Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Grzezsnica Magdalena

ROZWÓD - od A do Z - tak to wygląda.

Polecane posty

co Ty gadasz ? Jak nie ma rozwodu bez orzekania o winie ? JEST ! ten bez orzekania o winie nie ma konsekwencji w późniejszych latach... przy rozwodzie z orzeczeniem winy - ciągnie się taka historia, że gdy Sąd orzecze winę - współmałżonek np pozostanie bez pracy lub np kaleką, ten drugi będzie go \"utrzymywał\" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leiaveila
Koniecznym warunkiem do tego by wniesc skutecznie pozew jest rozpad wiezi- emocjonalnej, fizycznej i finansowej. Treba wykazać, że nie uceirpią dzieci, zwłaszcza jak są małe, bo sądy nie chcą wtedy go orzec. Można żadac w pozwie, orzeczenia o winie lub bez orzekania. Orzeczenie o winie jest trudniej wuzyskać, ale warto, bo w razie popadnięca w niedostatek po ustaniu małżeństwa (5 lat) można wnosić (tylko niewinny) o zasądzenie pieniążków od winnnego. Jeżeli facet to "łachudra" zwłaszcza bezrobotna, to warto walczyć o orzeczenie o winie, bo w przyszłości możecie drogie panie utrzymywac łajdaka. Dzuała to naturalnie w obie strony- kobieta mężczyznę i mężczyzna kobietę. Rozprawa przynajmniej jedna musi sie odbyć. Jesli sąd widzi szanse dla tego małazeństwa to może skierowac sprawę do mediacji- oczywiscie za zgodą stron. Po mediacji odbywa sie olejna rozprawa i wtedy zaleznie od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marketa... dzieki.. ale nici.. bo mam laptopa;) Jedyna taka--> mozesz sie umowic z mezem na wysokosc alim... i wpisac to co uzgodniliscie.. po 2 mozesz.. sama ocenic na ile on jest \"wyplacalny\" i wpisac to co uwazasz.. a po 3 mozesz wpisac kwote z kosmosu.. i udowodnic przed sadem ze on rzeczywiscie jest w stanie tyle zaplacic, co bedzie bardzo trudne;) pozrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 Rozprawa trwałą 10 min .. Ona powiedziala ze nie da rozwodu... Sad orzekł ze on moze zlozyc kolejne pismo najwczesniej za pół roku... i wtedy dopiero kolejna sprawa... co za SUKA! Jeszcze zobaczymy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amalasunta
Forumowicze prosze Was o rade i pomoc.Postaram sie krotko i zwiezle opisac moj problem. Majac 19 lat zostalam zona rolnika.Nigdy nie pracowalam zawodowo-choc mam srednie wyksztalcenie i zawod w reku( tesciowie nie pozwolili pracowac zawodowo ,maz ich popieral a ja nie mialam sily z nimi walczyc).Obecnie nie moge pracowac w swoim zawodzie-stracilam uprawnienia.Po 24 latach malzenstwa zdecydowalam sie na rozwod bez orzekania o winie.Mamy 2 dzieci-corka studentka 22lata i syn-17 lat.Dzieci zostaja z tata-tak zdecydowaly -poniewaz maz sam na gospodarstwie nie dalby rady..poza tym-syn ma bliziutko od domu ogolniak ,dziadkow. A ja wyprowadzilam sie 300 k m od domu.Odeszlam od meza zabierakac tylko osobiste drobiazgi.Nie chce podzialu majatku- ciezko sie zyje na wsi i ciagle brak pieniedzy.... nie chce go rujnowac.Rozstajemy sie po prxyjacielsku...o ile rozstanie mozna nazwac przyjacielskim:(.Czeka mnie pierwsza rozprawa... boje sie jej ogromnie.Nie moge isc na kuroniowke poniewaz rolniczce nieprzysluguje.Nie moge znalezc pracy ..poniwaz prawo wyk zawodu stracilam.Maz moglby gdyby zechcial przepisac na mnie z 3 ha ziemi bym mogla sobie oplacac KRUS i miec choc jakas emeryture a ja w tym czasie pracowalabym gdzies na czarno.Tylko czy ja mam prawo zadac pisemnie w sadzie by mi przepisal te ha? I czy on zechce to zrobic?I ile to kosztuje? Nie stac mnie na prawnika .... nie wiem co robic.Juz nie mam sil!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kammmilla
czy moze dojsc do podzialu majatku przed rozwodem?? BLAGAM ODPOWIEDZCIE.. CHCIALAM sie rozw, ale sprawa sie przeciaga a zalezy mi na tym by zaczac ukladac sobie zycie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie na temat piszę ale rozwiedzionym i w trakcie zazdroszczę wam odwagi i podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde-ef
podnoszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do Was
czy wystarczy jesli powiem ze wiem od znajomych ze mąż mnie zdradzal to to wystarczy? ze widzieli go z tą drugą kobietą. czy musze miec konkretne dowody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohghgf
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam podobne pytanie co wyżej, jeżeli chcę wnieść sprawę o rozwód z orzekaniem o winie, chodzi o zdrady i małżonek przyzna się do tego to czy potrzebni są świadkowie, czy samo to przyznanie wystarczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do Was
tak z orzekaniem o winie. na świadka moge wziąć kogos z rodziny albo koleżanke? i wystarczy to ze powie ze widziała ich jak jechali razem samochodem czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mam pytanie, czy to jest tak, że ja przed pierwszą rozprawą powinienem dostać odpis pozwu mojej żony, żeby jakoś odpierać jej argumenty, jak wyglada w ogóle ta rozprawa, czy ona jest otwarta dla osób trzecich i odbywa sie tak jak typowa sprawa sądowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do Was
??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdradzonej
może się przyzna, może nie dowody będą Ci na pewno potrzebne ale pamiętaj, że sama zdrada nie jest wcale podstawą do orzczenia rozwodu z winy męża.. rozpad małżeństwa mógł nastapic z innych powodów, zdrada zazwyczaj jest jedynie konsekwencją rozpadu pożycia, nie przyczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tomka
tak, przed rozprawą powinienes dostać kopie złożonego pozwu żony, żeby móc się do niego ustosunkować możesz to zrobić pisemnie, wysyłając do sądu swoją odpowiedź na pozew - przedstawiając swoj punkt widzenia na te same sprawy rozprawa nie jest otwarta dla osób trzecich - na sali znajdują sie jedynie małżonkowie, sąd, adwokaci i poszczególni świadkowi (którzy akurat zeznają danego dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Grzesznicy Magdaleny
no suka, co zrobić ;) ale nie martw się, to częsty chwyt na tak zwaną "brzytwę" (tonący itp...;) na drugiej rozprawie nie będzie3 juz tak łatwo się nie zgodzić, bo będzie już można udowodnić w prostu sposób zarówno zanik więzi emocjonalnych jak i separację nieformalną (jesli przez te kolejne pół roku nie będą mieszkac razem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Grzesznicy Magdaleny
i pamiętaj - to sąd orzeka o rozwodzie, nie żona ani mąż jeśli są podstawy to nie ma znaczenia ani wielkość majątku ani ilość dzieci - rozwód można dostac już po kilkunastu minutach aha, przygotuj się na duuuużo warunków przed następną rozprawą - ze strony małżonki, oczywiście większość zdań jakie wypowie (zachęcona przebiegiem pierwszej rozprawy) będzie zaczynała sie od "dam Ci rozwód jeśli.." oczywiście uleganie w takich sytuacjach prowadzi jedynie do egzaltacji życzeń, bo dać to ona nie może nic - może sie jedynie próbować nie zgodzić, ale jak powiedziałam na początku - jeśli występuja przesłanki do orzeczenia rozwodu - zgoda nie jest do niczego potrzebna pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On wziął adwokata.. adwokat stwierdził, ze to parodia i ze to niemożliwe, ze nie dostał rozwodu... A zona jest zenująca... pisze czasami smsy..ze kocha..itd itp.. ze ona tak sie stara dla nich..:O W andrzejkowy weekend powiedziała ze chce miec syna dla siebie( on zawsze go brał w sobote) a okazal sie ze byla na imprezie ze znajomymi z pracy! Co wiecej nie odbierała telefonow odpiatku. Miala je nawe powyłączane... Kiedy juz odebrała powidziała, zeby on sobie nie myslał ze bedzie codziennie słyszał głos syna:O On powiedział, ze skoro ona tak zagrywa to on teraz pokaze na co go stac.. Ona po kilku minutach zadzwoniła i powiedziałą, ze chciałą mu pokazac jak to jest kiedy noe można porozmawiaćz kims bliskim, waznym (miala na mysli jego). Co byscie z taką zrobili... normalnie chora psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypadek beznadziejny, niestety nie odosobniony :o nic się nie da zrobić niektóre kobiety tak mają (nie wiem skąd się to bierze), że tkwią latami w związku który im nie odpowiada, faceta mają za nic, wszyscy naokoło wiedzą o ich niedoli (bo one przeciez takie są super, a taki łach im sie trafił), ale gdy facet postanawia odejść to włącza się u nich syndrom psa-ogrodnika i zaczyna się udowadnianie (nie wiem komu i po co, bo na faceta działa to zawsze odwrotnie) jak to jej nagle zależy i jeszcze, że to ona dyktuje warunki...co jest kompletna bzdurą jeśli facet zdecydował się już odejść (a rzadko ta decyzja jest podjęta pod wpływem emocji w jeden dzień) to nic nie da się już zrobić, można jedynie zostawić resztki honoru i godności no, ale najpierw trzeba wiedzieć co oznaczają te słowa... a co do zagrywki w sądzie - typowe \"nie dam mu rozwodu, kocham go i zrobię wszystko żeby odbudować ten związek, zwłaszcza dla dziecka..\"- żenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zła ... mój men nie odbiera pozwu... jestem ciekawa jak długo tak będzie pogrywał . Jak chcę porozmawiać na ten temat zawsze nie ma czasu i kończy rozmowę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do Was
czyli trzeba dac drugiej stronie pozew tak? a co jesli nie dam? mam kilka kopii ale nie mam ochoty widziec męza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a...............
pozew składasz w sądzie ... to sąd przesyła pozew twojemu M....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaleno...
ales ty załosna i prymitywna o ocenianiu uczuc jego zony, obys ty nigdy nie znalazla sie na jej miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×