Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kassia24

zmiany w moim związku

Polecane posty

Gość Kassia24

Witajcie. Chciałabym napisać o zmianach jakie zaszły w moim związku (trwającym ponad rok, w tym od 9 miesięcy mieszkamy razem). Chciałabym byście mi napisali czy są to zmiany normalne i powinnam przyjąć to do wiadomość, czy może jest to dziwne i powinnam się zacząć zastanawiać. - kiedyś ciągle patrzył mi w oczy, całował po rękach - gdy spotykaliśmy się ze znajomymi, rozmawiał tylko ze mną, patrzył na mnie jak na ósmy cud świata, nie wypuszczał mojej dłoni z rąk - teraz rzadko patrzy na mnie w ten sposób, w towarzystwie rozmawia ze wszystkimi, na mnie nie zwracając większej uwagi, tak, teraz też mowi "moja najpiekniejsza kobieto świata" ale rzadziej - kiedyś cytował dla mnie piosenki i pisał wiersze - teraz tego nie robi - kiedyś mówił "kocham cię" po kilkadziesiąt razy dziennie - teraz mówi raz dziennie - kiedyś seks był codziennie - teraz jest raz na 3-4 dni - kiedyś był zadbany i czysty - teraz są dni gdy się nie kąpie - kiedyś bardzo przeżywał kłótnie, chcial godzić się od razu, czasami... płakał! - teraz to olewa, uważa że mam humorki i nie przeżywa kłótni, zajmuje się wtedy swoimi sprawami - kiedyś uwielbiał jak go dotykałam non-stop - teraz mowi że ma łaskotki i mam przestać - kiedyś mnie rozpieszczał i traktował jak księżniczkę, wszystko podawał, przynosił, pomagał mi zakładać płaszcz, otwierał drzwi samochodu itd - teraz to on mowi "przynieś to, zrób mi to", do samochodu wsiada pierwszy, jedyne co to nadal otwiera mi drzwi gdy gdzieś wchodzimy - kiedyś - gdy miał coś np. przenieść - mówił żebym nie wstawała, bo to jest ciężkie i on sobie poradzi - teraz mowi tonem nie znoszącym sprzeciwu - może byś się podniosła i pomogła?! - kiedyś mówił wielkie słowa typu "czekałem na ciebie całe zycie", "jesteś moją drugą połową" - teraz najpieszczotliwsze co mi mówi to żartem "kocham cię, moja suczko". - kiedyś poświecał mi każdą sekundę wolnego czasu - dziś woli np. pograć w gry Plus tego stwierdził że kocha mnie oczywiscie nadal, bardzo mocno, ale w inny sposób niż na poczatku - że kiedyś to był ogień, a dziś kocha mnie miłością spokojną. On mówi że wszystko się zmienia, a ja pytam - dlaczego? dlaczego nie może być tak jak kiedyś? Nie rozumiem tego Powiedzcie mi - czy to wszystko jest normalne w związkach? Powinnam się przyzwyczaić czy zacząć martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo. Nie jestes bohaterka powiesci Jane Austin ani krolewna Sniezka. Tu ziemia. Obudz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie trwa wiecznie
on dojrzał, a ty jesteś nadal w okresie niemowlęctwa. żal mi ciebie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uIIIIIIalal
...hehe.. ..ktos dobrze napisał...WAKE UP !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha typowy myśliwy :D Upolował ,zajdł,a taraz nie wie co z resztą zrobić:D Poza tym ogląda się za nową zwierzyną ;) Piszę tak ,bo za szybko to wszystko u Ciebie przebiegało:D Taki obraz to może być po 20 latach ale nie tak szybko:o Lepiej i Ty na łowy się wybierz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy by chciał aby ta miłosc jak ogien trwała wiecznie... ale niestety miłosc sie zmienia,kiedys wiedział ze musi sie starac ,teraz wie ze cie \"ma\" i dlatego jego miłosc jest spokojna.ale dobrze ze to widzisz ze sie zmieniła ta miłosc.ja tego nie widziałam bardzo długo i teraz miłosc jest własnie taka spokojna a mi to przeszkadza,nie odpowiada mi taka miłosc chce czuc te motylki przysłowiowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kassia24
ok, liczyłam się z tym że pojawią się wpisy ośmieszające mnie. Tylko że ja nigdy takiego problemu nie doświadczyłam. Byłam w innych związkach, ale nigdy z nikim nie mieszkałam. A z tym - własnie po zamieszkaniu zmienił się. Tak, własnie tak uwazam - że to normalne po wielu latach, ale po roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kfestja jego pewnosci siebie i przyzwyczajenia..przeciez nie musi sie juz starac bo mieszkacie razem....a moze teraz dopiero wychodzi jaki kto jest?jaki on jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×