Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaskółeczka mała

Niezapomniana podróż zamiast wielkiego wesela - warto? czy lepiej weselicho?

Polecane posty

Gość podróżniczka przez wieki
może miało być wesele za 8 tysięcy i podróż za 2 tysiące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
No i jeszcze bez urazy ( choć na pewno taka powstanie ) Ale trzeba być skończonym kretynem, zeby łącznie wydać 100 tysięcy na wesele i podróż, a na mieszkanie wziąć kredyt! Jezusie Nazareński! To jest szczyt debilizmu nawet. Bo albo się kasę ma, albo zastaw się ale postaw się - idealny przykład. Na wódę poszło wszystko, a na to co ważne - mieszkanie, przyszłość - kredyt. Mnie jest zal takich ludzi. Ale jak pisałam - nie moja rzecz, jak kto sobie życie układa. Dla mnie to możecie wydać i pół miliona na wesele a potem mieszkać w kartonie. Prawda jest taka, że i tak po weselu ludzie obgadają ( odsyłam do wielu wątków tego forum ), żarcie w najlepszej wersji wysrają, a w najgorszej wyrzygają. :) Sorry za brutalkę, ale taka jest ludzka fizjologia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z podróżniczką;) Ja tam wole wydac kase (rodzicow badz co badz) bo sama studiuje i poki co nie pracuje na dom wlasny (mimo ze dom mam ale mieszkam z rodzicami), fajne autko i podróż na Malediwy badz Bora Bora;) Podróż w egzotyczne miejsce, bo wiem że na Bora Bora co roku jeździc nie bede;) Turcje, Tunezje, Hiszpanie itd zwiedziłam, i to sa miejsca gdzie jezdze co roku. A Bora Bora to już coś;) Dla mnie glupota jest wydać na wesele nawet 50tys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtarzam po raz kolejny
ja tam wole o swojej przyszlosci myslec sama i radzic sobie sama a nie bed eprzeszkadzac rodzicom w wydawaniu ich kasy ccili nam zrobi wesel, wiec robia tak samo goscie: czesc rodziny chce nam podarowac podroz poslubna- nie bgede ich zmuszac zeby mi dali kase To oni decyduja na co wydaja pieniadze My mieszkanie juz mamy, na dom wzilizmy kredyt bo 400 000 zl nie zaoszczedze w 2 lata, a w domu za 2 lmata chcialbym mieszkac. Zreszta, nie znam nikogo kto kupuje nieruchomosci cash i nie widze w tym nic szokujacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
ależ znasz! Mnie już znasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
Mi mala, dziecino, no w jednym poście udowodniłaś, ze czytanie ze zrozumieniem jest ci obce. No, nie tobie pierwszej, niestety. Dlatego pozwól, ze wyjaśnię. W zyciu nie byłam na Malediwach czy Bora Bora, ale pewnie kiedyś się wybiorę. Kasą się popisywać nie muszę, bo niby przed kim? Przed tobą? A czy ja cie znam???? A nawet gdybym cie znała.... daj spokój :) I nie wciskaj mi kitu o nowomodzie, bo moze dla ciebie to jest nowomoda, ale w mojej rodzinie podróże sa tradycją - wielopokoleniową już. W każdym moim wpisie podkreślam, ze niech sobie każdy żyje jak chce i nikomu niczego nie narzucam. To ty wyluzuj, bo chyba się strasznie spieniłaś czytając ten wątek. Niepotrzebnie. Oczywiście, ze rodzina jest rodziną . I tę cenię i tę szanuję. Ale nie 200 luda narodu, którego żeby nie wesela do końca życia byś nie zobaczyła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do podróżniczki
Niestety Mi Mała ma rację, podkreślasz, że to tylko Twoje zdanie ale komentujesz bez żenady "idiotyzm" innych, czyli myślących inaczej... Każdy robi jak uważa, a wyzywanie ludzi od kretynów nie świadczy dobrze o Twojej kulturze. Mnie dla odmiany żal takich osób jak Ty - które nie potrafią uszanować cudzych poglądów bez mieszania ich z błotem. Swoją drogą za weselami nie przepadam, śluby mnie nie dotyczą, występuję w charakterze obiektywnego komentatora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie jesteście takie
'obiektywne",że jajo można zjeść. Osobiście jestem za podróżą, bo po prostu nie lubię wesel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie jesteście takie
i znieść też :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co cała ta awantura? Jedni wolą wesela, inni podróże poślubne. Co w tym dziwnego? Każdy tu wyraża swoje zdanie a Wy juz plujecie jadem. Powstrzymajcie sie przed świetami.. Ja nigdy w zyciu nie zdecydowalabym sie na wesele, a jestem szczesliwie zakochana juz ponad 2 lata. i za 2-3 planuje wlasnie podróż na Malediwy albo Bora Bora;) Raj dla nowożenców;) i tu nie chodzi o chwalenie sie przed znajomymi.. to ejst moje marzenie, byc tam, z NIM. Reszte mam w dupie;) A wesela MOIM ZDANIEM są przereklamowane.. sztuczne. Każdy udaje ze sie tak kocha.. Mrrr ale to słodkie.. Te pijackie mordki ;) zataczajace sie na parkiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co:D Zamknij ryj paszczuro:D Juz cie widze na tym weselu:D buehehehehe. I oczywiscie wszyscy beda kulturali .. po jednym kieliszeczku, prosze cieee:D Wole poopalac swoje ciałko na rajskiej plaży, i smiac sie z takich ktore swoje grube cielska pakuja w suknie slubne..:D a na noc poslubna zakladaja worek po \"KARTOFLACH\":D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, stopka stopką;) ale waga 58 do 170cm nie jest zła;) A stopkę mam nie pamietam odkad;) A na diecie nie jestem;) A Ty ok 52 kg, ale skoro mi mała to oj..;) marnie to widze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chciała bys miec takie ciałko;) ale wkuzra mnie jak ktos stara sie byc obiektywny, jak TY. a krytykuje innych:] (podrozniczke) . Kobieta jak widac, twardo stapa po ziemi, podrozuje, cieszy sie zyciem a TY takie cos piszesz. Jak juz pisalam suknie slubna moge zalozyc, ale cale to wesele to SMIECH NA SALI;] a pozniej tylko kazdy liczy ile to pieniazkow w kopercie bylo i czy im sie zwroci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
Acha, widzę, że się licytujemy na marzenia. Moje sa nowomodne, idiotyczne, snobistyczne itd. A twoje marzenia mi mała są extra. takie uduchowione, tradycyjne rodzinne. No przestań.... Jak mi miło, że zechciałaś mnie gdzieś zaklasyfikować do swojej szufladki. Podkreślam ostatni raz. Rób sobie wesele jakie tylko chcesz!!!!!! Nie narzucam Ci mojej wizji świata. Widze, że bardzo się różnimy. Nie napiszę czym. Jestem pewna, ze ty to z chęcią zrobisz. :) Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do podróżniczki
Niektórym ciężko zrozumieć, że nie krytykujemy wyboru podróży zamiast wesela, krytykujemy chamstwo waszych wypowiedzi... A 'chcę ważyć 52' bije chyba wszelkie rekordy. Żal i litość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtarzam po raz kolejny
do podrozniczki--------------> ile zpalaciclas za swoj dom?? ja gdybym miala 400 000 zl cash to bym ta kase zainwestowala i z odsetek spalacal kredyt na nieruchomosc- tym spososbem w ciagu 30 lat mialabym conajmnie drugie tyle. widze, zeni masz pojecia o finansach i inwestowaniu pieniedzy i boisz sie kredytow. kredytownie bior a biedacy, ja biore kredyty zeby je potem zainwestowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
mi mała - ty naprawdę masz jakieś problemy z koncentracją. To nie ja cię nazwałam paszczurą, nie ja brałam ślub na Malediwach itd. Ty kompletnie nie wiesz co czytasz! Wróć do pierwszej trony i sobie jeszcze raz poczytaj. A potem się wypowiedz. A jeszcze jeśli chodzi o chwalenie się pieniędzmi :) Może to ja napisałam ze wyprawiam wesele za 80 tysięcy? HA ha ha ha Dziewczyno, jaka ty jesteś obłudna:) Aż śmieszna. I jeszcze coś. W Polsce jest MNÓSTWO osób kupujących mieszkania lub domu za cash. Mają kasę, jak nie przepieprzą na wesele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
Mogłabym Ci napisać ile zapłaciłam za dom i pozostałe nieruchomości, ale jeśli to zrobię to mi mała i inne miłe osoby zaraz mi wyjadą, ze się chwalę kasą. Napiszę wiec tylko tyle: jak się od lat w rodzinie obraca nieruchomościami, to po prostu kupuje się za gotówkę i odsprzedaje z zyskiem :) Mam również jedną nieruchomość kupioną na hipotekę, ale tę hipotekę w całości spłacają mi wynajmujący ową nieruchomość lokatorzy. Nie pisz mi więc proszę, że nie znam się na finansach. Bo może i się nie znam. Nie kończyłam rzeczywiscie żadnej szkoły finansowej, Wiem z praktyki jak zrobić kasę. Może to niewiele, Ale mnie do życia wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
mi mała, no przestań odwracać kota ogonem,m jak nasi politycy. Nie mozesz się przyznać, że po prostu pogubiłaś się w konwersacji? Każdemu może się zdarzyć.... ale się widać zacietrzewiłaś ostro i nie przyznasz isę nawet na torturach do błędu. Cytuję Ci więc twoją wypowiedź, któą zamieściłaś zaraz pod moją: " Nie obchodzą mnie Twoje marzenia ani poglądy, odniosłam się tylko do Twojej chamskiej wypowiedzi. Wesołych Świąt, ja urazy nie chowam." Oczywiście, nie pisałaś do mnie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtarzam po raz kolejny
podrozniczko---------> powiedz mi dlaczego jestes agresywna?? i gdzie napisalam, ze chwalisz sie pieniedzmi?? a co do inwestowania w nieruchomosci: ja inwestuje gdzie indziej, z duzo wiekszym zyskiem nizbym miala z nieruchomosci. jesdzcze raz powtorze, ze na wesele nie wydaje swoich pieniedzy, a nie dysponuje pieniedzmi i dobrami innych czlonkow rodziny. U mnie w rodzinie kazdy ma swoja kase. Moze dlatego nie mamy porblemow zeby sie wspolnie spotyakc na uroczystych weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhhh
mi... ale o marzeniach pisala podróżniczka... miejże garść odwagi cywilnej przyznac się do błędu...choć w zasadzie nie musisz, i tak każdy widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze cie tak wyzywaja
bo czytajac inne twoje wypowiedzi na innych twoich postach kipisz jadem :D szanuj inni to i ty bedziesz szanowana. i nie udawaj wielkiej pani bo znam juz tego typu baby ktore wyzej sraja niz dupe maja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
uważam, że to bardzo romantyczny pomysł. Nie tylko na ślub. Ja właśnie taką planuję kolejną rocznicę. :) Dla mnie wszystko jest lepsze od spędu.... wielu osób na salę gimnastyczną udekorowaną bibułką i balonikami. No przepraszam, ale w całej mojej bezczelności nie mogłam się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wole podroz u mnie mialo byc srednie weselicho ale chyba zdecydujemy sie na Malediwy.Oboje nie lubimy nasiadowek rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A wam co sie porobiło
z tymi Malediwami ? Na tydzień : rozumiem. Ale na 2 tygodnie w tych chatkach puchatka ;-) Tutaj są kreowane trendy,więc uważajcie na to co mówicie. Fanki wesel też nie będą chciały być gorsze i wycisną ostatnie soki z gości żeby tylko i na extra podróz starczyło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak sie kochana swojego mezczyzne jakmocniej jak sie da;) to 2 tyg mina jak z bicza strzelil;) Moglabym miesiace spedzic z moim Ukochanym na bezludnej wyspie;) Napewno bymsy sie nie nudzili:D A co do Malediw.. Ekonomicznie patrzac na taka podroz, to bardzziej oplaca sie jechac na 2 tyg niż na tydzien.. poniewaz sam dojaz (tzn. lot) tam kosztuje b.duzo a pobyt na Malediwach zdecydowanie mniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka przez wieki
Właśnie skończyłam oglądać z mężem oferty biur na Malediwy. Na razie orientacyjnie, bo ceny są spore. Ale muszę przyznać, że na pewno warto się tam wybrać. 2 tygodnie to długo? Ja w takim miejscu mogłabym zamieszkać pod warunkiem, że księgarnia wysyłkowa dostarczałaby mi tam regularnie książki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klassi
W dumie to bardzo dobry pomysł by oszczędzić na weselnym przyjęcie i wyjechać na fajna podróż poślubna. Tylko jak pogodzić chęć dobrej zabawy z wymarzonym miesiącem miodowym kiedy nie ma się zbyt wiele funduszy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×