Jak żyć po zdradzie

to wytłumacz bo ja nierozumie widac tej logiki

\"kobieta przy garach tylko brzydnie i robi sie jędzowata\" Komiczne a w ucho chcesz?????:P:P:P:P Ale fakt faktem że codzienne gotowanie mnie nudzi, za to uwielbiam wspólne gotowanie:D

to nie jest ja nie wiem jak bedzie. ale licze ze tak sie dogdam z rodzenstwem i rodzicami ze nie bede musiala rezygnowac ze swoich spraw zawowdych bo moja praca jest dla mnie pasja i pochlania duzo pieniedzy, ale u nas kazdy ma silna osobowosc i pasujemy jak puzzle licze na to, ze razem sobie wybudujemy domy i wychowamy dzieci

a co robisz zawodowo jesli mozna wiedzieć?

popper jeszcze prostszy logika nastpeujaca- moj facet nie musi sie bac, ze jutro, czy za rok, czy kidykolwiek uslyszy "gdyby nie ty, to...." nie mam takich pretensji i nie zalewa mnie zal do wykorzystania w przyszlosci nie mam syndromu ofiary i jesli decyduje sie na zycie z drugim czlowiekiem to nie po to, by prowadzic je nie tak jak chce to byloby nieuczciwe wobec mnie samej i wobec niego

gsgs pracuje ;) ale nie chce pisac co. zarabiam swym wysokim iq

a zgodnie z twoja wczorajsza wypowiedzia iq jest ujemnie skorelowane z popedem seksualnym, to juz i tak wiecej wiemy o tobie niz jakbys powiedziala o pracy

wiesz, ni c wpółnego nie ma z tym budowanie domów, wspólne zaineteresowania, chodzi o to, że wielki kęs Twojego czasu i sił pochłonie wychowywanie dzieci, przewartościujesz wszystko, zmienią się priorytety

to nie jest ja mam takie priorytety rodzina to dla mnie bardzo istotna wartosc gsg ja mam wielki temperament zyciowy dlatego iq w niczym mi nie przeszkadza ;) niemniej jednak takie badania znam

zanim zrozumie to troche czasu minie, ale zrozumie na pewno

gsgs nie wiem skad protekcjonalny ton? zaloze sie, ze nie spedzasz tyle czasu z rodzina ile ja nie ma takiej mozliwosci, bym ten zaklad przegrala tyle ze ja nie robie tego pod presja roli spolecznej przyjaznie sie i z rodzicami i z rodzenstwem

to nie był protekcjonalny ton, tylko próbuje ci uswiadomic ze poglady z wiekiem sie zmieniaja, a raczej powinny sie zmieniac, dobrze ze sie chcesz rozwijac ale przyjdzie taki dzien ze nie bedziesz w stanie albo nie bedzie ci sie juz chcialo tak intensywnie

ja mało czasu spedzam z rodziną wiec byś wygrała

gsgs zrozum, ze sa tacy ludzie u ktorych potrzeby rozwoju nigdy nie maleja i co wieceij nie stoja w sprzecznosci z zyciem rodzinnym ja mam w swoim otoczeniu wylacznie takich wlasnie ludzi. dla mnie to jest naturalne jak powietrze, ktorym oddycham. oczywiste

a przeciez kazdy ma przypisanych wiele ról spolecznych i tego sie nie zmieni, nie ma co sie tego tak wystrzegac

te dwie rzeczy musza stac w sprzecznosci tylko niektórzy tego nie dostrzegają-(chodzi mi głównie o wychowanie dzieci)

czyli mieszkasz na wsi, bo ja w miescie nie oddycham naturalnym powietrzem niestety

gsgs niekoniecznie moja matka na przyklad nie jest typowa matka polka jest moja matka ale poza ta relacja ktora laczy ja z jej dziecmi nie odgrywa spolecznej roli matki. nawet wobec mnie orpocz tego ze jest moja matka jest takze czlowiekiem. nie wpakowala sie w role.

gsgs nie musza ja mam taki wzorzec rodziny.

nienaturlane byłoby tez to ze rezygnowałabys z wychowania swoich dzieci, woląc poczytac sobie jakas ksiazke albo np pracowac

ale ja nie zamierzam rezygnowac z dzieci

tu tez moznaby dyskutowac jaki jest ten spoleczny model matki, twoj pewnie znacznie odbiega od mojego wyobrazenia i stad te nieporozumienia

to jak chcesz to polączyć? rodzicielstwo i samorozwój

gsgs tak - na pewno totalnie odbiega!!!

jak chce polaczyc - tak jak polaczyli moi rodzice chcociazby nie widze sprzecznosci to, ze nie mam dzieci teraz jest dla mnie anturalne. dla mnie -zgodnie z moja mentalnoscia -ciaze czy malzenstwa w wieku 22, 25 lat to kosmos. akurat do 30stki jest czas na zdobycie pozycji zawodowej i to mnie nie ogranicza bo jest zgodne z moimi potrzebami

w twoim przekonaniu jest to cos zlego ze w ogole spoleczenistwo oczekuje d ciebie okreslonych zachowan, ale takie sa reguly gry i trzeba sie do tego dopasowac i zaakceptowac, mysle ze to wlasnie wymaga madrosci wiedziec o zjawiskach spolecznych zyc w zgodzie i z nimi i z soba, a przynajmniej starac sie zyc

ale ty prawdopodobnie nie wiesz czy oni to w ogole polaczyli bo bylas za mala zeby to pamietac, uwazam ze w pierwszej fazie macierzynstwa jest to niemozliwe, pozniej mozna probowac, byle nie kosztem dzieci

ale jestes tez swiadoma ze z kazdym rokiem po 30 pradopodobienistwo zajscia w ciaze znacznie sie obniza, a wzrasta prawdopodobienstwo komplikacji poporodowych?

mowie tu o pierwszej ciazy

ja sie nie zamierzam stara dopasowac do sredniej spolecznej bo wyznaczaja ja soby o srednim iq nizszym ode mnie o dziesiatki a nie jednostki jesli chodzi o dziecinstwo to pamietam je doskonale. nie chce kosztem dzieci robic kariery. ja jestem tak zajebiscie zdolna ze robie ja praktycznie bez wysilku po prostu do 30stki impet jest bardziej intensywny , po 30 naturalnie zwalnia, bo w systemie ksztalcenia i awansow nie cofasz sie jak juz pewne etapy przejdziesz