Jak żyć po zdradzie

ale ty tego nie mówisz powaznie?

gsgs ale ja nie mam jeszcze 30stki zreszta akurat w moim otoczeniu takie ciaze to norma

a co ci tu zakrawa na zart?

bo jeżeli tak to mi też głupio jest rozmawiać z osobą o wybitnej inteligencji, poczytaj troche wiecej o testach inteligencji i o inteligencji w ogole to inaczej bedziesz patrzyc na swoja osobe i inasczej postrzegać innych, bo mi troche pachnie megalomanią

gsgs ale ja uznalam juz dawno uzana za wybitnie zdolna i mialam wiele badan iq i pisze powaznie -moje iq jest o dziesiatki wyzsze nz srednia

czyli jakie? powyżej 140?

tak

gvi... nie uwazasz, ze jestes nieco oderwana od rzeczywistości? Mozesz oczywiscie twierdzić, że tzw rzeczywistość kreuje szara masa, którą traktujesz jak pył na swych butach o ile na ich idealnie wypolerowanej powierzchni miejsce na takowy się znajduje. ale to właśnie ta masa decyduje o kształcie społeczeństwa i to oni tworzą świat w którym żyjesz... oczywiscie powiesz, że ciemny lud jest kierowany, w mniej lub bardziej widoczny sposob poprzez jednostki gviopodobne... Ale niestety, nie da sie wszystkimi manipulowac... nie uwazasz, że intelekt oderwany od realiów staje sie bezużyteczny?

to sie liczy na odchylenia standardowe, jeśli miałabyś powyżej 3 odchylenia to możesz sie uzanwać za osobę których rozwiązywanie określonych typów zadań przychodząi z wyjątkową łątwością

widzę że się włączył mój kolega czytelnik "buntu mas"

a jaki rodzaj inteligencji badałaś? bo to też istotne, poza tym twój przykład potwierdza mój pogląd że robienie sobie testów inteligencji szkodzi osobie zainteresowanej

coz komiczne nie uwazam . nie wiem, czy jestem uzyteczna dla spolczenstwa ale dla siebie niewatpliwie tak

mam takiego kumpla... w sumie to nic nie robi... tzn nie pracuje nigdzie - bawi sie giełdami towarowymi i czyms tam jeszcze... moze dostac prace za swietne pieniądze w kazdej jednostce zajmujacej sie bankowością inwestycyjną... tylko, ze jemu to nie jets potrzebne, bo krocie zarabia siedząc w domu... koles jest wybitny... lubie go, ale do zycia sie nie nadaje...

gsgs mialam kompleksowe badania zreszta juz jakis czas temu. najpierw w dziecinswtie standarodwym testem dla doroslych wielogodzinnym. pare lat pozniej wiele innych. uwierz mi, ze mozna dyskutowac z moimi pogladmi ale akurat nie z poziomemem iq

owszem gvi, ale żyjesz w innym swiecie... sterylnym, bezpiecznym, przewidywalnym i smiertelnie przez to nudnym... zapewne zrobiłas juz odpowiednią analize i mozesz nam powiedziec, co bedziesz robic w wieku 66 lat...

ja nie dyskutuje nad tym że ty te testy dobrze rozwiązałaś czy nie, ale nie bądż taka przekonana o swojej wyższości nad innymi z tego powodu, bo nawet naukowcy nie są zgodni co to jest ta inteligencja

komiczne ale ja bardzo ciezko pracuje bo to jest moja pasja praca wymaga wielu roznych zdolnosci i naprawde wiele zyciowej zaradnosci.

wg mnie testy na iq to po części lipa... ja tez mialem robione badanie na iq - 2 razy i tez wyszedł mi wynik powyzej 140... za wybitnego sie nie uwazam tyle, że mam po prostu świetną pamiec i jakis tam sposob spostrzegawczosci, wychwytuje zaleznosci, ktorych nie widza czesto inni...

smutno mi:(

zgadzam sie z gsgsgs naprawde testy na iq o niczym nie swiadcza

gsgs ja nie jestem przekonana o swojej wyzszosci. tylko o tym ze mam wyzsze iq komiczne ja sie nie nudze. pracuje w wielu stolicach europejskich. caly czas z wybitnymi ludzmi. a poza tym mam swoje zycie osobiste dalekie od standardu ale z pewnoscia nie nudne. i totalnie nie mam osobowosci takiej, zeby cokolwiek planowac nawet nie wiem, w jakim kraju bede w przyszlym miesiacu

czemu Ci smutno wirtualnie?

tak jakoś jak to czytam. Właśnie sobie pomyślałam, że spieprzyłam sobie życie.

gvi - a to nie Ty dyskutowalas ze mna na temat bezpiecznego życia?

musze leciec napisze tylko ze testy swiadcza wylacznie o iq nie o tym, jakim kto jest czlowiekiem to jasne ale o iq testy swiadcza bez pudla jesli robione sa pod wieloma katami niestety -dlatego wlasnie nalzey zajmowac sie wlasnymi dziecmi bo iq rzowija sie do 3 roku zycia i pozniej ani rusz najwyzej o pare jednostek

musze leciec napisze tylko ze testy swiadcza wylacznie o iq nie o tym, jakim kto jest czlowiekiem to jasne ale o iq testy swiadcza bez pudla jesli robione sa pod wieloma katami niestety -dlatego wlasnie nalzey zajmowac sie wlasnymi dziecmi bo iq rzowija sie do 3 roku zycia i pozniej ani rusz najwyzej o pare jednostek

że komiczne ma rację, gsgsgs także wypowiadasz się patrząc na życie i innych poprzez swoje iq powyżej 140, jakże Tobie użyteczne, ale Twoje życie naprawdę odbiega od rzeczywistości, masz swój bezpieczny świat, możesz robić co chcesz,ale piszesz tak, jak człowiek, który kompletnie nie zna zwykłych problemów i nie chodzi o to, że chcesz się rozwijać, tylko wydaje mi się, że weszłaś na to forum po to, żeby porozmawiać i pogadać z takimi szaraczkami jak my, dlaczego Ci to potrzebne, sama sobie odpowiedz

o matko co sie tu porobilo ja nie mam innych ludzi za szaraczki pisalam, ze zwyczaje spoleczne tworza ludzie o srednim iq nizszym niz moje, ale nie chodzi mi o konkretnych ludzi tylko o srednia. bardzo mi przykro jezeli ktos poczucl sie gorszy lub obrazonony przeciez ja mam naormalne zycie, nie zadne streylne jedyna roznica miedzy mna a innymi (i to nie wszytskimi) jest taka, ze ja sie czuje niekomfortowo w schemacie spolecznym i wbrew pozorom ja nie dyskryminuje innych tylko jestem dyskryminowana. dla mnie na przyklad wartoscia sa okreslone zawodowe osiagniecia przed 30stka, ale to moj plan na zycie i nie mam w sowbie tyle tupetu odpytaywac innych z tego, jak oni zyja natomiast ja musze notorycznie sie tlumaczyc na przyklad - dlaczego nie wyszlam za maz i nie zyje "jak wszyscy". ludzie nie potrafia pojac ze to, co uwazaja za norme jest wypadkowa pewnej mentalnosci. poza tym -moze to sie wydaje bajkowe czy nierealne ale jedynym wysilkiem i prawdziwym zyciem nie jest sprzatanie i prabnie. jestem przekonana ze w sensie praktycznym moje zycie jest naprawde trudniejsze. mozna spojrzec na to i tak, ze wy dziewcyzny zyjecie w mieszkaniu gdize placicie swoje rachnuki i zycie ma okreslony rytm a ja czesto sama musze organizowac sobie wszytsko w roznych krajach. w obcych jezykach prowadzic stresujace negocjacje i trudne projekty merytoryczne nie jest to bynajmniej zycie w kapsule to ze jestem zadowolona nie znaczy ze prowadze zycie proste i odrealnione ci, ktorzy sa w moim najblizszym otoczeniu podziwiaja jak jestem w stanie ogarnac tyle rzeczy na raz ( i mam na mysli teraz typowo organizaacyjne przedsiweziecia bo rangi merytorycznej z racji specjalizacji nikt nie jest w stanie docenic. kazdy widzi jedynie efekty)

No i nie doczekałam się odpowiedzi od wirtualnego...ale cóż - mjoże wysoki iloraz inteligencji nie pozwala mu na znalezienie odpowiedzi... W każdym razie poraża mnie fakt, że ktoś, kto tak bardzo gloryfikuje wierność, a krytykuje zdradę ( czyli osoba zdałoby się bardzo ułożona i inteligentna ) porównuje na forum kobietę do suki. Niebywałe - co za poziom kultury! Racja! Zdrada jest zła! tylko dlaczego jedziesz tak po kobiecie która zdradziła ( w odwecie czy z chęci ) natomiast facet to ów zwierzę, które gdzieś niby zbładziło. Iloraz inteligencji to ty masz - owszem, ale za grosz obiektywnej i sprawiedliwej oceny, nie wspomnę o kulturze...

może musisz się komuś tłumaczyć, dlaczego nie wyszłaś za mąż, ale teraz większość kobiet "musi" się z tego tłumaczyć :) wiele osób chce najpierw zrobić karierę, rozwijać się, nie tylko Ty, ale jest w Twoim sposobie wypowiadania się coś niezmiernie denerwującego, uważasz, że to kwestia mentalności... każdy stawia sobie inne cele, nie ma pojęcia jaki to ma związek z iq, nie wiem też o jaki schemat Ci chodzi, teraz ludzie żyją tak jak im się podoba i nie sądzę, żeby dyskryminowano osoby bardzo inteligentne moja przyjaciółka zna 7 języków bardzo dobrze, jest tłumaczem, zna języki wschodnie, prowadzi sympozja i konferencje, ma niewiele ponad 30 lat i tym się różnicie, że Ona nie dzieli ludzi na ja i inni, nawet do głowy by jej to nie przyszło, Ty robisz to na każdym kroku i w każdej Twojej wypowiedzi to widać może tego nie dostrzegasz, przeczytaj uważnie, to, co napisałaś