Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Burning Crusade

Będe sam bo mam uraz do kobiet

Polecane posty

Gość rozgoryczonySAMOTNY
Również i w moim przypadku, kobiety poczyniły ogromne spustoszenia w mej psychice. Nie da się opisać tego, co przeżyłem. Nie rozumiem tylko, dlaczego owe cierpienia, spotkały właśnie mnie? Chyba chodzi o wygląd. Szkoda, bo marzeniem mojego życia było zawsze po prostu zakochać się... Nie macie pojęcia, jak bardzo cierpię, jak mocno męczę się podczas tej marnej, ziemskiej egzystencji! Pan Bóg mnie najwyraźniej za coś karze... A chciałem mieć jedynie swoją własną Dziewczynę, którą bym szanował, kochał, chronił przed złym światem, pomagał, przytulał, był dozgonnie wierny... No cóż, niezbyt przyjemnym uczuciem jest posiadanie przekonania, iż jest się materiałem odpadowym, którego absolutnie nikt nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są kobiety które doceniają takich mężczyzn ale wy wolicie te dobre okłamywać,bawicie się ich uczuciami,ranicie a potem użalacie nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten gość trafił w 10
Zrobiłem test... Sprawdził się należało być chamskim, odwracać się do niej dupą i od razu zaczęła przybiegać. Wystarczyło przynieść jej różę i pobiegła już znudzona do innego... Więc? Znów chamstwo - i przybiega Czy tylko ona? OTÓŻ NIE! Mam za sobą doświadczenie z kilkudziesięcioma pannami, z których każda reaguje tak samo. Czy ma lat 15, czy 35. Czy jest tępa i nie ma żadnych zainteresowań, czy też bardzo inteligentna i oczytana... Jeden z tych heretyków (niejaki Tomasz z Akwinu) powiedział pewną rzecz, że kobieta została stworzona po to, by służyć mężczyźnie i dawać mu przyjemność. Czasem myślę, że i im zdażyło się palnąć coś mądrego... A tak poważnie... staram się pozbyć urazu do kobiet po tym, jak dziesiątkom oferowałem wszystko z siebie i każda po kolei to odrzucała z jednej strony zaczynam pojmować, że wszelkie związki, małżeństwa to pic na wodę wymyślony przez chrześcijański syf, by zmanipulować stadem bądź trzymać je w ryzach... Że każdy mężczyzna i każda kobieta jest sam/a w sobie pełnią i wszyscy powinniśmy się po prostu pieprzyć, całować, radować i nie komplikować (panienki, wy również myślicie sporo o seksie. Seks jest również i waszą potrzebą fizjologiczną. Brak seksu również waszą psychikę doprowadza do choroby - nauka o tym mówi). Byłoby prosto (nie prostacko!) i przyjemnie dla każdego ale z drugiej strony... po tych wszystkich próbach walki o szczęście... ciężko jest to tak od razu przyjąć i mieć na to do końca wyj**ane. Uraz jednak pozostaje na długo, nieprawdaż, panienki? dziękuję wam za doła. ale wiem, że gdy już znajdę parę dziewczyn do seksu, podziękuję wam wtedy za przyjemność, która daje mi niesamowicie wielką radość życia. Niestety... pozostanie jedna rzecz niezałatwiona... że przestałem wierzyć w miłość i zapewne pozostanę sam do końca życia. Nie wyobrażam sobie już swojego życia spędzonego na łagodzeniu fochów jakiejś durnej istoty, której się w życiu po prostu nudzi i lubi sobie i swojemu podobno "ukochanemu" mężczyźnie komplikować życie, psuć nerwy i niszczyć zdrowie. I niestety, nie ma od tej reguły wyjątków. Jedyne wyjście z sytuacji? Niech każdy z nas i każda z was pokocha siebie samego w pełni i na tym poprzestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem podobna do kolezanki ncopy :D w zasadzie bardzo podobne spostrzezenia:D Mezczyzni!! Nie wszystkie jestesmy puste. I mowie to szczerze chocby po samej sobie wiem jak to wyglada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami nie jesteście puste, ale tylko wtedy kiedy was wypełniamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×