Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -mami-

Prywatna położna i znieczulenie zewnątrzoponowe - polecacie

Polecane posty

Gość -mami-

wiem ze to duży wydatek, ale zastanawiam się czy jest to duża ulga. proszę wypowiedzcie się. zostało mi kilka tygodni do porodu i nie wiem czy decydować się czy nie. położna to 600zl ale jest ze mna przed porodem, w trakcie porodu i po porodzie, ma kontakt z moją ginekolog,jest bardzo kompetentną osobą. a znieczulenie jeszcze nie sprawdzłam jaki koszt ale trzeba opłacić i zarezerwować sobie anestazjologa na cały poród + opłata za zanieczulenie. kto korzystał z takich usług?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -mami-
nikt ze tego nie korzystał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po coi anesezjolog na cał po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie korzystalam
i zaluje bardzo taka "prywatna" polozna przy porodzie to bardzo dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -mami-
chcialabym ci odpowiedzieć ale nie rozumiem tego co napisałaś. przy znieczuleniu zewnątrzoponowym konieczny jest anestazjolog, jest to znieczulenie, ktore aplikuje się w błonę otaczajaca rdzeń kręgowy, co 2 godziny, wygląda to w ten sposób ze taka cewka jest podłączona do kręgosłupa. lekarz musi być bo to znieczulenie niesie też za sobą czasami powikłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -mami-
a jak zachwywały się położne przy twoim porodzie. było aż tak żle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie korzystalam
nie nie bylo z nimi tak zle, pomijajac to ze porod mialam ciezki powinni zrobic mi cesarke ale uparli sie ze urodze naturalnie co spowodowalo niedotlenienie dziecka mysle ze gdybym miala taka polozna odbyloby sie to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -mami-
jestes zadowolona z tego znieczulenia? no tak poinformowala mnie moja gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppuuupp
byłam świadkiemjak dziewczyna po takim znieczuleniu dostała paraliżu chodziła do tyłu więc nie polecam ja sama nigdy bym się nie zgodziła dobe trzeba leżec po zabiegu nie ruszać głową nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anestezjolog musi być
na dyżurze, może o to chodzi. NIe ma takiej możliwości, żeby pacjentka miała aplikowane tego rodzaju znieczulenie z możliwością dozoru tylko przez położne, może to z tych względów akurat w tym szpitalu trzeba mieć anestezjologa na cały poród. A teraz coś od siebie. Mnie też czeka poród za kilka tygodni. Zdecydowałam się na prywatną klinikę i zaraz mówię dlaczego. Chodziłam do lekarza, podobno dobrego, który jednak ma milion pacjentek, jak się okazało "wykrył" coś co w ogóle w badaniach się nie potwierdziło ( w późniejszych badaniach), a leki wczesniej zaaplikował. Części potzrebnych badań w ogóle nie zlecił, pomimo, że chodziłam prywatnie i za badania też płaciłam, więc nie czynił na mnie oszczędności w ramach NFZ. Odmówił mi bycia przy porodzie, pomimo, że chodziłam do niego prawie 4 lata i w zasadzie żadnej opcji nie polecił. Nie zakazał mi też ćwiczeń w szkole rodzenia, a tymczasem.... Dowiedziałam się, że jestem zagrożona porodem przedwczesnym, powinnam obligatoryjnie leżeć i jest duże prawdopodobieństwo, że występuje u mnie niewspółmierność, czyli, że poród prawdopodobnie odbędzie się cc. NIe wiem co byłoby gdybym została przy tamtym ginie, któremu takie szczególy umknęły, a przy porodzie nie chce być, nie wiem, co byłoby gdybym trafiła na przypadkowego lekarza przy porodzie. Teraz wiem chociaż, że lekarz położnik, który mnie badał i będzie prowadził do końca będzie przy porodzie, będzie położna cały czas do mojej dyspozycji, anestezjolog, neonatolog, pielęgniarka anestezjologiczna i neonatologiczna. Jestem za tym, że warto mieć chociaż swoją położną, bo w szpitalach jest przeludnienie pacjentów i zmęczony personel, który czasem z powołania nawet po X-stu godzinach dyżuru zrobi dla Ciebie wszystko, a czasem oleje Cię ryzykując życie Twoje i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki wpisu powyżej Nie można od razu przytaczac skrajnych przypadków!To tak jakbym napisała, że kazdemu porodowi naturalnemu muszą towarzyszyc wielkie komplikacje(ja takie mialam) i po wszystkim musisz przyjmowac przez 2 m-ce antybiotyki i chodzic przez 2 tyg nie mozesz,tak jestes porozrywana(tak miala moja kolezanka)..... To, ze widzialas cos takiego nie oznacza, ze sie czesto powtarza i jest duze lub nawet srednie prawdopodobienstwo, ze takie cos spotka inną kobiete,ktora zzo wzięła!Gdyby tak było lekarze po prostu zabroniliby stosowac zzo.Nawet przy podaniu aspiryny mozna umrzec, bo jakis jej skladnik bedzie kogos uczulał.... Polecam zzo,zawsze to jakas ulga.Nie zawsze dziala tak jak powinien,wiele zalezy od tego jaki jest anastezjolog,tzn.czy sie dobrze wkłuje.Co do poloznej rozne opinie slyszalam...Te co braly i placily jednak sloną kase za polozną sa zadowolone.Ja nie bralam i nie zaluje....Co kobieta to inna opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anestezjolog musi być
upupupupupupup się myli przynajmniej jeśli chodzi o leżenie. W szpitalach państwowych nawet po cc (znieczulenie zzo lub narkoza) jest faktycznie leżenie 24 h, ale w prywatnych placówkach, gdzie jest więcej personelu do pomocy pionizacja jest do 12 godzin od porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Centrum Zdrowia Kobiet Femina w Lubinie - wszystko super płacisz jedynie za pobyt, sala 2 osobowa z łazienką, fotelami, stolikiem, wygodnym łóżkiem, przewijakiem, poduszkami do karmienia, rożki, pampersy, kaftaniki w dowolnej ilości, położne super, lekarze wykwalifikowani i mili (koszt 700 zł) poród (sn lub cc - ze wskazaniami ) jest finansowany przez NFZ. Cesarka na życzenie ok 1500 zł Mąż może być przy porodzie naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja rodzilam 3tyg temu, mialam straszny porod 20godz.ale nie zdecydowalam sie na znieczulenie, mam polozna kuzynke i powiedziala mi przed porodem : aga nie bierz tego!!! ale nie chciala wytlumaczyc mi swojej przestogi, jesli idzie o polozna to chyba warto, choc ja nie zalatwialam i nie zaluje bo trafila mi super polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do znieczulenia, miałam je przy cc, jest super, nic nie bolało, a mogłam widzieć swojego malucha zaraz po wyjęciu, no i nie miałam mdłości. Znajoma rodziła naturalnie tydzień temu właśnie w tej klinice ze znieczuleniem i bardzo sobie chwaliła jedynie na bóle parte zmniejszyli dawkę by mogła współpracować z położną ale 12 godzin jak się szyjka rozwierała przynajmniej się nie męczyła, znieczulenie ci mogą podać tylko przy paru cm rozwarcia bo inaczej poród ustanie więc początkowo i tak trzeba się pomęczyć. Ja polecam ale to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prywatna położna - też sie zastanawiałam i w końcu zrezygnowałam. Koleżanka która rodziła w tym samym szpitalu 2 m-ce wcześniej powiedziała, że personel super i opłacona położna niepotrzebna. Przy porodzie faktycznie dostałam przemiłą ciepłą kobietę. Był ze mną mąż wiec ona nie musiała wisieć przy mnie non stop, ale podpowiadała co obić by zmniejszyć ból skurczy, podawała środki przeciwbólowe, glukozę na wzmocnienie, pocieszała... Mnie to wystarczyło. ZZO - nie złapało mnie po całości (tylko jeden pośladek) :D Szyjka skracała sie makabrycznie wolno... Ale rozwarcie w tej ostatniej fazie poszło tak błyskawicznie że same skurcze parte trwały 15 min. i moze dlatego znieczulenie nie dało takiego efektu? Mnie nic nie było, po porodzie od razu takiego powera miałam, ze siedziałam, chodziłam od razu po wywiezieniu z porodówki. Żadnych komplikacji i przykrych dolegliwości. Wzięłam zzo by czuć sie komfortowo, po tych skurczach byłam tak wyczerpana, że bałąm się że nie bedę miałą siły przeć i marzyłam o chwili oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ie zakładam
nie zakładam nowego tylko podnoszę ten temat. Trochę stary i wlele się zmieniło. Dziewczyny piszczcie jak to u was było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Ja mialam ZZO.... Przed znieczuleniem zwijalam sie z bolu, mialam wrazenie ze mi na zmiane kregoslup miazdza i rozrywaja na tysiace kawalkow :O (mialam bole krzyzowe) a jak dostalam znieczulenie (przy ok 4 cm) to poczulam sie jak w bajce :) : po prostu zero bolu :) Znieczulenie mialam podane w idealnie dobranej dawce (konsultacja z anestezjologiem kilka tygodni przed data porodu), mialam dodatkowo mozliwosc dozowania, tzn jak po kilku godzinach znow zaczynalam odczuwac bol to sama sobie moglam zaaplikowac mala dawke. Skurcze parte czulam doskonale ale nie towarzyszyl im ZADEN bol. Po porodzie, po ok 4 godzinach moglam wstac i bez problemu wzielam prysznic. Goraco polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ie zakładam
a wczesniej uzgadniałaś to z anestezjologiem tym samym co był przy porodzie czy innym wystarczy? Czytam, czytam i sama nie wiem z tym znieczuleniem, z cc czy sn. A napiszcie czy miałyście swoją położną??? I jak to wygląda, czy przed jakoś sie poznajecie, spotykacie i uzgadniacie, jeśli tak to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o samo znieczulenie to musi je podać anestezjolog,i on wpuszcza 1 dawkę,kolejne dawki może uzupełniać położna,tak przynajmniej było w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama;)
Bylam na konsultacji z anestezjologiem ale nie byl to ten sam ktory byl przy porodzie (choc moglo sie tak zdarzyc - tam gdzie ja rodzilam zawsze jest przynajmniej jeden dyzurny anestezjog ale nigdy nie wiadomo ktory bedzie mial okurat dyzur). Moje dane byby zapisane w mojej kartotece wiec kazdy lekarz obecny przy porodzie mial do tego dostep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajaja
Ja miałam prywatną położną, 7 lat temu kosztowało nas to 400zł, a komfort nie do opisania, polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ie zakładam
nie zdecydowałam się jeszcze na szpital. Rozważam 3 placówki, dwa szpitale i jedna klinika. Jestem w 27 tc wię jeszcze trochę czasu mam. Po woli muszę myślec i o znieczuleniu i anestezjolog, położna... dużo tego. Słyszałam, że położna prywatna dopiero od 32 tc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajaja
Ja już nie pamiętam od którego tygodnia ciąży miała położną....ale chyba właaśnie po 27 tc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere2sa
Ja brałam poród z położną w medicover http://www.porody.medicover.pl/ i też miałam w tym miesięczną konsultację i opiekę przed porodem. Myślę, że taka pomoc sporo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×