Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGLAA

JESTEM SMUTNA I MAM DOLA

Polecane posty

Gość IGLAA

przede mna w grudniu egzaminy,studiuje zaocznie.i nie wiem czy dam rade ze wszystkim tyle tej nauki,plus praca, na nic nie mam czasu:(wczoraj zemdlalam z nerwow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego razu na wzgórzu rosły sobie trzy drzewa. Rozmawiały one o swoich marzeniach i nadziejach, kiedy pierwsze z nich powiedziało: Mam nadzieję, że pewnego dnia będę skrzynią w której trzymane będą klejnoty. Będę wypełniona złotem, srebrem i cennymi klejnotami... ...Będę mogła być ozdobiona rozmaitymi rzeźbami i każdy będzie mógł zobaczyć moje piękno. Wtedy drugie drzewo powiedziało: Może pewnego dnia stanę się potężnym statkiem. Uniosę na swym pokładzie króla i królową i popłyniemy poprzez szerokie wody aż na krańce świata. I każdy będzie czuł się bezpiecznie, z powodu solidności kadłuba, który ze mnie będzie zbudowany. W końcu trzecie drzewo powiedziało: Chcę rosnąć aby być najwyższe i najbardziej proste w całym lesie. Ludzie zobaczą mnie na szczycie wzgórza i będą spoglądać na moje gałęzie i myśleć o niebie i o Bogu i o tym jak blisko Niego jestem. Ja będę największym drzewem wszech czasów i ludzie zawsze będą o mnie pamiętać. Po kilku latach modlitwy o to, aby ich marzenia się spełniły, grupa drwali natknęła się na nie. Kiedy jeden drwal zbliżył się do pierwszego drzewa rzekł: To tutaj wygląda na mocne, silne drzewo wydaje mi się, że będę mógł sprzedać je stolarzowi i zaczął je ścinać. Drzewo było szczęśliwe ponieważ wiedziało, że stolarz zrobi z niego piękną skrzynię. Przy drugim drwal powiedział: To drzewo również wygląda na mocne powinienem je sprzedać do stoczni. I drugie drzewo również było szczęśliwe bo wiedziało, że jest to dla niego możliwość stania się potężnym statkiem. Kiedy drwal podszedł do trzeciego drzewa - drzewo było przerażone gdyż wiedziało, że jeżeli zostanie ścięte jego marzenia się nie spełnią. Jeden z drwali postanowił sobie je zabrać. Wkrótce po przybyciu do stolarza z pierwszego drzewa zostały zrobione karmniki, koryta i żłoby dla zwierząt. Zostało więc postawione w stodole i wypełnione sianem. To wcale nie było to, o co drzewo się modliło. Drugie drzewo zostało cięte i zrobiono z niego małą łódkę rybacką. Skończyły się jego sny o staniu się potężnym statkiem i braniu na swój pokład koronowanych głów. Trzecie z nich zostało pocięte na wielkie belki i pozostawione w ciemności. Lata mijały i drzewa zapomniały już o swoich marzeniach. Pewnego dnia mężczyzna i kobieta weszli do szopki. Kobieta urodziła i położyła niemowlę na sianie wypełniającym żłobek zrobiony z pierwszego drzewa. Drzewo mogło odczuć powagę tego wydarzenia i wiedziało, że nosi największy skarb wszech czasów. Minęło nieco lat. Grupa ludzi wybrała się na połów w łódce zrobionej z drugiego drzewa. Jeden z nich był bardzo zmęczony i ułożył się do snu. Kiedy wypłynęli na szerokie wody, zerwała się burza i drzewo pomyślało, że nie będzie wystarczająco silne aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo. Mężczyźni obudzili śpiącego, a on wstał i powiedział - Pokój! - a wtedy burza ustała. Wtedy już drzewo wiedziało, że ma na swoim pokładzie Króla królów. W końcu przyszedł ktoś i zabrał trzecie drzewo. Było niesione ulicami, tłum zaś kpił z człowieka, który je niósł. Kiedy się zatrzymali człowiek ten został przybity gwoździami do drzewa i podniesiony aby umierać na szczycie wzgórza. Kiedy nadeszła niedziela, drzewo zrozumiało, że było wystarczająco silne aby stać na szczycie wzgórza i być tak blisko Boga jak tylko możliwe, ponieważ to na nim został ukrzyżowany Jezus. Kiedy wydaje ci się, że wszystko idzie nie po twojej myśli, zawsze wiedz, że Bóg ma dla ciebie pewien plan. Jeśli Mu zaufasz, obdarzy cię hojnie. Każde z drzew otrzymało to, o co prosiło, ale nie w sposób, w jaki to sobie wyobrażało. My nigdy nie wiemy, jakie są plany Boga wobec nas! Wiemy tylko, że Jego drogi, nie są naszymi drogami, ale Jego drogi są zawsze najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtf
huggies ładna historia, szkoda, że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Bóg już dawno olał ludzi i zostawił ich na pastwe losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×