Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Burning Crusade

Będe sam bo mam uraz do kobiet

Polecane posty

Gość 87654098
a ja będę sama chociaż...nie mam urazu do facetów...tak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Chciałbym w to wierzyc ale narazie nosze rane w sobie.....i złosc watpie czy kiedys pokocham jakas........a zreszta mogłem miec kiedys dziewczyne ale postanowiłem ze jescze nie czas na ta a ona i tak pewno by mnie rzuciła a mi by zalezało na czyms powaznym a nie rzucanka jedna przyjdze druga wyjedzie pustactwo i bezsens na maxa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja doznałam rozczarowania 2 razy.. :( potem serce się boi komukolwiek zaufać i się zakochać..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Nie ma lekko w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie jest piękne.. tylko ludzie tacy jacyś.. :( niby wszystko maja, a dziury w całym szukają.. myślę, że może znajdę jeszcze kogoś godnego zaufania.. alle nie mam pewności, czy ta druga jabłka połowa nie okaże się robaczywa:( nie lubię sama chodzić spać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Pusta dziewczyna yeah depeche15 dz do psychologa facet. nie bede sie ciagle powtarzac - jestem KOBIETA ! Nie rozmawiaj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem, aż w końcu ludzie nie będą dostrzegać między wami różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
ncopy a ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie macie szasn, jestescie niatrajcyji, nie nadajcecie sie, macie urazy to lepiej zająć się czymś innym bo bezsensu kolekcjonować porazki. Bez związków i nieduanych milości da się żyć. to w końcu tylko płyny w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
co cie nie zabije to cie wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówiłam nic o nieatrakcyjności.. owszem, podobam sie mężczyznom, ale boję się, że mnie który znów skrzywdzi;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
A mi w dziecinstwie mówili ze jestesm słodki i jak zaczołem dorstac to mi sie wszystko spieprzyło ale z wygladem wszystko przez problemy skorne ale ja juz walcze z tym.I wiem ze bedzie dobrze. "ncopy" wyglad to niewszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe przepraszam , pomyliy mi sie topiki o jest jeszcze jeden o tym jak zmienic dziweczyne czy cos takiego. zwracam honor, to bylo nieumyslne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym.. wracajac do twojego pytania.. przepraszam, ale go nie zauwazylam wczesniej. mam 18 lat. wiem ze uroda kiedys przeminie;p ale jak mam to się cieszę^^. u facetów patrzę raczej na charakter;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Rzadkosc dzisaj u dziewczyn patrzec na charakter....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
u facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo się wyróżniam spośród nich. nie ważny jest tak naprawdę wygląd ani grubość portwela.. ale wnętrze :) bynajmniej ja tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Rzadkosc dzisaj u dziewczyn chyle czoła przed toba i mam nadzije ze to jest szczere....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najbardziej;) nie mam w zwyczaju klamac;P pozdrawiam serdecznie wieczorową porą;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze tak jest.. ale bywa:( ale to od ludzi zalezy.. pierw coś mają, potem się znudzą.. a jeszcze potem żałują że to popsuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Jak ktos jest czegos warty to nigdy sie nie znudzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fatk, z tym, że para to dwoje ludzi.. i bywa różnie. masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
Mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHEHHH
13048264

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyślałam, że będzie prościej.. nie chce mi się wciąż odświerzać tego forum, he he 9294371 odezwij się, jeśli chcesz;* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda blondynka
Nie czytałam całego topicu, jedynie pierwszy post autora, tak dla jasności. I wiesz co, Burning Crusade? Cieszę się, że nie jestem jedyna. Też mam dość facetów i tych wszystkich szopek, postanowiłam wreszcie zakończyć to, zmienić swój wygląd, zmienić swój sposób patrzenia na świat. Może zabrzmi to komicznie, ale daję sobie czas do połowy lipca, potem ruszam w teren. I nie obchodzą mnie konsekwencje, zamierzam zmienić swoje życie, pojechać wreszcie nad morze, w ogóle zacząć spełniać swoje marzenia, a nie płakać każdego dnia nad swoim beznadziejnym żywotem. Widzisz, Twoją rozrywką przy kompleksach są gry, moją również - RPG. Ale już dość. Dam radę, Ty też dasz radę. Uda się. Zaskoczymy wszystkich, a także i siebie, że wreszcie osiągnęliśmy jakiś sukces. I będziemy mieć mega satysfakcję. Ok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszunio
witam wszystkich. tak sobie poczytalem i zastanawiam sie dlaczego wszyscy wszystkich olewaja kobiety facetow, faceci kobiety, takie jest zycie jedny maja wieksze wymagania drudzy mniejsze, jedni nie sa zrozumiany drudzi sa, jestem odtracany przez kobiete ktorej dalem wszystko co w moich silach a ona poszla sobie do innego, nie idzie bo nie doceni mnie dopuki nie pozna innego ktory bedzie ja napirdzielal po pysku, wtedy moze mnie doceni, i tak jest odwrotnie z facetami bawiacymi sie kobietami, bzykaja te ktore sie daja a jak sie nie zaangazuje emocjonalnie to dobrze bo wtedy tez moze powiedziec ze wykorzystala faceta jak ja zostawi i sposci z blotem, tak zawsze bylo jest i bedzie, mamy uczucia jedni wieksze drudzy mniejsze, dlatego wychodze z zalozenia ze oprocz milosci w polowie powinien byc rozsadek czyli madrosc, te dwie wywarzone sprawy daje prawdziwa milosc. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frater AVA
Zrobiłem test... Sprawdził się :) należało być chamskim, odwracać się do niej dupą i od razu zaczęła przybiegać. Wystarczyło przynieść jej różę i pobiegła już znudzona do innego... Więc? Znów chamstwo - i przybiega :) Czy tylko ona? OTÓŻ NIE! Mam za sobą doświadczenie z kilkudziesięcioma pannami, z których każda reaguje tak samo. Czy ma lat 15, czy 35. Czy jest tępa i nie ma żadnych zainteresowań, czy też bardzo inteligentna i oczytana... Jeden z tych heretyków (niejaki Tomasz z Akwinu) powiedział pewną rzecz, że kobieta została stworzona po to, by służyć mężczyźnie i dawać mu przyjemność. Czasem myślę, że i im zdażyło się palnąć coś mądrego... A tak poważnie... staram się pozbyć urazu do kobiet po tym, jak dziesiątkom oferowałem wszystko z siebie i każda po kolei to odrzucała :) z jednej strony zaczynam pojmować, że wszelkie związki, małżeństwa to pic na wodę wymyślony przez chrześcijański syf, by zmanipulować stadem bądź trzymać je w ryzach... Że każdy mężczyzna i każda kobieta jest sam/a w sobie pełnią i wszyscy powinniśmy się po prostu pieprzyć, całować, radować i nie komplikować (panienki, wy również myślicie sporo o seksie. Seks jest również i waszą potrzebą fizjologiczną. Brak seksu również waszą psychikę doprowadza do choroby - nauka o tym mówi). Byłoby prosto (nie prostacko!) i przyjemnie dla każdego :) ale z drugiej strony... po tych wszystkich próbach walki o szczęście... ciężko jest to tak od razu przyjąć i mieć na to do końca wyjebane. Uraz jednak pozostaje na długo, nieprawdaż, panienki? :) dziękuję wam za doła. ale wiem, że gdy już znajdę parę dziewczyn do seksu, podziękuję wam wtedy za przyjemność, która daje mi niesamowicie wielką radość życia. Niestety... pozostanie jedna rzecz niezałatwiona... że przestałem wierzyć w miłość i zapewne pozostanę sam do końca życia. Nie wyobrażam sobie już swojego życia spędzonego na łagodzeniu fochów jakiejś durnej istoty, której się w życiu po prostu nudzi i lubi sobie i swojemu podobno "ukochanemu" mężczyźnie komplikować życie, psuć nerwy i niszczyć zdrowie. I niestety, nie ma od tej reguły wyjątków. Jedyne wyjście z sytuacji? Niech każdy z nas i każda z was pokocha siebie samego w pełni i na tym poprzestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też będę sam
pewnie do 40 ,45 lat będę tylko zmieniać szmaty co rok-3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×