Ludzie ratunku mam podejzenie o ADHD

ktos wie gdzie sie z tym udac? bo zycie mi ucieka, a juz zostalo dosyc mocno zniszczone, nie mowiac o mojej psychice. Pisze bo licze na wsparcie duchowe i to ze jest ktos to sie na tym zna i mnie nakieruje.

Szymon Majewski ma ADHD i zobacz jak sie świetnie bawi...

ADHD to nic wielkiego..nie przemjmuj sie.

a tak powaznie, co takiego się z tobą dzieje? przeszkadza ci to w zyciu ze jestes nadpobudliwa?

P.s nie moze byc tak zle z twoja psychika. jeszcze nie znasz mnie. gdybys poznal/a, stwierdzil/abys ze jestes szczesliwa i zdrowea osoba.

Moze on sie swietnie bawi, ale ja nie, bo mi juz na psychike weszlo dosyc i od 4 lat siedze w domu, a musze wyjsc i zaczac dzialac, bo jest dom do utrzymania. Poza tym przez to ani troche nie dogaduje sie z matka, ktora jest juz na emeryturze i chocby chciala nie wiele moze zrobic w kwesti finansowej, a w tej kwesti potrzeba bardzo wiele. Poza tym ja przez to bardzo cierpie, nie moge nad soba panowac, ani troche. Matka tylko trajkocze zeby isc do pracy... a moje zycie zatrzymalo sie na 5 klasie podstawowki. Nie zdalem wtedy (co bylo dla mnie bardzo wielkim szokiem) i od tamtej pory wszystko zmierza tylko i wylacznie w dol.

nokija to do mnie, ta nadpobudliwa? to jesli juz, to nadpobudliwy Tak przeszkadza w jakim kolwiek funkcjonowaniu, o czym wyzej. Doslownie we wszystkim, gorzej tylko chyba byloby jakbym sie zabił.

Igorance Is Bliss: To Ty nie znasz mnie... :)

Lipa totalna poszukałem w internecie i nie ma w moim miescie poradni. Najblizej chyba we Wrocalawiu. Tylko...eh za co i jak ja sie sam tam udam. :(

Gorzej ze mam dzisiaj egzamin z prawka, a jak nie zdam to pewnie znowu zamkne sie na pol roku, moze do wiosny... a tu kasa znowu stracona a tu do pracy trzeba, trzeba zaczac cos robic bo nie mozna tak siedziec, a mi przez to jeszcze bardziej tylko lata mijaja...

I chu.. pozostaje tylko skoczyc, gdyby nie matka juz dawno bym to zrobil...

Zawalilem juz 3 razy prawko, myslicie ze dzisiaj mi pojdzie?

albo teraz albo nidgy bo nie chce calego zycia w jakiejs deprsji spedzic

Zycze w kazdym razie powodzenia. Poradzisz sobie tylko w sieie uwierz.

nie wieszaj sie..pouzywaj jeszcze troche z zycia. ja bym sie powiesila ale od kiedy wiem ze jestem w ciazy to nieumiem jakos..

to jest nas dwoje...500 zl misiecznie kuracja, nie mowiac ze na depresje na pewno musialbym sie leczyc...nic tylko...powiedziec goodbye..a u Ciebie to jest inaczej, dziecko masz chyba jestes katoliczka? nie zabijaj kogos...

wierze w siebie chyba od wiecej niz kilku lat i nic z tego jeszcze dobrego nie wyszlo...

nie jestem katoliczka.

to niech beda kwestie moralne, nie masz zadnej religi, nie wierzysz w nic? w cos trzeba inaczej uwierzy sie we wszystko lacznie z mysla o odejsciu tego swiata.

Ja juz w nic nie umiem, zrob to dla mnie, za mnie, dla tych co nie moge i uwierz w cos.

Mhmm,widze ,ze nie tylko ja jestem zdołowana...Moje zmartwienie spowodowane jest smiercią mojego kuzyna w wypadku kilka tygodni temu,oddałabym wszystko żeby żył ,aWy tu mówicie o samobójstwie...Ludzie,doceńcie to co macie.

a jak ktos nic nie ma? ide sie depresjonowac...

Witam:) Interesuje mnie tematyka ADHD, szczególnie spojrzenie Matek dzieci nadpobudliwych na sytuację dziecka (skuteczność leków, terapii itd.). Piszę pracę magisterską na ten temat. Zwracam się z gorącą prośbą do Matek dzieci nadpobudliwych o wypełnienie krótkiej, anonimowej ankiety. Link do ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta/38860/adhd.html Bardzo dziękuję i pozdrawiam