lSynek uderzyl glowka o panele!

Posadzilam mojego 6,5 miesiecznego synka na podlodze (na malym kawalku dywaniku) i nawet nie zdarzylam usiasc kolo niego a on sie przewrocil z pozycji siedzacej i uderzyl glowka o panele. Zaczal bardzo plakac, ale szybko mu przeszlo jak wzielam go do okna. Teraz ma nad uszkiem czerwona skore. Czy powinnam pojechac na pogotowie?

nie, daj mu dużego buziaka i przejdzie, dlawałsnego spokoju obserwuj zaczerwienienie

nie, nic mu nie bedzie, moglas cos zimnego przylozyc do główki ile razy moja córka wyrżnęła glowa

z jakiej wysokości uderzył -30cm.. nic mu nie będzie , zresztą takie nie grożne wypadki są wpisane w jego dziecinstwo

dziekuje wam bardzo :) ...jestem spokojniejsza. Malemu nic nie jest, smieje sie a zaczerwienienie schodzi. dla was

Oczywiście że z takiej wysokości nic mu sie nie mogło stać, może się trochę przstraszył. Na marginesie - przy upadku dziecka b. ważna jest reakcja otoczenia. Często odruchowo wyrażane jest przestraszenie połączone z przesadną troską. To błąd. Dziecko instynktownie wyczuwa stan zagrożenia i z każedej wywrotki robi tragedię. Ja w takich sytuacji reagowalem śmiechem traktując zdarzenie jako zabawne. Moje córcie to zalapały i na \"bum\" też reagowały śmiechem.

opierdol go zeby tak nie robil na przyszlosc

no jak ty będziesz na każde drobne uderzenie tak reagowała, to zabezpiecz sie u lekarza w leki uspakającące bo nerwica murowana. Teraz małe uderza się, jak będzie duże to będzie przychodziło późno w nocy, a później raz na kilka dni. Także nerwówka zapewniona na całe życie. A jeszcze jak jesteś taka histeryczka to później współczuję innym, bo będziesz uważała, że wszyscy winni na twoje dziecko chuchać.