Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeju ale jestesci

ktos mi dał na wesele w kopercie 1oozł

Polecane posty

Gość igusiaXX
No właśnie, a jak to jest, że jak chodzi o zaproszenie, to rodzina i przyjaciele... A w drugą stronę? Zaproszony na tyle nie czuje się rodziną, czy przyjacielem, aby jakoś zaznaczyć "wejście młodych na nową drogę życia"? Tylko na zasadzie, że skoro zaprosiłeś, to Twoja sprawa i strata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Czy tak się robi rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobi, spokojnie. Skąd pomysł, że TYLKO dla kasy? Nie sądzę, żeby tak było. Tylko że,.... potem w podsumowaniu przychodzi taka gorzka prawda, ile dla kogoś znaczymy, czy raczej jak bardzo ktoś ma nas gdzieś. Nie, nie mówię tu o pieniądzach, ale o pewnym podejściu, które pewne rzeczy sygnalizują: o pustych kopertach, o przynoszonych z domu śmieciach, niepotrzebnych bibelotach, gratisach (to mi się już w głowie nie mieści). Jeśli prezenty to dar serca jakie serce musi mieć ktoś dając takie rzeczy? Dla przykladu przytoczę coś ze swojego podwórka. Zamężna nie jestem i pewnie nie będę, ale mam ciocię i wujka. Mieliśmy zwyczaj spotykania się na urodziny/imieniny (mieszkaliśmy przez ścianę). Moja mama, która przygotowywała prezenty wybierała, szukała rzeczy ładnych i ciekawych. W zamian dostawaliśmy prezenty od innych, które im się nie podobały, urocze prezenty w postaci podkoszulek albo pościeli (to te lepsze). Moja osobista miarka się przebrała, gdy pod choinkę dostałam... reklamówki i prospekty firmy w której prezesem był mój wujek(!). Nawet nie udawałam, że jestem zadowolona. To właśnie co dajemy wiele mówi o nas. Mam przyjaciółki naprawdę niebogate, ale jak dostaję od nich kartkę z piękną sentencją, albo coś zrobionego własnoręcznie to się cieszę. Taka jest właśnie różnica pomiędzy materializmem a szanowaniem siebie. Tak, szanowaniem, bo jeśli widzę, że ktoś mi zwyczajnie ubliża, to wyciągam wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a może kogoś nie stać i się Skoro się nie czuje związany z młodymi to po co przychodzi? Niech oleje imprezę. Co mu szkodzi? Powtarzam: to są te sprawy, po których można drugiego człowieka poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Właśnie o tym mówię ... :) To wstrętne ... nieuczciwe ... Właśnie tak to wygląda ... Kiedy ich syn brał ślub, musiałam długo się spinać - byłam wtedy studentką tylko ... Ale przez myśl mi nie przyszło, aby nie zaznaczyć, że cieszę się ich szczęściem ... On bogaty, ona bogata - uznałam, że mają wszystko, więc koperta wydawała mi się najlepszym pomysłem .. Zresztą w dzisiejszych czasach koperta zawsze jest najlepszym pomysłem ... Aż przyszła moja kolej ... i dostałam wyraźnie zbyteczne gratisy (kuzyn tam pracował i dostawał takie zbyteczne rzeczy) ... od całej ich rodziny - byli w 3 pary ... Naprawdę są bogaci .. Wiedzieli, że chcemy się budować, co nam było potrzebne na teraz mieliśmy.. Ale była okazja do posprzątania szafy ... Właśnie to jest nieszanowanie tego, że zostało się zaproszonym ... I to naprawdę ubliża ... Ale jak widzę, takich osób jest dużo - na zasadzie, skoro się wykosztowałeś, abym się czuł dobrze na Twojej zabawie... Twój problem ... a ja mam uprzątnięta szafę ... Poza tym, że nie jest tak, że wesele jest dla młodych ... Bo głownym celem jest, aby to goście dobrze się bawili ... My dbaliśmy o to.. Zależało nam ... Aby wszyscy dobrze się bawili ... Jakby celem wesela, było szczęście młodych, to wystarczyło by dać prezenty i wracać do domu, a przecież tak to nie wygląda ... Tak samo orkiestra, nie gra dla młodych tylko ... Zabawy są głównie z myślą o gościach przecież ... obsługa obsługuje wszystkich gości ... Skąd założenie, że to młodzi będą uszczęśliwieni, że ciotka łaskawie ruszy do tańca? Zaproszenie to nie kara dla zaproszonych, aby tak im się odwdzięczać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Czy naprawdę uważacie, że po ślubie najważniejsze dla kochających się młodych jest zabawa z ludźmi, że to ich marzenie? Tańczenie się z pijanym wujkiem i ciotkami .. Pytać, czy dobrze się bawią, czy im niczego nie potrzeba? I uśmiechanie się do wszystkich? I jeszcze macie podejrzenia, że łaskę robicie, że łaskawie przyszliście? Trzeba było nie grać, tylko powiedzieć, nie dam, bo mnie nie obchodzisz i idę sobie do domu... A nie uśmiechać się chwalić kosztem lumpów na sobie i wyciągnąć ile się da ... Zabawa przez 2 dni ... wyżerka do domu ... Troszkę godności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igusiaxx zalosna jestes.I tylko im wspolczuc,ze musieli brac udzial w takim charytatywnej szopce:-o.Wesele sie robi dla wlasnej przyjemnosci i milych wspomnien,a nie dla podreperowania budzetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Hmm ... Sam jesteś żałosny, jeśli traktujesz w ten sposób swoją rodzinę ... A prawda jest taka, że wesele jest dla gości, w podziękowaniu właśnie za uczestnictwo w ich szczęściu i także właśnie w podziękowaniu za prezenty... Wesele nie jest marzeniem młodych, gdzie oni najchętniej zostaliby sami przecież... No właśnie jak pisałeś ... a niektórzy to potraktowali jak zabawę charytatywną na ich rzecz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Miłe wspomnienia to się ma jeśli wiesz, że rodzina cieszyła się z Tobą! fakt, że starałeś się zrobić wszystko, aby czuli się dobrze i tak było ... A kiedy odkrywasz, że zaproszone osoby miały Cię głęboko gdzieś ... To już mniej miło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie bardzo cie lubia,zreszta nie dziwie sie.Jak mozna byc takim materialista:-o.Nigdy w zyciu nie przyszloby mi do glowy,zeby zapraszac gosci dla pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Pewnie też jesteś wujkiem/ciotką pokroju wujka wirtualnie ... Co zamiast reklamy wynieść do śmietnika, to włożył dziecku pod choinkę, bo w końcu, do mieszkania za ścianą miał bliżej, niż do śmietnika ... I pewnie jeszcze dziecko powinno kwiczyć ze szczęście, że tak pamiętano o nim ... Jeśli takie traktowanie człowieka Was nie bulwersuje, to najwyraźniej należycie do takich uszczęśliwiaczy ... To straszne! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to ja już tu nic nie mogę ... Ja jestem materialistką, która dała prezent mówiące, że zależy mi na ich szczęściu ... A oni nie są, mimo, że ich stać, na to, aby potraktować człowieka w ten sposób, że znaleźli okazję do posprzątania szafy ... Jejku jak mi wstyd ... Może to była tacka dana od serca .... Jejku!!! i wiele znaczył dla nich taki gratis, że aż postanowili mnie nim uszczęśliwić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Tak zostawię to dla wnuków ... Kto wie, może za 100 lat, już nie będą rozdawać gratisów ... To będzie cenna pamiątka rodzinna ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------
dawanie lipnych prezentów nie dotyczy tylko wesel... swego czasu była historia pewnej dziewczyny, której chłopak wrocil do kraju, wszystkim przywiozl drogie prezenty a jej muszelke... dziewczynie bylo bardzo przykro i nie dziwie sie jej... kto okazal sie materialista? ona?? nie sądze... ja równiez dostałam kiedys swietny prezent od chłopaka ktory sie o mnie starał... breloczek firmowy... az mnie zatkalo jak go zobaczylam... zaraz ktos powie ze jestem materialista bo liczylam na drogi prezent... lepiej było nic nie dac, z pewnosci nie czułabym sie tak dotknięta... jest to oznaka braku szacunku dla drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Heh.. pamiętam dziewczynę z muszelką! Właśnie o to chodzi! Jak można tego nie rozumieć???? No jak???? I jeszcze Cię błotem obrzucą, że materialistka ... :O Podejrzewam, że Ci wszyscy tu zbulwersowani, nierozumiejący tego, czym jest prezent i co mówi obdarowanemu - to podobni pokrojowo ludzie, do tych cudownych obdarowujących .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Najgorsze jest tylko to, ilu jest takich, jak wnioskuje po wpisach... To bardzo smutne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirtualnie napisała sedno
sprawy. Nic dodać, nic ująć. Pamiętam temat dziewczyny, co dostała muszelkę. To był poważny związek, chłopak wyjechał do pracy, ona w tym czasie zajmowała się jego mieszkaniem i psiakiem (koszty wyżywienia, opieka). Czyli robiła to, co się normalnie robi dla bliskiej osoby. On wrócił, był powitalny poczęstunek w gronie rodziny i nastąpiło publiczne wręczanie prezentów, które przywiózł bliskim. Rodzice i rodzeństwo dostali kosztowne, piękne rzeczy (markowe perfumy itp.), a jej na końcu wręczył przy wszystkich... zabrudzoną jeszcze piaskiem zwykłą (nie jakąś unikatową) muszelkę z plaży. Jak to świadczy o nim i o jego stosunku do "ukochanej" (cudzysłów celowy)? Sprawa chyba nie wymaga komentarza. I podobnie jak w przypadku dawania śmieci na ślubie - wcale nie chodzi tu o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czym ty sie tak naprawde p
przejmujesz?? ze nie dostalas kasy czy ze dostalas smieci?? jak dla nie nie danie w ogole prezentu jest do przyjecia a danie smieci- nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Nie ja założyłam ten temat ... Tylko wspomnienia wróciły ... i wdałam się w dyskusje ... To tyle .. A śmieci to nie jest prezent, to prawie jakby potraktować Cię, jak śmietnisko ... To prawie jakby Cię ktoś opluł ... Przepraszam, że nie wpadłam w zachwyt!!!! W końcu nie pusta koperta, co nie? a czym to się różni, chyba tylko tym, że taki jeden z drugim był zadowolony, że "coś" dał ... I miał czyste sumienie .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a lawala
a ja zuważam tutaj dziwna prawidłowośc - osoby dobrze sytuowane nie dają duzo i wcale sie z tym źle nie czują,a biedne biora nawet kredyty na te całe koperty... dla mnie wniosek jest jeden -biedni mają kompleksy i chcą się pokazać żeby tylko ktoś nie pomyslał, że ich nie stać... porazka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Jeśli uważasz, ze danie pustej koperty przez bogatych jest czymś lepszym, to ja się nie zgadzam .. To tak jakbyś otwierając kopertę usłyszał: ha, ha, ha ... Ładni z Was przyjaciele widzę... Takiej rodzinki nikomu nie życzę ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a lawala
a ja wolę nie mieć rodzinki i pseudo przyjaciół, których tylko moja kasa interesuje... i nie napisałam o pustej kopercie tylko o tym, że bogatsi dają mniej czyli np. zamiast 500zł dają 200zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszalam ,że ludzie potrafia dać pusta kopertę ale myślałam ,że to jakieś żarty.Nie rozumiem jak można byc takim bezczelnym!Natomiast co do tego,że ktoś dał tylko 100 zł to może po prostu naprawdę nie miał kasy idał tyle z dobrego serca?!Trzeba to uszanować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Tak.... mądra bogata rodzinka uznaje, że jest okazja do pokazania bogatych szat ... A głupi są Ci, co poczuwają się do tego, aby coś po sobie pozostawić ... Ludzie jak Wy myślicie? Nie nadążam ... Tyle się mówi o wartościach, o rodzinie, że najważniejsza w życiu człowieka itd. a potem niech głupi- biedni dawają, a ja jestem mądry i bogaty, więc ocywiste, że nie dam? P.S. nikt nie daje sum, takich, aby aż kredyt brać ... Chociaż te 100 zł ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
To oczywiste, że nie każdy da tyle samo, nie każdego stać... Choć nie oszukujmy się, aż takich biednych ludzi dużo nie ma .... Poza tym, weźcie pod uwagę to, że to rodzina, czy znajomi - my wiemy, czy osoba nie mogła, czy nie chciała .... A to wielka różnica, która cały czas jest tu podkreślana ... Co do bogatych dodam, że kasa to nie wszystko, ważna jest też klasa ... i sposób traktowania ludzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do marryme słyszałam od znajomej, że na weselu w jej bliskiej rodzinie było 17 (sic!) pustych kopert. Generalnie co do tych 100zł myślę tak: jeśli daje to osoba uboga czy niebogata to jest to poprostu dar z serca, jeśli bogata... cóż.... wnioski mogę jakieś wysnuć, ale kij z tym, jeśli bogata, której się przelewa i pojawi się w dużej liczbie - uważam to za poważny nietakt. Podejdźmy do tego racjonalnie. Ogólnie przyjmuje się, że koszt 1 os. to ok.100-150 zł (przynajmniej z takimi cenami się spotkałam). Jeśli osoba się poczuwa to da przynajmniej tyle, żeby młodych nie obciążać, może ew. dodać coś od siebie i to będzie coś, co młodym pozostaje na \"drogę życia\". Nie wiem co tu kombinować więcej. Czy jest sens manipulować kimś wmawiając, że jest materialistą, odwoływać się do jakiś górnolotnych idei. To proste jest.... Tak myslę przynajmniej. A co do tego prezentu od wujka. To było parę lat temu, więc dizeckiem już nie byłam i zdawałam sobie sprawę z afrontu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
marryme - tak Twoja kasa ... kasa i kasa ... Broń swojej kasy ... Schowaj ją głęboko ... przed materialistami ... Jak Ci rodzinka da w prezencie, potem odwdzięcz się jej śmieciami ... Kasę już wzięłaś, to co Cię oni? No nie? Drugiego ślubu nie przewidujesz przecież ... Więc zmądrzeć nie mają szans ... To nie Ty jesteś na szczęście materialistką ... ufff .. jaka ulga ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
A mnie pozostało żyć z tym defektem materializmu i braku umiejętności zachwutu oraz wdzięczności za śmieci .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozzy
Igusia,brak mi słow na taka sytuacje,to prawie jak dostac w policzek. Czemu nie wygarniesz tej ciotce co myslisz o zaistniałej sytuacji. Moze uwaza,ze jej prezent (tacka czy cos tam)był najlepszy?? Jak mozesz w ogole taka zołze goscic u siebie w domu? A takie gratisowe gadzety to specjalnie bym jej sprezentowała bez okazji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×