ostateczne odchudzanie. Jak nie teraz to juz nigdy. Ktos jeszcze?

Cześć Dziewczyny :) Mogę się do Was przyłączyć.Nie wiem ile kilo mam do zrzucenia ale wiem ile cm.Nie mam wagi wiec zawsze kontrolowałam się mierząc swoje obwody.Po odstawieniu dziecka od piersi się zaniedbałam i to co tak ładnie straciłam po porodzie wróciło niestety.Uciekam bo syn marudzi.Wpadnę jak znajdę chwilkę i poczytam sobie dokładnie od początku Wasz temat oraz napiszę jeszcze coś o sobie.

hej ja tez cvhciałabym sie gdzies przyłaczyc pisałam dzis na jednym topiku a teraz nie moge go znalezc, moj problem to ze mam słabosci do słodkiego, musze z tym kategorycznie przestac i jak sobien pozwole to sobioe tak poluzuje a potem ba 2-3 kilo wiecej naszczescie potem jak zacisne pasa zlatuje nie moge przekroiczyc tych magicznych 70 kilo nawet, pomozcie bo nie wiem co robic??? dzis tak zjadłam dwie kanapki z razowego chleba i kawe z mlekiem i cukremn(innej nie moge-bleeee) potem mna\\ndarynke kupe cukierkow(ehhhhhhhh) z 200g potem kawe z mlekiem i cukrem potem kanapke io herbate z cukrem potem jabłko i szklanke napoju nie było tego duzo tylko te cholerne słodycze wrrrrrrrr musi mi ktos pomoc bo jak sama tak sobioe postanawiam to po kilku dniach rzucam diete pomocy help me!!!!

aha po zjedzeniu tych cukierkow jako rewanz pszłam i biegałam z 40 minut

i cisza