzi. Dla siebie, dla dzieci. Oprócz badania siebie trzeba jeszcze duuużo rozmawiać, bo ewentualna zdrada to wynik tego, że ludzi po prostu zapominają rozmawiać. Powrót do domu, radość a na drugi dzień rutyna: telewizor, gazeta, piwko, telewizor i czasem przez popołudnie człowiek nawet ust nie otworzy... Nie zanudzam. Muszę leżeć, mam potworne migreny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bym chciala w to wierzyc ze kierowcy ciezarowek szczegolnie ci ktorzy wyjezdzaja w dalekie trasy sa wierni swoim partnerkom,ale watpie czy tak jest. To sa tylko ludzie maja swoje potrzeby i nie raz je realizuja wiedzac ze ich kobiety nigdy sie o tym nie dowiedza.Pozniej wracaja do domku\" niewinni jak golabki\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" bo ewentualna zdrada to wynik tego, że ludzi po prostu zapominają rozmawiać" kobieto masz racje ale- zdrada o której piszesz moglaby nastąpic, gdyby facet znalazl inną kobiete, ktora dałaby mu ciepło, rozmowe, zainteresowanie.... Twoj facet, dymał tanie dziwki... wybacz, ale tak robi zwykly skurvielek, bo nawet nie zadbał, by sie zabezpieczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka kierowcy
Jako żona kierowcy jestem rozczarowana topikiem myślałam, że będzie tu o trudach samotnego życia, chwilowych załamkach gdy jego nie ma w ważnych momentach życia; a tu.... tylko jeden temat Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany tak się ucieszyłam, jak zobaczyłam tyle wpisów na tym topiku. Ale moja radośc trwała krótko. Zonko kierowcy może pociągniemy ten topik? Nie zwracającv uwagi na debilne wpisy? Własnie i ja szukałam miejsca gdzie będę mogła pisać o tych chwilach zwątpienia w dniu codziennym. O tym wszystkim... sama wiesz co dręczy,jak jego nie ma... własnie o tym chciałam pisać. Testy na hiv wymagali w firmach które jeżdżą do Rosji. Kiedyś aby dostać wizę do Rosji musiał mieć badanie na hiv. Teraz podobno sie z tego wycofali. Może stąd te badania? A nei dlatego żeby sprawdzić czy rucha wszystko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka kierowcy
MałaDaffa Chętnie bym pogadała (popisała) czasem, ale tutaj nie mam siły; a numeru GG na tym topiku raczej podawać nie będę; sorry Narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro07
Zgadzam się dobry kierowca = dobry kochanek Sama to przerabiałam a może i jeszcze przerabiam... hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletka1
witajcie ja jestem w związku od ponad 3 lat od pół roku zaczął jezdzić tirem i od tej pory zaczęło się dziać między nami zaczeły się nieporozumienia . jak się okazało to dyspozytorki też nie są lepsze potrafią wydzwaniać do kierowców nawet jak są za granica .zastanówcie sie nad tym , czy tylko te przy drogach potrafią nam rozbic rodzinę .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne i co? Naprawdę nie ma tu kobiet, które są w stanie pisać? Mimo przytyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca kafe
Co do dyspozytorek, to problem jest jak w każdym miejscu pracy. Zawsze znajdą się chętne. Przez ciekawość zajrzałam na topik żon marynarzy. Podobny problem ruszony - w każdym porcie... itd. Już drugi zawód, który powinien zostać w kawalerstwie. A tak na poważnie (dlatego tu zajrzałam), "mąż kierowca" to jest coś co jest przede mną. Ciekawa byłam z jakimi problemami się borykacie. Jak znoszą to Wasze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytająca witaj Jakie problemy?? Myślę że samotność jest głównym problemem. On nie zawsze może być w walentynki, święta, urodziny dzieci. Czasami mam taki wieczór jak dziś, że wszystkiego mam dość. Chce się do kogoś przytulić i d...! Chce z kimś pogadać i d...! Chce odpocząc, bo dzici dały mi w kość i co? Znowu d...! Kocham go bardzo i nic moe chce zmeniać. No jego na pewno nie. Ale przychodzą takie dni, kiedy czuję się bezradna, mimo iż potrzebuję siły. Do dzieci, pracy,problemów w domu. Chciałabym żeby to chłop dokręcał kran, jak cieknie. Żeby to on jeździł z autem na przeglą, wymianę oleju czy inną naprawę. Żeby wziął czasami dzieci na spacer i dał miodpocząć. Niestety nic z tego. I nienawidzę tematu zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ide na TIR-y bo zony mial nie bede :] Kocham jazde i to moja pasja., prawo jazdy juz mam i za 2 miesiace zaczynam jezdzic na silosach :D kursy po calej europie. A kto nie ma żony ten może pukać do woli.. a na radyjku czasem fajne texty leca np dziś ,,niezla laska do zabrania w strone warszawy mobile\'\' ktoś sie odezwał : fakt ,niezla niezla blondi kolo nr 2 (facet ok 50tki sadzac po głosie) :- dajcie mi ją to ją wezme na Teresin bo tam jade i zobaczymy jakie ma sprawne te usta i jak lache ciagnie xD ..haha takie teksty to codziennosc...i ja moge używac do woli sobie bo nie jestem i nie bede w zwiazku :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wujek1986 nigdy nie mów nigdy I naprawde masz zamiar brac te \"panie\"? Bo szczerze jak sobie mysle, ze jakbym ja była facetem to bym się bała. Kto wie właśnie czy jest zdrowa? Co ma w różowym plecaczku? I czy zrobi mi TYLKO dobrze? Mam mnóstwo kolegów kierowców i uwierz, że 99% z tych, którzy brali panienki, bardzo tego żałują. Znam przeróżne historie, oni przy mnie nie mają oporów, żeby opowiadać. Czasami warto się zastanowić, czy aby na pewno tego chcemy. Czy będę szczęśliwszy jeżeli ją wezmę? Czy nie zmarnuję życia sobie i moim bliskim? Nie można myśleć, że to złe zdarza się tylko innym albo w filmach. Ta robota jest bardzo fajna. Sama całe liceum marzyłam o byciu kierowcą tira :) Byłam raz z mężem w Barcelonie i było super. Jak tylko będę mogła jadę znowu. I straszę mojego, że jak odchowam dzieci to robi prawko i będę z nim jeździć :D Albo wtedy się zamienimy. On będzie siedział w domu z dziećmi, a ja będę jeździć. Ha ha ciekawe jakby sobie poradził?! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca kafe
Wujek, to Twój wybór. Jak Cię to kręci to bierz każdą, która stoi przy drodze. Ja bym na miejscu faceta kijem nie tknęła panienki, która ma łazienkę w butelce po mazowszance :O Zgłoś się na kafe za 10 lat. Pogadamy (jak jeszcze będziesz żył) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohydne są takie
wujek, przez takich jak ty płaczą niewinne kobiety, które wiernie czekają w domu a teraz mają HIV i muszą walczyć o każdy dzień życia, by móc zdążyć wychować dzieci. Jesteś nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×