co robić? krwawienie w ciąży

juz wariuje... od 2 tyg mam krwawienia z szyjki macicy, początkowo malutkie, ale kazde kolejne jest większe od poprzedniego :( dzis leci ze mnie jakbym miała obfity okres. lekarze nie wiedzą co to.nie nadżerka i nie krwiak. wygląda to tak jakby były pootwierane naczynia krwionośne w kanale szyjki. biorę kolejny lek, od wczoraj i na razie nic. dzwoniłam do gina, bo to dzisiejsze krwawienie mnie przeraziło, mówił zebym spróbowała przeczekac do konca leczenia (12 dni). mój instynkt mówi zeby jechac do szpitala, ale to błędne koło, tam mnie znów zbadają, a to podrażnia szyjke i moze powodować kolejne krwawienie... co robić? na kazdym usg wychodzi ze z dzieckiem jast ok, szyjka zamknieta...niby wszystko ok, a krew sie leje...

kurcze,może ktoś ci poleci jakiegoś naprawdę dobrego lekarza,kogoś kto specjalizuje się w patologii ciąży.Przeciez nie trzeba być lekarzem,żeby wiedzieć,że tak nie może być.W końcu to źle się skończy.Szukaj w necie prywatnej ,dobrej kliniki,choćby gdzieś dalej i za kasę.Są przecież dobrzy patolodzy.Pozdrawiam

o jej wg mnie lec szybko do szpitala, popros o zrobienie usg, kurcze moze te leki sa za slabe? albo zle dobrane? sama nie wiem, ale zycze powodzenia!

dziwne tylko ze w tak dosyc duzej ciazy (bo 14 tydz to nie 5) nikt nie kazal Ci lezec w szpitalu :( moja tesciowa cala ciaze krwawila - lozysko przodujace cala ciaze przelezala w szpitalu, nie mogla nawet pojsc do wc :( urodzila w 32 tyg mojego meza moze warto rozejrzec sie za jams innym ginem- lepszym? moze on wkoncu bedzie wiedzial skad to krwawienie?

dla mnie to tez szok ,że nie leżysz w szpitalu na patologii:(

mam dobrego lekarza, a usg miałam robione juz z 10 razy. ostatnie wczoraj- szyjka zamknieta, w macicy nie ma zadnych niepokojących objawów, dziecko też ok. dlatego nie chcą mnie na patologie położyc. a sama bym chciała tam polezec kilka ni, moze bym sie uspokoiła.

Minimonia, wiem o twoich dolegliwościach z innego wątku;) ja jestem straszna panikarą i nie wiem, ale nie wytrzymałabym w domu z takimi krwawieniami ( a tak a propo grupę krwi masz Rh+?, bo przy Rh- musiałabyś mieć podaną immunoglobulinę). Co ja bym zrobiła na twoim miejscu: uparłabym sie na skierowanie do szpitala, tam jest nie jeden a wielu lekarzy, a wiadomo co \"dwie głowy to nie jedna\". Byłabym spokojniejsza, że zawsze ktoś czuwa nade mną. Ponadto w szpitalu będziesz musiała leżeć ( a w domu to pewnie jest różnie), jedzonko masz podane pod nos, lekami się nie martwisz, wszystko masz za darmo. Przemyśl to. Jak Ci lekarz powie, że nie ma potrzeby kłaść Cie do szpitala, to powiedz, że bardzo boisz sie o swoje i dziecka zdrowie! Tam będą Cię obserwować, w razie czego jakiś zabieg wykonają, badania krwi itp. Takie jest moje zdanie, nie czekałabym w domu na oklaski, aż w końcu stanie sie coś złego) tfu, tfu)! Dużo zdrówka

ale chyba macie racje z tym szpitalem... moze powinnam powiedziec ze mnie brzuch boli? cholera, muszą coś z tym zrobic, ktoś musi w koncu mnie położyc i wszystko przebadac, poki nie jest za pozno... wczoraj dowiedziałam sie ze to chłopczyk..

nie chce straszyc ale moja siostra jak krwawiła niestety 6 miesiacu musieli wywołac poród dziecko nie przeżyło dzwon do innego lekarza nie daj się

ratuj dziecko,jedz do szpitala,niech konowały szukają przyczyny

dziwna sprawa dlaczego ty nie leżysz w szpitalu mojej siostrze powiedzieli że małe krwawienie nie zaszkodzi dziecku oczywiscie mylili się

musisz się uprzeć na ten szpital i już.Po co potem żałować.Mojej koleżance jak poroniła po takich krwawieniach lekarz powiedział ,że następnym razem będą wiedzieli co robić.No dzięki!!! Troszę podkłam najwyżej i już.Na pewno cię wtedy położą.Bolący brzuch to dobry pomysł

Bez chwili zastanowienia powinnaś udać sie do innego szpitala,a najlepiej do jakieś kliniki,bo tam sprzęty mają lepsze.

minimonia gratuluje chlopczyka :) a tak poza tym mialas usg dopochwowo? pytam bo ja w 15 tez mialam okreslona plec i usg dopochwowe, moze to po tym badaniu zaczelas krwawic bardziej? ja po jedym takim badaniu zaczelam troche plamic i gin mowil ze to od usg czytalam w necie ze zbyt czesto przeprowadzane usg przyczyniaja sie do krwawien grunt to ze nie masz skurczy nst razem powiedz ginowi wprost ze bedziesz spokojniejsza jak polezysz w szpitalu bo w domu nie masz takiej mozliwosci... mam nadzieje ze wkoncu wszystko bedzie ok

i wiesz co....ten twój gin wcale nie taki dobry skoro tak lekceważy sprawę:(

ale który szpital wybrac? są u warszawianki?

może na bocianie ktoś ci poleci szpital lub lekarza?

nie przyjeli mnie...krew sie nadal leje ze mnie przy kazdym pobycie w łazience, brzuch troche boli, ja leze i rycze z bezsilności...

no nie żartuj.....co za kraj:(

:(:( jakto Cie nie przyjeli !!!!!!!!!!!!!!!! Co to za lekarze????????? Masz skurcze przy tym krwawieniu?

a nie mozesz jechac do innego?

boli mnie brzuch, nie wiem czy to skurcze, ale nie boli ciągle tylko co chwila, wiec to pewnie skurcze, co mam robic, jechac do kolejnego szpitala? tez mnie pewnie nie przyjmą...wziełam nospe i czekam, moze przestanie.

jasne,może przeciez do rana jeździć po szpitalach............:( Ale chyba powinna raczej leżeć nie?

ja już nie mam pomysłu co zrobić..............przecież maja obowiązek chyba cię przyjąć!Co to za lekarze.No przecież to jest wielkie zagrożenie dla ciąży.

minimonia czy ten bol to cos takiego jak przed miesiaczka ?

Moniu naprawdę sie dziwię,ze Cie nie przyjęli. Ja jak w 12 t.c pojechałam do szpitala z poplamianiem to od razu mnie zostawili.Nie było mowy o tym żebym mogła iść do domu. Dostałam kaprogest w zastrzyku i relanium na uspokojenie (bo zdenerwowanie też powoduje skurcze) Kurcze mi się wydaje,ze w tych większych miastach trochę olewczo podchodzą do sprawy.Jednak w mniejszej miejscowosci jakoś bardziej sie przejmują i kazdy przypadek traktuja bardzo poważnie.

Moniu jesli ból jest taki jak w trakcie @ to koniecznie wybieraj inny szpital i puki cię nie przyjma na oddział to się stamtąd nie ruszaj. Takie bóle i krwawienie nie wrózy dobrze,a do tego jeszcze ogromny stres :-(

zgadzam sie z renka jesli to bol taki jak na @ to szoruj do szpitala i siedz tam az Cie przyjma powiedz ze krwawisz i nie dasz rady sie ruszyc bo tak Cie boli.nasciemniaj troche!

Moniu poza tym powiedz,ze przy tym bardzo sie denerwujesz i ,ze robi Ci się słabo,ze w domu prawie omdlałaś itp. Moze wtedy potraktują Cie poważnie i w końcu zostawią na obserwację. A napisz mi jeszcze czy ktoś sprawdzał jak to krwawienie wyglada,jaki krew ma kolor itp.