Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *+*+*+*

powiedział do mnie ŻONCIA

Polecane posty

mamy zupełnie odmienne priorytety... dla mnie praca to jeden z elementów życia, który jest złem koniecznym umozliwiajacym inne przyjemności... a co do tych panów - postrzegają Cie jako \"bratnią dusze\" - mysle, ze z tego wynika ich zainteresownaie Twoją osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
zainteresowani byli parametrami nie mna a poza tym - no ja ich zwyczajnie nie bralam pod uwage wiec ten nagly zew uczuc jesli w ogole mozna tak nazwac byl dla mnie za kazdym razem szkoujacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny szafirze - kreujesz swoj wizerunek, jako kobiety pragnącej idealnie skrojonego na miarę faceta... Jawisz się jako wymuskana intelektualistka i na dodatek, z tego co piszesz, robisz to w sposób demonstracyjny... Padasz ofiarą samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosne i już
załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
widocznie robie takie wrazenie ale nie jest to zgodne z prawda po prostu ludzie lykaja pozory ja w zyciu mam na koncie spektakularne osiagniecia ale sa one efektem mojej pasji a u tych facetow ciezkiej pracy i "faszystowskiej" ambicji nie lubie takich typow. to jest - lubie ich jako znajomych ale nie bralabym ich nidgy w zyciu pod uwage jako partnerow niesmaczne bylo dla mnie to, ze oni mnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna - napisałem Ci juz ... ja Cię rozumiem.... tzn rozumiem co chcesz przekazać... Ja np też padam ofiarą swojego wizerunku, moze nieco odmiennego niż Twoj, ale sytuacja jest podobna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
jak ty bys sie czul gdyby osoba w ktorej w ogole nie widzisz kobiety nie tylko chciala sie z toba umowic ale widziala cie w swoim domu z dziecmi i psem? smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
no ufff bo juz myslam ze nie zostalam zrozumiana i uwierz mi - ja informuje o tym korzystajac z anonimowosci po raz pierwszy dla mnie byly to taki traumy ze powiedzialm tylko zaufanym i bliskim osobom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
prowokatora? znam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie
powiedzial moja idealna żonka :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny szafirze - prowokatorem jestem naprawde... natomiast mnie wszyscy uważają za podrywacza kobieciarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz wszyscy .....
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
komiczne kto cie uwaza? jacy wszyscy ? kobiety? przeciez to widac jak na dloni ktojest kobieciarzem nie twierdze ze nie jestes. nie znam cie. ale ci, ktorzy cie widza powinni wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
zreszta po mnie tez powinni widzec, ze jestem dla nich zbyt silna osobowoscia, zeby sie porywac na zwiazek i to jeszcze sformalizowany phi - ludzie nie potrafia patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy co mozna rozumiec pod pojęciem \"kobieciarz\"... ogolnie to sporo znajomych tak uważa... kobiety z którymi rozmawiam często czują się podrywane, pomimo, że zupełnie nie mam na celu tego robić... w zasadzie to z wielu dyskusji z prowadzonych kobietami zupełnie bez (zamierzonego przeze mnie) podtekstu, wychodzi mi jakas dwuznaczna sytuacja... a co do patrzenia \"na pierwszy rzut oka\" to o Tobie w ten sam sposób wyrabiaja sobie opinie ci panowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
kobiety z którymi rozmawiam często czują się podrywane, pomimo, że zupełnie nie mam na celu tego robić... dobre! brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
no wiesz - dobrze okreslasz ich "panami" 30-35 lat a jakby panowie oni mnie znaja od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
coz dobrego? rozsmieszylo mnie to, ze tak piszesz. wydaje mi sie ze trafnie znam z opowiadan moich milych nudnych kolezanek takie sytuacje, ktore w ich oczach wygladaja na podryw a w istocie sa neutralne i co - nie zniesmacza cie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie - wystarczy się z kobietą odrobinę podroczyć, ewentualnie dokładnie wysłuchać tego, co ma do powiedzenia... na dodatek mam manierę patrzenia w oczy rozmówcy (ale to i facetom i kobietom) i wiele babek już strasznie mięknie... mnie to nie zniesmacza.... kiedy znajomi mówią o mnie \"latino\" albo tego typu ksywki, to w sumie śmieszy mnie to... ale czasem bywa denerwujące... na szczescie moja kobieta ma gdzies takie plotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pillilla
taaa Moj byly tez mnie tak przedstawial do najblizszych..."poznaj moja zone.." I tez bardzo szybko namawial do wspolnego zamieszkania... A teraz co? Koniec.. Za duzo siebie w zbyt krotkim czasie Zbyt intensywnie, za bardzo sie "rzucil" na ta znajomosc a teraz pewnie mu sie odbija z przejedzenia. Rozkrecil i ma dosyc a ja trwam dalej przy nim tylko bez niego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
no widzisz -tu sie zgadzamy ja tez ludziom patrze w oczy i najgorzej trafic na takiego, co mu sie wydaje, ze tylko jemu byc moze u kobiet taka uleglosc moze byc urocza, ale u facetow jest niesmaczna. przynajmniej dla mnie nie rokuje to na pratnera. kto rozdal wszystkie karty raczej juz ich nie ma. a co do mowienia o kobiecie -zoneczka. no nie wyobrazam sobie i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uległość u kobiet bywa urocza, tylko że ja nie muszę sobie szukac potwierdzenia swojej atrakcyjności w adorowaniu wszystkich kobiet i w posiadaniu tabunów wielbicielek... na dodatek wiele jest potem zawiedzionych, mając prawie pretensje, że \"najpierw je bajeruje a potem dalej się nie posuwam\"... w przypadku obcych kobiet taka sytuacja ogolnie mi zwisa... ale gdy coś takiego przytrafia się z kobietami moich kolegów, to zaczyna się mały dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haris muflonie
:D daj pyska najdroższa znowu narozrabiałas :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a co do mowienia o kobiecie -zoneczka. no nie wyobrazam sobie i juz\" a żoncia? :P a może \"żonunia\"? albo np \"żonulek\"? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
komiczne z nimi nie wygrasz. jak sie kobiecie facet spodoba to chocby przed nia splunal to ona dorobi teorie, ze slinil sie i z nerwow sliny nie utrzymal. a kolegom troche rywalizacji nie zaszkodzi. wy to lubicie. o co do zonek, zonulek to jest paranojka. nawet nie probuje pisac co naprawde o tym mysle ... jak widze pary w moim wieku juz od paru lat odgrywajacych role dojrzalych (w swoim poczuciu oczywiscie). spotykajacych sie w ramach par, wymieniajacych przepisy kuinarne, wysylajacych kartki. mezczyzni z przekasem robia zoneczka uwagi, te sikaja po nogach... za jakie winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny szafir
sama krytykuje bledy wiec musze zaanczac ze zoneczkom mialo byc troche sie zapedzilam w tych a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×