Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zkołowana

czy budować dom tuż obok teściów

Polecane posty

Gość zkołowana

Hej czy wybudował się ktoś na działce tuz obok domu teściów? Ja mamtaką możliwość. Tylko że całe życie byłam wychowana że nie dobrze jest mieszkac z teściami. A dom bybył wich ogrodzie. Czy tez będą konflikty? Lubimy się z teściami ale mamy różne myślenie i światopogląd. Mój przyszły mąż chętnie by sie tam wybudował, ale ze względu na moje wątpliwości nie naciska. Zastanawiam się, czy przez te moje wątpliwości nie stracimy okazji do szybszego zbudowania domu- bo zamiast w ziemie ładowalibyśmy kase juz w dom. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na 9tą
helołłłłłł, na początek zainwestuj w słownik i naucz się pisać poprawnie - SKOŁOWANA. nie pisz mi tu, że to literówka, to zwykłe niedbalstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie absolutni nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korowiow
Obok teściów przenigdy. Lepiej już obok cmentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od tego jakimi ludzm
sa Twoi teściowie, jeśli mają swoje życie i nie ingerują w wasze, nie wtrącają się przy każdej możliwej okazji to można się zastanowić. Jeśli jednak sa zaborczy i wszędzie wtrącają swoje 3 grosze, to lepiej nie... Wyobraź sobie takie życie: idziesz na zakupy widzisz tesciowa, nie możesz przejść obok, powiedzieć "dzień dobry" i ja olać tylko za każdym razem musisz zatrzymać się i pogadać lato, ogródek, chciałabyś się poopalać, odpocząć w ciszy, a kilka metrów dalej teśc pieli ogródek, tez musisz pogadać gdziekolwiek z mężem wychodzicie oni natychmiast o tym wiedzą, żadnej prywatności, latania nago po domu itp... boli cię głowa, źle się czujesz albo najzwyczajniej nie masz ochoty iśc na jakies rodzinne imieniny- zaraz masz kontrole jedyne plusy to kiedy pojawią się dzieci i babcia do pomocy na miejscu ja bym się powaznie zastanowiła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikola
nie w zadnym razie, moja szwagireka i szwagier mieszkaja wlasnie na dzialce rodzicow zaraz kolo ich domu i.... (moze im to odpowiada , ale nie mi) codzienne wizyty( na kawke)kazde niedzielne obiady razem, zero prywatnosci, a plusem jest tylko to ze matka opiekuje sie ich dzieckiem (choc zdaje mi sie to juz wada- bo to wlasciwie babcia wychowuje wnuczka...)takze bark szans na samodzielne wychowywanie dzieci moja odpowiedz- nie , nie i jeszcze raz nie, Ale decyzja jest twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy, przenigdy. Moi teściowie kupili nam ziemię (bez żadnego porozumienia z nami) 30 km od ich domu i też mówię temu NIE. W życiu warto być samodzielnym i niezależnym. Nawet jak się ma przez to pod górkę. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkolowana vel skolowana
Dzięki za odpowiedzi.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy przenigdy, anwet jesli sa teściowie megafajni to mowie stanowcze NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my sie bedziemy budowac obok
moich rodzicow na osobnej dzialce wole to niz mieszkanie w jednym mieszkaniu z tesciowa moja mama jest bardzo w pozadku wiec nie mam takich obaw a co w tym zlego ze niedzielne obiadki razem????nie widze zadnej przeszkody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak to bedzie jak bedziesz chciala zostać sam-na-sam z mężem a tu teściówka wpada z zapytaniem czy nie chcesz może poczytać najnowszego numery \'Gospodyni domowej\' :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
teraz tez mieszkam z tesciowka!!nie rozmawiam z nia wiec nie mam tego problemu kochana a co mojej mamy???jestem pewna ze tak nie bedzie moja siostra tez mieszka blisko rodzicow i jakos jej nie nachodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
tzn moja mama sisotry nie nachodzi a kiedy bede chciala zostac sam na sam to bede zostawac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę i myślę
zależy od ludzi, niektórzy teściowie są nie do wytrzymania nachodzą, kontrolują, wtrącają się we wszystko i wszystko muszą wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
a tak wogole czy nie mozna tego domu troche przesunac zeby nie byc tuz obok????chyba dzialka nie jest az tak mala skoro moga stac dwa domy zreszta mozna wybrac taki projekt domu zeby np niebylo okien od domu tesciow albo zamontowac sobie rolety czy tam zaluzje teraz jest tyle wyjsc ze naprawde nie ma problemu a te niedzielne obiadki wcale nie musza byc co niedziele chyba potraficie mowic NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę i myślę
kumpela mieszka w domku z teściami, młodzi zajmują piętro, rodzice parter, w ubiegłego sylwestra teściowa przyszła do mojej kumpeli i zaczeła jej robic przegląd w szafach, wyciągneła rzeczy syna i zaczeła segregowac: to niedoprane, to do prasowania itd....oczywiście przy synowej.....ta z zaskoczenia nawet nie wiedziała jak zareagowac bo na niekulturalne zachowania innych czasem nie ma kulturalnej kontry, po prostu niektóre rzeczy w ogóle nie powinny miec miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
niby tak ale oni beda mieli swoj dom wiec nie wiem czy tak tesciowa bedzie sobie mogla wejsc bez pytania zawsze mozna zamknac drzwi na klucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę i myślę
ale ty naiwna jesteś...sądzisz że jak Ty nie będziesz chciała obiadku z teściami to Twój mąż a ich synek powie stanowce NIE ?! O naiwności....połowa małżeńskich sporów powodowana jest przez wtrącających się teściów i broniących ich synów czy córki.... poczytaj choby topiki o maminsynkach, aż włso się jeży jak się czyta jak niektórzy potrafią się wtrącac i manipulowac innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
i chyba dziwna ta tesciowa ze tak robi to chyba sprawa twojej kupeli czy ma doprane czy doprasowane powiem szczerze pojebane sa tesciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wybudował byś dom na polu minowym ? Szukasz kłopotów , czy jesteś zwolennikiem sportów ekstremalnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
hmm tak sie sklada ze mieszkamy z tesciami i tak sie sklada ze co niedziele jemy osobno obiad oni sobie gotuja co innego a my co innego rzadko jemy razem a jesli mnie zaprasza na obiad to ja jej odmawiam a poza tym moj maz nie jest mamisynkiem ma do swojej matki zal ...ale to juz inna sprawa wiec jak juz to on podejmuje decyzje czy bedziemy jesc z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
do tycjana skoro mam dzialke obok domu moich rodzicow to chyba nie pojde szukac innej dzialki bez przesady mi tam nie przeszkadza bedziemy zwyklymi sasiadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkammmmmmm
od 2 miesciecy z tesciami my na gorze oni na dole... powiem tak bardzo ciezko mi bylo na poczatku bo mieszkalismy prze 3 lata w wynajmowanym sami... wiadomo luz i wolnosc... sama sobie radzilam z dzieckiem... dotarlismy sie z mezem... na szczescie bylo ok.... niestety mieszkanie bylo malenkie... i nie nasze:( tescie stworzyli nam warunki :) z mysla o nas wybudowali duzy dom ... plusem jest to ze nigdy nie zabraknie nam jedzenia bo maja naprawde dobre serce i podrzucaja nam dobre jedzonko;....bardzo dbaja o malego.... sluza pomoca za kazdym razem ... np jak maly byl w szpitalu to tesciowa wymieniala sie ze mna... gotowala nam obiady ....i tp....naprawde duza pomoc... teraz moge podrzucic malego na chwilke...sama nie lubie jak tam dlugo jest ( przyzwyczailam sie przez 2lata ze radze sobie z nim sama ) moi tescie to osoby ktore cenia swoja prywatnosc.. wiec ja staram sie robic tak zeby im sie nie narzucac i oni mnie... ja sobie gotuje sama... fakt ze na poczatku dostawalam 100000000000rad ale maz stanal za mna murem i jest coraz lepiej zreszta zrobilam sie smielsza i jak mam ale to mowie to na glos:) mysle ze jeszcze troche minie zanim jasno okreslimy sobie co kto robi itp... jesli kiedys bedziemy miec mozliwosc miec wlasny dom to skorzystam z tej okazji:)mieszkanie tu mamy piekne .... i plac.... wogole jest fajnie... niemniej jednak tesknie wieksza swoboda .... mieszkalam w miescie teraz na wsi.... musze miec swoje auto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj ja tez mam taka mozliwosc ale boje sie z niej skorzystac ,otoz moja tescoiwa ma dom ,dosc duzy i spory i trzy rodziny moglyby sie w nim spokojnie zmiescic,przed slubem mieszkalam u nich rok czasu i powiedzialam dosc ,po slubie kupilismy mieszkanie co prawda 2 km od nich ale nas czesto nawiedzaja ,o naprzyklad niedziela to zjemy razem obiadek albo pojdziemy do kosciolka;( ,ma rowniez ziemie bardzo duza ktora pozniej odziedziczy maz albo brat meza w zaleznosci kto otrzyma dom,no i juz sie zaczely gadki na temat a co bedzie jak bedziemy mieszkac obok siebie jak fajnie i wogole ,dodam tylko tyle ze juz mieszkam troszke od niej a mnie co dzien nawiedza a co dopiero jak bde z nia dzielic skrawek ziemi przez cale zycie ,dlatego powiedzialam kategorycznie ze gdy bede miala taka szanse by sie wybudowac to w innym miescie a dom i dzialeczke odstapimi ze szcerego serca bratu niech on sie meczy -nie wiadomo tez jak to bedzie bo wyjechal do pracy do norwegii wiec jak tam sobie ulozy zycie tesciowka zostanie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
i powiedz mi czy az tak strasznie ci sie tak mieszka??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
po pierwsze ja bede mieszkac obok mojej mamy a nie tesciowej to sa dla mnie dwie calkiem rozne osoby mama to jest moja jedyna kochana mama a tesciowa a wiem jak sie mieszka z tesciowa mieszkam z nia 2lata i nie jest kolorowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my bedziemy sie budowac obok
a tesciowa to jedynie matka mojego meza nikt wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkammmmmmm
gdybym miala dzialke obok tesciow wybudowalabym sobie dom:) fakt ze nie lubie miejscowsci w ktorej mieszkamy....tesknie za rodzinna... i gdybym miala sama wybierac to kupilabym dzialke w innej miejscowosci... autorko- to od ciebie zalezy jak sobie poradzisz z tesciami... jesli od poczatku bedziesz konkretna i nie bedziesz potulnie przytakiwac za kazdym razem dasz sobie rade:) jak mnie raz tesciowa powiedziala ze zapomnialam umyc drzwi to powiedzialam nastepnym razem niby mimochodem ze te wejsciowe tez sa ukopane:) wierzcie juz sa czyste heheh jak narazie moze byc... ja sie poprostu nie dam ....hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo...........
Cztery lata temu przy podobnym problemie ( kupić mieszkanie w klatce teściów , bo nadarzyła się sposobność czy szukać gdzieś indziej ) , dobry kolega dal mi całkiem podobna radę jak Tobie Tycjan . Szukasz kłopotów ? Nie posłuchałem . Teraz zona siedzi w naszym mieszkaniu , nad wszystkim rzadzi teściowa , a ja w wynajętej kawalerce . Powtórzę więc za moim kolegą i za Tycjanem : szukasz kłopotów , czy lubisz sporty ekstremalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×