czemu wszyscy czepiają się dużych wesel????

Ciągle pojawia się wątek duże wesele - kupa obcych ludzi,( tzw. wujków Zenków, którzy się schlewaja i śmierdzą potem) kicz i brak gustu, marnowanie pieniędzy itd. na to pojawiają się głosy, że tylko elegancki obiad, żadnych zespołów i filmowania. I tak w kółko na tym forum. A ja robię wesele na 80 - 90 osób i nie dlatego, że chcę się pokazać tylko dlatego, że zarówno ja jak i mój przyszły mąż mamy rodziny, które kochamy i przyjaciół, którzy są nam bliscy. Na liście gości nie ma obcych osób, ale są kuzyni, z którymi się wychowywaliśmy, znajomi z którymi jeździmy na wakacje chodzimy na piwo czy potańczyć. I powiem, wam, że jutro idę na pogrzeb mojej babci i wiem, że na stypie znowu jak na tylu wcześniej (kilka ważnych osób umarło w ostatnich latach) pojawi się temat: Nigdy nie było wystarczająco dużo czasu zeby się spotkać, zawsze były pilniejsze wydatki, niż robienie wesel, chrzcin, urodzin, tylko stypa jest zawsze.

popieram. jesli ja bede robic kiedys wesele to dla calej rodziny. jesli ktos bierze slub i uwaza ze to jest kameralna uroczystosc to niech bierze tylko slub, wesele jest zarowno i dla mlodych jak i dla gosci. szkoda tylko ze mam nie za duza rodzine..:(

ja robie duze wesele i beda na nich wszyscy ktorych kocham.

co sobie chceta, kogo to obchodzi??? Dziwne jakieś jesteście, zlasowane panny, że sie przejmujecie, co ktoś tam sobie truje pod nosem. Macie kasę i dużą rodzinę - to hajda i nikomu nic do tego. Tak samo jak nikomu nic do tego, że któreś robią małe wesela. Też macie problemy, o raju. w ogóle co kogo obchodzi co jakaś tam Jadźka spod Warszawy, czy inna Ewelina lub Marcjanna ma za wesele. :) Sorry, ale mnie to ani ziębi, ani grzeje. Trochę więcej dystansu do siebie polecam.

no i róbta i spoko, tylko dlaczego ktos obraza ludzi ktorzy maja inne poglady..? i na dodatek uwazaja sie za lepszych :D nie jestem jakims \"burokiem ze wsi\" czy wiesniara bo chce miec duze wesele z orkiestra itp.

jest wolność słowa i każdy może pisać/mówić, co chce, a jak Ci coś nie odpowiada, to tego nie czytaj/nie oglądaj. Proste. Jak mi nie pasują gazety pornograficzne, to nie kupuję, chociaż są w kiosku, ale komuś pasują, jego wola. Śmieszne, że ktoś tak przeżywa, co napisane na jakimś lipnym forum. Komuś nie pasuje ten cały chłam weselny, to się wypowiada, po to jest forum. Ty możesz napisać, że Tobie ten chłam odpowiada i też masz takie prawo.

jak się te panny nad tymi weselami trzesą, jak kot z pypciem

duże wesela są fajne :)

zaje...iste są. Nic tylko na takie wesela chodzic, w ogole wesela to sens mojego życia, bez wesel by było nudno jak nic, a tak się można z P. Młodej przebranej za choinę polać, a potem liczyć dni do rozwodu. Zawsze na weselu rozpoczynam odliczanie i jak narazie sie sprawdza, a im wesele wypaśniejsze, tym rozwód szybciej. :) Polecam, są teraz specjalne zegary rozwodowe. Najszybciej odliczają pustym panienkom.

I ZNOWU JAKAś DURNA SFRUSTROWANA BABA WESZłA NA FORUM BY BEZKARNIE OBRAżAć I WYśMIEWAć SZCZęSLIWSZYCH LUDZI. BO LUDZIE KTóRZY śLUBóW NIE LUBIą NIE WCHODZą WOGóLE NA FORUM śLUB I WESELE TYLKO NA MILION INNYCH CIEKAWYCH DLA NICH TEMATóW

kazdy robi jak chce a forum jest jak sama nazwa wskazuje dyskusujne. Ja np mam czesta okazje spotykac sie z rodzina i przyjaciolmi w kazdy inny dzien, takze wyszalec na wielkich balach, ale jesli ktos takiej okazji nie ma, to jego prawo zrobic wielki spęd. Mozna wyrazic swoje zdanie, ale nie ma co krytykowac, bo kazdy ma swoje pojecie na ten temat, a juz co jak ci ale wesele to jest osobista sprawa narzeczonych

Moim skromnym zdaniem wesele na 80-90 osób to male wesele.U mnie w rodzinie na zwykłe imieniny przychodzi po 50 osób najblizeszej rodziny,a co dopiero znajomi ,sasiedzi ,koledzy????Mój kuzyn w przyszłym roku robi wesele na 230 osób i to jest dopiero duze wesele!

ale ja widzę, że wszyscy robią wesela na minimum 80-100 osób, nawet naśmiewając się z takich i większych

i moje tez bedzie duze na 250 osob i w nnosie mam co kto mysli kochazm moja rodzine i dobrze z nimi zyje tak samo moj przyszly maz i chcemy miec duza impreze i tyle wesem to jedyna okazja ze by zaprosic wszystkich bliskich nam ludzi dlatego zapraszamy i tyle

Ale wesele a 80-90 osób to nie jest az takie duze wesele,120 to już duże,ja też mam na 85 osób i mam tylko najbliższą rodzinę

Nie wierze, ze komus kto wyprawia wesele na 250 osob przyswieca inny cel niz pokazanie na co to mnie nie stac...

...to jest taka prawidłowość:więcej zainwestujesz,więcej się zwróci...:) ..no i róbta..co innego jak cię to ani ziębi,ani grzeje,zmień forum i nie wytykaj,że ktoś coś pisze...

gowno prawda, wesele sie na pewno nie zwroci!! dlaczego niektorzy nie moga uwierzyc, ze ludzie lubia widziec wlasna rodzine i dobrze sie za nimi bawic?? ja lubie rodzinne wesela, zjazdy zawsze jest dobra atmosfera, wodze ciotki, wujkow, bawie sie z kluzynami, wiedze dzeici, ktore rosna i jest super

Ja mam wrażenie że laski które tak jada po dużych weselach, same o takim marzą, ale albo nie mają kogo zaprosić, bo inni się na nie wypięli za złośliwość, albo ich nie stać, i tyle. Typowe: upieramy się przy swoim zdaniu i każdy kto ma inne zdanie, jest nienormalny, a ja jestem mądrzejsza od radia... na naftę, jak mówi mój tata:D A u mnie będzie 120 osób, 3/4 to goście mojego faceta, ma ogromną, fajną rodzinę, mamy mnóstwo fajnych, roztańczonych znajomych, cieszę się bardzo że sie ze wszystkimi spotkam. Upijał się nikt nie będzie, bo ludzie mimo że \"ze wsi buroki\" są normalnymi, kulturalnymi ludźmi, sprośnych zabaw też nie będzie. Już się nie mogę doczekać, a teorię nt. organizowania na siłę hucznych weselisk mam gdzieś:-P

Czepiają się jeszcze spędów wiejskich. Co wy myślicie że na wsi jest jak w epoce kamienia łupanego? nie jedne wiejskie wesele jest bardziej eleganckie od miejskiego. Ale niestety myślenie miastowych według nich na wsi ludzie nie potrafią się wysłowić, ubrać i ogólnie nie mają gustu. Po prostu tempaki i buraki. Żal mi was miastowe panienki.

No bo ich zdaniem wesele na wsi to jak się nie pobiją to nieudane, jak się nikt nie schleje jak świnia to też kicha, siedzi się na drewnianych ławkach bez oparcia, do ślubu młodzi jadą polonezem z lalką na masce, a orkiestra upija się i spada ze sceny - na wsi to norma:-P Byłam już chyba na kilkunastu \"wiejskich\" weselach, a takiego jeszcze nie spotkałam.

Ze względu na wielkość wesela zostałam już nazwana \"księżniczką\"(oczywiście nie pozytywnie). I napisano że robie wesele na pokaz. Myślę że zachowanie gości zależy od wychowania i kultury osobistej a nie od tego czy jest się ze wsi czy z miasta

to wy jesteście jakies sfrustrowane, dziewczęta. Co Was obchodzi co ktos pisze? W ogóle, sorry, ale musiecie mieć wypasione kompleksy, skoro wchodzicie tutaj, wypisujecie jakieś bzdury na temat swoich wesel i szukacie poparcia dla tego, co robicie. Normalną osobę to nie obchodzi, co o oniej piszą obce panieny. a teraz zjazd, bo ktoś ma inne zdanie i ma Wasze wypasione weselicha na 230 osób gdzieś. Jakze to tak! Przeciez każda z Was to pępek świata, jak ktoś śmie krytykować takie przedsięwzięcie i dlaczego! Żałosne!

Wybacz ale gdyby nikt nie pisał tego co myśli to forum straciło by sens. Przecierz ono jest po to aby dyskutować i wymieniać się poglądami. Wiadomo że karzdy ma inne zdanie.

...no i róbta...powiedziało co wiedziało...i gitara.Pozwól innym pogdybać,podebatować...jednego śmieszy to a \"łonego\" co innego i to tylko tyle :)

jakos tak jest ze ciagle czytam o tych malycj skromnych weselach a jak sama szukalam sali na wesele to w tych wiekszych miejsca zarezerwowane sa na rok czy dwa do przodu a w mniejszych mozna robic wesele chocby jutro. no jak to jest? te pisza, ze chca skromny slub i eleganski obiadek chyba jednak robia w koncu wielkie weselicho :D

ja w ogóle nie kapuje o co ten cały szum....kazdy robi takie wesle jakie mu sie chce...nikt z forum nie ma nic dot ego czy wypad miec 20 gosci na slubie czy 150....co w ogóle kogo? ja rozumiem, z emozna wyrazac swoja opinie na temat doboru nie wiem, suknic zy czegos, jakas mala porada czy spostrzezenia po swoim slubie....ale zeby takie cos? :o odechciewa mi się powoli zagląac na to forum bo panny z coraz to głupzymi problemami wyskakuja...siedza chyba w domu, nudzą się jak te mopsy w oczekiwaniu na swoich wielebnych narzeczonych i stwarzaja se problemy godne pożałowania :o