co sie dzieje z moim dzieckiem - niemowle!! pomocy mamy

mam ogromny problem, moja corka do niedawna byla przeszczesliwym caly czas rozesmianym niemowlakiem od kilku tygodni strasznie sie zmienila. Ma 7 miesiecy. Nie potrafi juz sie sama zajac, nie smieje sie z byle czego, stala sie mala maruda. Mam wrazenie ze tylko by sala i jadla. Cora wstaje i po ok 20 minutach jest marudna i wydaje sie byc spiaca.. ale nie moze zasnac a jak juz po kilkunastu minutach trzesienia w wozku zasnie za chwile znow sie budzi.. nie wiem co sie dzieje.. chcialabym by znow jak kiedys smiala sie od uchaa do ucha, bybawila sie sama... czy to mozliwe ze cora oprostu jest spiaca??? ile ona powinna spac?? a moze jest rozpuszczona?? ale jak to rozroznic?? kazdy dzien to dla mnie meczarnia.. mam dosc:( jestem wykonczona psychicznie i fizycznie bo corka caly czas jeczy a jak sie jej nie wezmie na rece gdy jeczy lub nie zacznie bujac w wozku to zaczyna ryczec:( poza tym jak oduczyc takiego szkraba zasypiania w dzien w trzesacym sie wozku z akompaniamentem mojego "ciiiiiiiiiiiiii" az gardlo boli:(

Moja w tym wieku miała w ciagu dnie ok 3 drzemek po 1,5 do 2 h... Ja swoja usypiam na rekach, ona opiera glowe mi na ramienu, cichi jej nuce kolysanle. Zasypia szybciutko, ale nie usypiam jej nigdy na sile. Czesto drzemie na spacerze... A co do marudnosci to podejrzewam ze twoje dziecko ma albo skok rozwojowy albo idą jej zęby.

Na ząbki polecam żel Dentinox.

Jak czytam teksty takie jak powyżej to zastanawiam się po co niektóre kobiety rodzą dzieci. Kobieto ! Twoje dziecko rośnie i rozwija się. Nie wystarczy mu tylko jedzenie i spanie. Potrzebuje kontaktu z matką i jej zainteresowania. Po co urodziłaś dziecko skoro chcesz żeby 7 miesięczne niemowle samo się sobą zajmowało ? Samo dziecko może sobie poczytać książkę jak będzie miało 10 lat. Pod warunkiem oczywiście że przez wcześniejsze lata mamusia czytała dziecku zachęcając je do tej czynności :)

dzieki dziewczyny ja poprostu nie poznaje swojej corci:( w zasadzie to caly czas przy niej jestem ale chcialabym moc sie umyc, zrobic sniadanie, obiad, zjesc cos czasem a poprostu nie mam jak.. no chyba ze corka spi:( najgorsze jest to ze widze ze mala jest zmeczona a nie moze zasnac i sie meczy:( nie wiem juz co robic.. tez myslalam ze moze zabkuje.. nie wiem jak to rozpoznac... nic tam nie widze w buzce.. chociaz slini sie bardzo.. nie wiem juz co robic:( jak ja zajac:( plecy mi siadaja od noszenia a ona spokojna jest tylko w pionie i zaczela jeszcze przekrecac sie na brzuch i jak sie przekreci to placze bo chce na plecy chyba.. i znow sie przekreca i tak na okraglo co mam zrobic? co radzicie? jak ja zajac zeby nie plakala? jak mam z nia spedzac czas? blagam podsuncie mi jakis pomysl w co sie bawic, co robic z maluchem

nigdy nie będzie tak jak TY BYŚ CHCIAŁA twoje dziecko jest odrębną istotą i musisz to zaakceptować.!!!!!! I kochać takie jakie jest. Kształtuje mu się charakterek i możesz albo to spieprzyć albo pomóc. Ale nigdy nie będzie takie jak ty chcesz.!!!!!!! przytul i zaakceptuj, pomóż ale nie zastanawiaj się dlaczego.