Zaburzenia hormonalne w drugiej fazie cyklu

u mnie tez jest lepiej, moja dieta czyni cuda. Nie puchnę!! Normalnie szok!!:) i psychicznie czuję się o niebo lepiej. już tak mnie wszystko nie męczy!! Został jedynie ból głowy. Dziś przyżywam go chyba ze zdwojoną siłą, ale może to wina pogody. Spróbujcie koniecznie też magnezu - i znów powtórzę - nie bierzcie go wieczorem. Jeśli bedzie wszystko ok to zostaję przy tej diecie. A jak nie to posłucham rad mojej poprzedniczki (zgadzam się z Goską). a bolesne @ to u mnie norma - już sie przyzwyczaiłam-to i tak jest lepsze niz samopoczucie przed nim. Ibuprom, Nospa i jedziesz dalej...żartuję. Mam nadzieje ze ten problem tez sie skonczy. Mam jeszcze do Ciebie pytanie!!! Czy masz regularne cykle? bo mi ginekolog powiedzial, że takie sprawy mogą byc wywolane poronieniami, czego konsekwencja sa nieregularne cykle. Odezwę sie jak bede wiedziala cos więcej. Życzę wszystkim powodzenia

Niestety po dwóch miesiacach z Duphastonem okazuje się że to chyba jednak polip i konieczny będzie zabieg.... Nie powiem co mam ochotę zrobic mojej poprzedniej gince, która przez ponad 3 lata wmawiała mi że bolesne miesiączki to "taka moja uroda"....powinnam iśc teraz do niej i powiedziec jej o tym pięknym polipie którego mi hodowała nie lecząc mnie.... Boję się tego zabiegu i jego konsekwencji, boję się że nie będę mogła miec dzieci, boję się co wykaże histopato po łyżeczkowaniu. Ogarnia mnie wściekłośc na myśl, że badałam się regularnie, co pół roku a moja ginekolog okazała się tak niekompetentna.

Do Zgadzam Sie (a moze wymyslilabys jakis nik? :) ) Mam pytanie? czy to chudniecie zaczelo sie wraz ze zmiana diety czy tez wraz z tabletkami i ktorymi dokladnie? duphastonem czy tez tymi odzywkami? Pytam, bo tez mam problemy z waga... Fajnie, ze sie odezwalas :) Pisz dalej co i jak, pozdrawiam

GoskazBydgoszcza :) No i jak postepy w samopoczuciu? I mam pytanie: Hormeel..co to za lek?

temat malo chwytliwy? a przeciez tyle kobiet ma problemy tego rodzaju i wcale nie jest latwo je rozwiazac...:(

hej po dłuższym czasie:) widzę, że temat nie upadł:) a ja już mam 30 lat;):D nie bardzo jest sens bym wypowiadała się teraz na tym topiku, bo 28 listopada zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski:) dziś jestem w 31 tygodniu ciąży więc problemy przedmiesiączkowe nie dotyczą mnie od kilku dobrych miesięcy;) natomiast nie wiem co będzie, gdy już urodzę zatem zapewne odezwę się dopiero po pierwszej @ tuż po porodzie:) pozdrawiam Was i życzę mniej tego cholernego napięcia przed @:)

kataarina, jak wymyślę nowy nick to nie będziesz wiedziała że ja to ja....a na serio to nielubię wymyśłac nicków ;-) trudno powiedziec co pomogło w zrzuceniu wagi suplementy czy sam duphaston....ale myślę że same zaburzenia hormonalne mogły powodowac że nie chudłam mimo że starałam sie racjonalnie odżywiac ostatnio zrobiłam też badania na hormony tarczycy, estrogen, prolaktynę i testosteron....progesteronu niestety zbadac nie mogę bo i tak biorę lek z progesteronem szkoda tylko że sama musiałam płacic za wszystkie badania bo lekarka nie chciała mi dac skierowania, ciekawa jestem co powie jak zobaczy wyniki i powiem jej o polipie, którego ona u mnie nie zdiagnozowała, nie odpuszczę jej, bo robiła ze mnie głupią, nie chciała słuchac i jedyne co mi radziła to środki przeciwólowe

Ciesz sie :) I jakie wyniki masz odnosnie tych wszystkich hormonow? Mowi sie czesto, ze od hormonow sie tyje, a ty schudlas. Tym lepiej. A ten dupahaston bierzesz w drugiej fazie cyklu? Mam 29 lat :) Gratuluje!!! A jakie masz samopoczucie bedac w ciazy?

zamomniałam zmienic nicka z innego forum idiotyczny nick, wiem, wiem robiłam badania w 8smym dniu cyklu: FT3 4,11 FT4 17,22 TSH 1,650 prolaktyna 15,99 estradiol 211,86 testosteron 0,23 du ph aston brałam od 14 dnia cyklu ale teraz drugi gin mówi by brac od 16stego....

Zgadzam sie :) ale czy te wskazniki wskazuja na norme, czy sa jakies zaburzenia, ktore wplywaja na PMS?

to ja zgadzam się nie mam pojęcia jak z tymi wynikami, muszę dopiero porozmawiac z ginem, ale coś mi sie wydaje że ten estrogen trochę wysoki

A dziękuję, czuję się świetnie, o dziwo!:) Nawet mój mąż mówi, że nie mam tych wszystkich humorów w ciąży o jakich on słyszał;) Chyba ten stan mi służy;) Takiej ciąży jak moja życzę każdej babeczce;) Natomiast widzę, że Ty nadal walczysz i zmagasz się z PSM:O współczuję:( i obawiam się, że po ciąży znowu na stałe zawitam na tym topiku:O Jednak na razie zamierzam cieszyć się obecnym stanem i samopoczuciem:) pozdrawiam:)

29 lat (amoze jakis nik? :)) Zmagam sie mniej, choc sa gorsze momenty. Kiedy biore regularnie homeopatie i swoj lek roslinny (podobny do progesteronu) jest calkiem do wytrzymania. Gorzej jest jak przestaje brac, bo wydaje mi sie ze juz jest OK. No widocznie powinnam je brac nadal...wiec poki co biore. A jestem tu, bo ciekawa jestem jak inne kobiety sobie z tym radza.

Witam dziewczyny, własnie ostatnio szukając czegoś o naturalnych metodach leczenia znalazłam o roślinach: soja uzupełnia niedobory estrogenu, z kolei niedobory progesteronu uzupełnia wild yams, szkoda że wcześniej tego nie wiedziałam, u nas prepartay z wild yams są mało znane http://butikdlazdrowia.pl/shop/product_info.php?products_id=167

ja wlasnie biore wild yams z wiesiolkiem w drugiej fazie cyklu: naprawde pomaga

No to jest jakaś tragedia!!! Właśnie jestem przed okresem liczę na to ze w Pn go dostanę... Bo jak nie to chyba popełnie jakaś zbrodnie na własnym partnerzenie cierpię tego uczucia... Czuje sie fatalnie ryczy jak bobr z byle powodu mam tak od około 2 lat a mam ich 31