Zakład Pascala

Nie ma dowodów na istnienie Boga, ale lepiej jest w niego wierzyć, bo a nuż Bóg istnieje? Wówczas: a) jeśli Bóg istnieje, a ja w Niego wierzę, to do wygrania mam nieskończoność, czyli życie wieczne; b) jeśli Bóg nie istnieje, a ja w Niego wierzę, to do stracenia mam tylko skończoność, czyli marną doczesność. Natomiast jeśli Bóg istnieje, a ja w Niego nie wierzę, to mam przerąbane.

zesralas sie?

znam to już od dawna i moim zdaniem jest to taka \"wiara\" byłaby cholerną hipokryzją i obłudą. .

b) Jeśli Bóg nie istnieje, a ja w niego wierzę, to do stracenia mam doczesność... Jeśli Bóg nie istnieje to nie ma życia wiecznego, a więc ta doczesność jest wszystkim :)

" Po śmierci Pascal obudził się i pierwsze co zobaczył to grupka aniołów, każdy z kijem w ręku. Usłyszał słowa Boga - zaraz ci pokażemy co myślimy tutaj o takich cwaniakach"

dobre :-D

a ja tam wierzę, i się wstydzić nie będę tego :) Choć cieżko w dzisiejszych czasach nam katolikom. Ale nie ma się co przejmować, swoboda wyznania winna być! Pozdrawiam