Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka Pierwszoklasisty

Mam wielki problem z rodzicami innych dzieci

Polecane posty

Gość Matka Pierwszoklasisty

Moje dziecko w tym roku rozpoczelo nauke w pierwszej klasie I od samego poczatku pojawily sie problemy Moja corcia jest osobóką bardzo kontaktową i nigdy nie miala problemu z nawiazywaniem kontaktow Ale zauwazylam w pewnym momencie ze cos sie dzieje Okazalo sie ze kilka dziewczynek z jej klasy dokucza jej strasznie glównie z powodu braku ojca (jestem samotna matka) Problem nie dotyczy tylko mojego dziecka, bo dyskryminowanych jest rowniez kilkoro innych dzieci Powodem tego wszystkiego sa rodzice tych dzieci Poniewaz to oni wlasnie rozmawiaja ze swoimi dziecmi na takie tematy A one potem wykorzystuja to w szkole Co robic? Jak pomoc dziecku, ktore przestaje mi jesc i budzi sie w nocy? Ona nie chce byc przepisana do innej klasy czy szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczycielkaaa
Witaj!!! Jestem nauczycielką nauczania zintegrowanego i spotkałam się z podobną sytuacją. Radziłabym Ci zasygnalizować problem wychowawczyni-ja dowiedziawszy się o problemach swojego ucznia przeprowadziłam kilka zajęć wychowawczych w klasie, rozmawiałam z rodzicami na wywiadówce ( oczywiście bez podawania nazwisk) Myślę że i wychowawczyni Twojej córeczki znajdzie rozwiązanie. Ty natomiast rozmawiaj ze swoim dzieckiem, staraj się wytłumaczyć daną sytuację.Pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Pierwszoklasisty
Problem w tym ze odbylam juz kilka rozmow z wychowawczynia Pare dni byl spokoj i problem znow wraca Moje dziecko chcac wziasc nowe kredki do szkoly mowi ze musi zapytac sie "Ewelinki" o pozwolenie Bo inaczej one nie beda sie z nia bawic Jest madra dziewczynka a przestala podnosic raczke na zajeciach bo potem te dziewczynki popychaja ja na przerwie Problem wymyka sie rowniez na podworko Bo mieszkamy na jednym osiedlu Mam ochote wykrzyczec tym matkom jakie sa durne Ale wiem ze mi nie wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mama pierwszoklasisty
to straszne co piszesz."fala" w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Pierwszoklasisty
to cos jeszcze gorszego "Mamusiu one powiedzialy ze nie wolno bawic sie z Nikolasem bo on jest inny" "Mamusiu a co to znaczy bekart" "Mamusiu a one powiedzialy ze z Dominika nie wolno sie bawic bo jest taka wyrosnieta, a ja ja lubie" "Mamusiu Patrycji mama powiedziala mi ze ja najgorzej sie ucze, ale ja sie staram" "Mamusiu blagam nie zakladaj mi nowej bluzki bo one nie pozwola mi bawic sie z dziecmi tylko bede musiala stac pod sciana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko to nie zabawka
widocznie na osiedlu wiedzą jak się prowadzisz i to jest powodem. I do tego nie funduje się dziecka tylko dla siebie, dziecko winno miec pełną rodzinę. Trzeba było myśleć przed poczęciem dziecka czy jeżeli zostaniejsz samotną matką czy dziecko nie będzie z tego powodu cierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz baranie powyżej
wyobraż sobie, że samotna matka zostaje się również wtedy, kiedy wywala się za drzwi szanowenego małzonka, który bił, znęcał się psychicznie i fizycznie, doprowadził na skraj wyczerpania, mnie doprowadził do operacji, a sam wylądował w pierdlu. I też miała być na pocxątku super szczęśliwa rodzina,a rozwodu wcale nie brałam pod uwagę 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie baran
a gdzie baranie wyczytałaś, że wszystkie samotne matki są po przejściach ze swoimi byłymi. Jak nie umiesz czytać to się ie wypowiadaj. Są matki które chcą tylko dziecka a nie ich ojców, bo czują się samotnie, chcą dla kogoś żyć, a nie patrzą, że te dzieci później mogą cierpieć, to są tzw. matki egoistki, bo myślące tylko o sobie. Myslą tylko o tym, aby im ktoś na starość mógł podać tzw. szklankę wody. Tutaj na tym forum też już to bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
ja bym jednak zaproponowała rodzicom takiej kolezanki pogawędkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego corka nie chce sie przepisac od innej szkoly? chyba wtedy by sie lepiej czula co?:) rozmawialas z nia o tym?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
i jeszcze jedno. temat można poruszyć na wywiadówce, kilkakrotnie. za pierwszym razem bez nazwisk, ale za drugim czy trzecim mozesz grzecznie I GŁOŚNO zapytać konkretnej mamusi, czy rozmawiała ze swoim dzieckiem na ten temat, bo problem nadal istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wszystkie samotne cacy
no a ta z samoobrony co robi badania DNA już kilku facetom i dalej nie wie kto ojcem tej córci to co, też biedna samotna matka. Jakby nie dawała to nie miałaby problemu, szkoda tylko dziecka, które ma spartaczone zycie przez kochaną ...... kochaną ... matkę polkę. Jaka tu była gehenna. Teraz to ma gehenne, będzie musiała zakupić sobie pomoc w sex szopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwalcie sie od samotnych
matek. Skad w was tyle jadu???????? cieszcie,ze macie dzieci i odwalcie sie od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony bucik
bo nie dość, że niszczycie życie swoim dzieciom to jeszcze i innym i macie pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. To nie dotyczy naprawdę pokrzywdzonych samotnych matek, bo nie wszystkie są pokrzywdzone, część jest samotnymi matkami na własne życzenie, tylko, że te naprawdę skrzywdzone nie trąbią na forum jakie to one biedne, one są szczęśliwe, że teraz mają spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurwa :O współczuję Ci otoczenia. Nie słuchaj niektórych debili z forum. Bycie samotną matką z wyboru to nie grzech. Lepiej niż tkwić w toksycznym związku, słuchać ciągłych kłótni i pretensji, być poniżanym czy zdradzanym. Czy po prostu być z kimś, kogo się nie kocha, ze \"względu na dzieci\". To naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi. A wszystkie dzieci mają prawo do normalności i szczęścia. Jestem z niepełnej rodziny tak zwanej i nie narzekam. Studiuję, pracuję w wakacje, żeby móc gdzieś pojechać, mam kochaną mamę, mam znajomych, perspektywy na przyszłość. Więc nie mówcie, że \"I do tego nie funduje się dziecka tylko dla siebie, dziecko winno miec pełną rodzinę. Trzeba było myśleć przed poczęciem dziecka czy jeżeli zostaniejsz samotną matką czy dziecko nie będzie z tego powodu cierpiało.\" NIe wszystko da się zaplanować. a dzieci, które mają tylko matkę (lub ojca) też mogą mieć dobre życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbiiiii
przestań powtarzać te same slogany do znudzenia, każdy jest kowalem swego życia i jeżeli sam świadomie pakuje się w \\\"bagno\\\" to jego wina. Tak jak ktoś tu wspomniał o tej pani z samoobrony i co według ciebie to biedna samotna matka. Dawała i ma, a, że mając dziecko, bo widocznie się nie zabezpieczała i gdzie kosztem dziecka chciała spędzić życie w luksusie, tylko, że pogoniono ją z pracy i teraz krzyk. Także nie wszystko zloto co się świeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre, ze jest tyle zasciankowych kobiet w tej zasranej polsce, ktore linczuja innosc i wychowuja dzieci na nietolerancyjne potwory. Mamo Pierwszoklasisty... nie wiem, co ci doradzic. Z tego co piszesz, mamy tych dzieci zazdroszcza ci- moze ci sie lepiej powodzi od nich??? Ja bym duzo rozmiawiala z wychowawczynia klasy i - jesli ona nie wie, jak rozwiazac problem- porozmawialabym tez z psychologiem szkolnym. Ktos musi sie tym zajac! Na Boga! To przerazajace, ze juz w pierwszej klasie dziecko jest tepione! Ktos niestety musi poprowadzic lekcje pogladowa w klasie i uswiadomic dzieci, jak to jest, zyc bez taty i ze takie dzieci nie sa gorsze... Co do rodzicow... chyba nic sie nie poradzi na glupote doroslych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktod tam z gory nie rozumie
chyba problemu. Tepiona jest wszelka innosc -jedne dzieciaki sie upra na dziecko bezz matki, inne na okularnika czy grubego.czarnego I to jest straszne - no coz, takie dzieci jacy rodzice, czyli nasze nietolerancyjne spoleczenstwo. Przepisywanie do innej szkoly nic nie da. bo nie wiadomo, na jaka klase sie trafi. Na szczescie LPR nie jest juz we wladzach - i to jest pierwszy krok do normalnosci i nadzieja na przyszłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgregrtgre
napisalas ze on ma jakichs zanjomych,ktore te "złe" dziewczynki nie akceptuja? więc wytłumacz jej, zeby z tymi złymi sie nie zadawałą,a niech stworzy swoja własną grupke, pomoz jej w tym,zapraszaj dzieci do siebie,poznaj ich rodzicow, powiedz jej ze na tamte dziewczynki ma nie zwracac uwagi. Albo po prostu,pojdz sobie do szkoly pewnego dnia,złap te rozwydrzone dziewuchy i pogadaj sobie z nimi,spytaj czy jakby one stracily mame albo tate to by im bylo miło jakby inni sie z nich smiali... no nie wiem,ja ogólnie bym kopa zasadziła,ale to nie rozwiaze problemu,bo one sie beda mściły na twojej corce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do barana z gory
czy dziecko samotnej matki komus szkodzi? Robi krzywde? Ale ludzie sa zasciankowi, wystarczy tylko poczytac na kafe - jak nienawidza grubych chocby - a komu gruby tak naprawde i w czym przeszkadza? Strasznie durne spoleczenstwo mamy- ale im blizej bedziemy swiata i Europy tym bardziej innosc przestanie razic, to tak na pociechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do barana z gory-->> nie mow hop , mieszkam w kraju , o ktorym mowia , ze to chyba najbardziej tolerancyjny kraj w Europie , Holandia , a tak naprawde to pic na wode , kto jest tolerancyjny to jest , ale nietolerancyjnych ludzi spotykam codzinnie , a ich dzieci sa tez tak wychowywane , tolerancja jest im bardzo daleka :O niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamo...
przepraszam, za ostry wstep, ale: ludzie to niestety takie swinie sa czasmai, ze tepia kazda innosc. Jak jestes slabsza, albo lepsza, albo w ogole inna to zawsze znajdzie sie taki, co bedzie chcial z Ciebie zrobic kozla ofiarnego. Moja rada dla Ciebie mamo: nie odpuszczaj tej sprawy a z dzieciakami warto porozmawiac. W mojej klasie byla dziewczyna, ktoa miala wybitne osiagniecia w pewnej dyscyplinie sportowej i pochodzila z rozbitej rodziny. Mozna sie domyslic co sie wokol niej dzialo. W 6ej klasie wychowawczyni nazwala ja nawet potworem i bestia przy innje nauczycielce (notabene ta inna byla jedyna ludzka osoba w tej calej historii). Niestety ludzie to wilki i wbijaja w siebie szpilki, ale nie poddawaj się i wspieraj corke, jak mozesz. A na tych ludzi lej -jak to sie mowi-sikiem prostym. A z tymi mamusiami to by sie tez przydalo porozmawiac....i pamietaj, ze to sa tylko zakompleksione idiotki, co chca pognebic kogos kto samotnie wychowuje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety to racja słonce
moze mniej od kraju zalezy, bardziej od srodowiska. Ludzie wyksztalceni, bywali w swiecie, majacy wszechstronne zainteresowania , otwarci sa bardzoiej tolerancyjni. W szkolach tzw lepszych, w lepszych dzielnicach, problem jest mniejszy, choc tez nie znika calkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to wogoje za dyskusja.. o moralnosci samotnych matek.. problem jest inny.... jak mozna tolerowac fakt ze juz od pierwszej klasy dzieci czuja sie gorsze bo biedniejsze , \"wyrosniete\" , nielusbne itp itd... widac jakie mamy chore spoleczenstwo.. a moim zdaniem to nieodpowiedzialne sa nie samotne matki.. tylko te z wspanialymi mezusiami ktore takie pierdoly dzieciom opowiadaja.. wspolczuje ci autorko...mnie by chyba szlag trafill.. moja najmlodsza siostra miala problem w szkole, wiecznie ja popychali , za wlosy ciagneli..bili no i teraz rodzaju meskiego na oczy nie moze widziec.. ja to bym z takimi rodzicami nie tylko porozmawiala ale powiedziala ze jesli sprawa sie nie zmieni.. zglosze to do dyrekcji szkoly albo jeszcze wyzej. autorko.. nie pozwol na to by twoje dziecko bylo ponizane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też matka5678
Sama mam córkę w I klasie , ale nie ma czegoś takiego.Mam też starszego syna i wiem ,że dzieci potrzebują uwagi ,a nawet dominacji.To ,że sama wychowujesz córeczkę chyba nie ma znaczenia ,bo robisz to dobrze stąd jej otwartość i ufność .Wydaje mi się ,że albo te pozostałe czegoś jej zazdroszczą - fajny piórnik itp.czegoś ważnego dla dziecka ,albo jest tam dziecko bardzo potrzebujące uwagi ,ą że nie ma jej w domu musi odreagować w szkole. Tłumacz własnej ,że nie wszystkie dzieci są jednakowo fajne i bywają też takie z którymi nie zawsze należy się bawić , musi wiedzieć ,że zawsze jesteś z nią . Przenoszenia nie bierz pod uwagę , bo nie można przed głupotą uciekać - ona niestety znajdzie się wszędzie. Nawet tu - a wydawałoby się , że spotkasz tu dorosłych . Powodzenia córci życzę i głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Pierwszoklasisty
Dziekuje wszystkim za slowa wsparcia Czasem zastanawiam sie nad calym tym popieprzonym spoleczenstwem i nie odnajduje sensu Nie jestem samotna matka z wyboru Bylismy malzenstwem udanym i szczesliwym przez kilka lat Dwie cudowne corki mieszkanie i dobrze platne prace A potem swiat runol i on odszedl To nie moja wina ani moich dzieci Poprostu tak wyszlo Moj status materialny sie nie zmienil Wiec mimo ze jestem samotna matka stac mnie na basen dla corek czy tez dodatkowe lekcje angielskiego Moja corcia byla do tej pory pelnym optymizmu dzieckiem Dlaczego inni ludzie chca nam to zburzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Pierwszoklasisty
Pozatym to nie jest problem tylko mojego dziecka ale rowniez innych ktore w jakikolwiek sposob wyrozniaja sie z grupy: wzrostem,statusem materialnym czy niesmialoscia. Nie wiem czy powinnam poruszyc ten problem na zebraniu Boje sie jeszcze wiekszej agresji wobec mojego dziecka Ale z drugiej strony nie moge pogodzic sie z tym ze kilka "ksiezniczek" szykanuje pol klasy Ze moje dziecko, inne rowniez boja sie przeciwstawic Ze robia to co tamte mowia "powiedz matce niech ci kupi.. to bedziesz mogla sie z nami bawic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamo...
Boze moj jakie te dzieic oglupione:"powiedz matce niech ci kupi.. to bedziesz mogla sie z nami bawic" :o:o:o chyba nie ma co zalowac, ze sie nie mozna z nimi bawic... Mamo trzymaj sie i nie poddawaj. A tak na marginesie to jestem ciekawa, ktore to takie moadre:pewnie te, ktorych mamy siedza caly dzien w domu a na weekend szykuja sie, zeby pokazac siecale wymalowane i odpicowane w centrum handlowym. Mam racje czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Pierwszoklasisty
Dokladnie masz racje Matki tych dzieci nigdzie nie pracuja przesiaduja u siebie na wzajem na kawkach i rozmawiaja o tym co sasiadka gotowala na obiad ja pracuje dosyc duzo Ale w szkole bywam czesto bo jestem w trojce klasowej Ale nie na tyle czesto by kontrolowac sytuacje Moja corke czasem odbiera babcia i wtedy jest najtrudniej Na poczatku bralam kilka dni urlopu by moc z nia to przetrwac Ale nie moge w nieskonczonosc Jak ja ide po nia do szkoly to jest znosnie Jak mnie nie ma to na drugi dzien znow jej dokuczaja "Ze matka nie ma dla ciebie czasu" itp. Czasem mam ochote im dowalic Wychowawczyni jest wporzadku bardzo sie stara nam pomoc Ale to takie potwory co to "krew wypic a dziurki nie zrobic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie jak czytam takie rzeczy to mna trzesie 😡 Mamo Pierwszoklasisty-- z tego co piszesz nie tylko twoja coreczka jest ofiara tych klasowych \"ksiezniczek\". A czy rozmawialas na ten temat z rodzicami innych dzieci przesladowanych przez te dziewczynki?? Moim zdaniem nie nalezy odpuszczac, tylko drazyc sprawe, rozmawiac z wychowawczynia, a nawet jak ktos juz wspominal wlaczyc w to szkolnego psychologa. Juz sama nie wiem...Przeniesienie coreczki do innej szkoly to tez jakis rozwiazanie, choc nie masz gwarancji, ze i tam nie znajdzie sie taka grupka klasowych \"liderek\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×