USG - o co tu w końcu chodzi?????

Witam ! mam mały problem. otóż jestem w ciązy i nawet nie wiem który tydzień ponieaż od ostaniej @ 10 tydzien a to mnie akurat mało obchodzi bo wiadomo że to jeszcze nie ciąża, a wg. usg 8 t i 2 d. , a jeszcze w.g. prawodpodobnego zapłodnienia 7 tydzien. Chciałbym ustalić na ile mozna wierzyc takiemu USG??? i czy nie lepiej zrobic badanie beta hcg i to bedzie wiarygodne. Prosze o pomoc.

uppppppp prosze pomozcie

Beta HCG też Ci nie pomoże ustalić dokładnej daty zapłodnienia , bo tam są dosyć duże widełki dla danego wieku ciąży i wyjdzie Ci np ,że ok 8-10 tc , a to chyba nie o to chodzi.... Poza tym każda ciąża jest inna i narastanie bhcg również . Niektóre dziewczyny w tym samym czasie mają 300 , a inne 1000 , więc nic Ci to nie da. Najlepiej sama wiesz kiedy potencjalnie mogłaś zajść w ciążę . A tak naprawdę donoszona ciąża to pomiędzy 37-40tc więc akurat mieścisz się w przedziale :))) Ja od początku miałam wg USG bardziej zaawansowaną ciążę niż wg @ i daty zapłodnienia , ale różnica ta wahała się ( w zależności od daty badania) od kilku dni do nawet dwóch tygodni więcej niż faktycznie miało moje Maleństwo. Podobno najbardziej wiarygodny wiek płodu określony za pomocą USG można określić ok 12tc ( ale u mnie się to nie sprawdziło) Pozdrawiam

http://dziecko.haczewski.pl/ spruboj na tej stronce. Mnie dobrze wyliczyło:)

dzieki za odpowiedz, no własnie byłam juz na tej stronce i nie wiem czy dobrze robie bo wpisuje długość ostsniego cyklu w innych kalkulaturach widze ze trzeba podac średnią długość cykli, i według ostsniego cyklu dobrze mi wychodzi data zapłodnienia a w.g. usg nie , asle nie wiem na ile to jest wairygodne.pozdrowinka

dodam że mi między usg a niby tą data o ktróej mysle ze zostałam zafasolkowana jest tydzien róznicy, ale lekraz podaczas badania ginekologicznego jest pewien ze tydzien ciązy w badaniu gin daje ten sam wynik co usg wiec juz całkiem zbaraniałam... czy lekarz tez moze pomyslic sie w badniau gin???

każdy Maluszek inaczej rośnie w brzuszku - ma swoje tempo. jak popatrzysz po topikach z konkretnymi datami to zobaczysz ,że czasami Mamy mają ten sam tydzień ciąży ( w tym samym momencie miały ostatnią@ ) a między Maluchami duża różnica . Jedne ważą np 1100 a inne już 1500 co rzeczywiście może zmylić....pewnie nawet lekarza poza tym na badaniu ginekologicznym to lekarz określa wielkość macicy , długość szyjki i jej "jakość" - czy pozamykana itd...... więc niezbyt dużo widzi jeśli chodzi o dokładny rozwój płodu Na Twoim miejscu przyjęłabym datę wyznaczoną przez haczewski wg długości cyklu - sama piszesz ,że najbardziej się pokrywa z datą zafasolkowania :))) więc tego się trzymaj pozdrawiam

dziękuje za info, ja zawsze myslałam ze to takie proste jest wyliczanie w którym tyg jest sie w ciązy az musiałam sie przekonac na własnej skórze hehehe..."dziwny jest ten świat..":) pozdrawiam gorąco

MIni widze ze TY tez czerwcowa... gratuluje...

do hmmm piszesz ze nie sprawdziło Ci sie na usg tzn. ? myslałas ze pozniej ciąza czy wczesniej?

u mnie usg było bliżej prawdy niz liczenie ciąży od ostatniej miesiączki czy od daty zapłodnienia :) termin z usg - 31.07 z OM - 4 sierpnia urodziłam 26.07 :) nie am się co przejmowac takimi rozbieznościami, jednak ja bym sugerowała się jednak tym tygodniem, który jest z obliczonego terminu porodu wg OM :) przynajmneij na tym etapie ciąży :)

nie moge liczyc według @ bo mam cykle około 32-34 dniowe a do zapłodnienia doszło prawdopodobnie 3 tyg od @. dlatego cos mi tu nie pasuje data od @ i data na USG, a chciałbym wiedzec kiedy to nastapiło, nie wiem czy usg na takim etapie wczesnej ciązy moze pomylic sie o tydzien.Bo jak czytam informacje na temat mojego maluszka kiedy ma 2 cm to powinien byc 7 tygodzien a na usg wyszło 8 tc i 2d

Witaj:) Widzę, że niesamowicie nie daje Ci spokoju dokładny termin, kiedy nastąpiło zapłodnienie i jak się to ma do tygodni ciąży. Przykro mi, ale wydaje mi się, że musisz uznać wyższość natury nad "szkiełkiem i okiem" i obliczaniem wszystkiego i oddać cześć tajemnicy poczęcia:) Piszę to, gdyż jestem w nieco podobnej sytuacji:) Moje cykle również są generalnie dłuższe niż standardowe - najczęściej 30-31 dniowe, chociaż akurat przed tym jak zaszłam w ciążę w ogóle bywało różnie:) Moje Maleństwo w 13 tc, jak miało badanie NT zostało określone, jako jeden dzień większe niż wyliczony termin OM, czyli też kilka dni większe niż prawdopodobny termin poczęcia wynikający z długości cyklu. Później USG określało mojego Maluszka jako jeszcze starszego. Teraz jestem w 34 tc i mam świadomość, że te wyliczenia i tak nic mi nie dadzą. Dziecko donoszone rodzi się pomiędzy 37, a 42 tc, więc rozbieżność jest na tyle duża, że i tak niczego nie sprawdzę. Z drugiej strony, czy sprawdzenie jest najważniejsze?? Dla mnie najważniejsze jest to, żeby Maluszek dobrze się rozwijał, urodził się szczęśliwie i był zdrowy:) Pozdrawiam serdecznie

witam! ja tez jestem ciekawa jak to w koncu jest? bo czytałam ze usg w skazuje od 11 do 14 t.c najbardziej prawdopodobny wiek ciązy w widełkach 4-7 dni, jak było u Was? Wyczytałam tez gdzies na forum ze kobiete tez usg wprowadzilo w bład i okazło sie przy porodzie ze ciąza nie była donoszona!!!

?

Ja mialam ciąże liczoną wg ostatniej miesiączki i tylko tej daty się trzymałam :)