Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asystentka szefa

mój mąż nie chce mieć dziecka..

Polecane posty

Gość asystentka szefa

Wiem,że takich tematów było wiele...ale proszę: nie krzyczcie,że Matka-Polka ze mnie,że chcę zmuszać faceta... Ja chcę się tylko wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedział ci o tym przed ślubem?...ja też nie chcę dzieci ale uprzedziłam o tym męża długo przed ślubem także wogóle nie poruszamy tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzaz
Hm....a dlaczego nie chce?Sa jakies konkretne powody?Sytuacja materialna etc etc?U mnie jest nieco inaczej...mamy jedna corke (5 lat) i maz dopomina sie ze przydaloby sie rodzenstwo...bo za kilka lat bedzie zbyt duza roznica wieku..A ja....poprostu chyba jestem za wygodna:(Bo jak sobie pomysle ze ledwie co wyszlam z pieluszek i zupek, kupek to az mi sie robi slabo ...co prawda sa opiekunki...ale...no wlasnie...ale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma co krzyczeć to naturalne ,że chcesz mieć dziecko jak wiekszość kobiet ... nie wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko w takiej sytuacji ... u mnie było odwrotnie to ja nie bardzo chciałam drugiego dzieciątka a teraz jestem niesamowicie szczęśliwa ,że je mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
On twierdzi,że będziemy je mieli, ale w przyszłości. Nie potrafi jednak powiedzieć ,choć w przybliżeniu,kiedy. Czuję,że robi się coraz bardziej wygodny po prostu. Sytuacja materialna nie jest zła,ale on boi się chyba że skończą się zabawy, wyjazdy,be\ztroska. Ciągle jest u niego jakieś ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
Zaczynam sądzić,że gra na zwłokę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha123678
a ja znow mam odwrotny problem,co poznam jakiegos faceta to on zaraz chce sie zenic ze mna i pragnie bym mu rodzila dzieci:O uciekam wiec...gdzies Ty swojego znalazla..toz taki mi facet potrzebny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiuderkaaa
a mój chciał! jak zaszłam mowil do brzuszka godzinami opiekowałs ie nami wszystko bylo cudnie ... do dzisiaj ... kiedy sie okazało ze bedzie dziewczynka ... mąż byl nastawiony na syna ... nawet jedne body kupilismy z samochodem :( dzis jak sie dowiedzielismy brzuszka nie dotknął nawet raz ... wszystko dla niego stało sie obojętne ... zawsze chodzilismy razem na zakupy dla maluszka ... teraz powiedzial ze pojutrze da mi pieniądze i zebym sama poszła bo go juz zakupy męczą ... a jak na początku mówilam ze sama pojde to sie obrazal bo mopwil ze tez chce w tym wszystkim uczestniczyc... jak sama kupilam pare rzeczy to bylo mu smutno i powiedzial ze moglismy razem isc a teraz kompletna zmiana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
do ha ha 123... no właśnie,szkoda,że w tej kwestii nie możemy dojść do porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
ale gdy się ze mną żenił,to nie obawiał się utraty wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
nie rozumiem mężczyzn.T eściowa zasugerowała mi,że gdybym była sprytna ,to przekonałabym go.Chyba nie jestem wystarczająco sprytna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez nie chcial- tzn. chcial, ale \"jeszcze nie teraz\". Bal sie chlop straty dotychczasowej beztroski... No, ale rozmawialam z nim baaardzo intensywnie- tak, ze to juz bylo wkurzajace- i (moze dla swietego spokoju?) zgodzil sie. A teraz uwielbia nasza corcie. Facetom trzeba pomoc do ich szczescia- niby nie chca dzieci, a jak juz je maja, to kochaja je ponad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentka szefa
aga 1979 Dzięki za słowa otuchy! Ja obawiam się,że jesli on zgodzi się dla świętego spokoju,to kiedyś mi wypomniżeto ja chciałam,a nie on i że go przymusiłam.Jak to zrobić,żeby on sam chciał? Oto jest pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy facet to kiedys wypomina
ale nie lepiej miec dzieci , rodzine, wnuki niz zyc tylko z facetem , na starosc kazdy robi sie maruda i zrzeda.. jak nie bedziecie mieli dzieci to ci wypomni, ze nie macie dzieci, wnukow, rodziny, swieta, imprezy, latanie za dzieckiem na rowerze, pierwsze kroki, to to co scala jeszcze bardziej.. kiedys z nudow obejrzy sie za inna, on bedzie mogl rodzine zalozyc b dlugo, a ty? menopauza i po wszystkim.. ja bym sobie tej radosc nie dala odebrac..poburczy i mu sie odwidzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy facet to kiedys wypomina
ale nie lepiej miec dzieci , rodzine, wnuki niz zyc tylko z facetem , na starosc kazdy robi sie maruda i zrzeda.. jak nie bedziecie mieli dzieci to ci wypomni, ze nie macie dzieci, wnukow, rodziny, swieta, imprezy, latanie za dzieckiem na rowerze, pierwsze kroki, to to co scala jeszcze bardziej.. kiedys z nudow obejrzy sie za inna, on bedzie mogl rodzine zalozyc b dlugo, a ty? menopauza i po wszystkim.. ja bym sobie tej radosc nie dala odebrac..poburczy i mu sie odwidzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaakak
Nie nie lepiej. Niektórzy się do tego nie rwą. I tyle. Nie każdy myśli macicą jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaakak
Nie nie lepiej. Niektórzy się do tego nie rwą. I tyle. Nie każdy myśli macicą jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam jeszcze dzieci, ale mój mąż też prezentował kiedyś postawę \"dzieci na starość\" czyli prawdopodobnie nigdy. TO go zaczęłam przekonywać, ze kocham go tak bardzo, że chce mieć go jeszcze więcej do kochania - a dziecko będzie pewnie miało dużo jego cech, na pewno odziedziczy jego oczy i będzie się uśmiechać tak jak on :) Mężowi się argumentacja spodobała i teraz jest otwarty na pomysł posiadania dzieci.. tylko mi się odechciało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przekonac meza? Zapytaj, czemu nie chce teraz dziecka. Bedzie mial mnostwo argumentow- na kazdy argument ty mozesz mu zaserwowac przeciwargument- tak, ze pozostanie bez rzeczowych argumentow i sie okaze, ze nie chce dziecka, \"bo nie\". I wtedy siegniesz po argumety emocjonalne, a moze nawet sie rozplaczesz z zalu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacksoul.
ja tez tak mam :-( mam juz 28 lat a moj maz 31 i ciagle uwaza ze bedziemy miec ale w przyszlosci,ale w jakiej przyszlosci????-jak bede miec 40 lat ??????????ja juz po prostu nie mam do niego sily,zadne argumenty nie chca go przekonac.jesem zdesperowana :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaaaaaaa
ja mam identyczny problem. mąż chce dziecko ale \"jeszcze nie teraz\". Pragnienie dziecka, jakie we mnie tkwi jest tak silne, że czasem o niczym innym nie jestem w stanie myśleć! nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×