która z Was tak naprawdę jest spełniona?

gdy kończy się miłość, ta fizyczna ? tyle kobiet opowiada o tym jak im cudownie jest w łóżku....a tak naprawdę większość z nich, nie czuje niczego prócz tego, że ma coś w sobie... nie chodzi mi o przypadkowy sex, tylko o taki z miłością w tle... Jestem ciekawa, czy którakolwiek z Was przyznaje się do tego, że nie jest jej dobrze w łóżku z facetem, którego kocha...?

cholera jasna!!:o żadna??

Mi nie jest zawsze cudownie...to zależy od stopnia podniecenia i wogóle... kochałam się raz z facetem z którym nie jestem...i było cudownie, a z partnerem jest różnie nieraz kiepsko, a nieraz cudownie.

obecnie jestem kobietą spełnioną

Na poczatku bywało roznie, teraz nie zdarza mi sie odchodzic z niczym, choc poziom i intensywnośc przezyc zalezy od wielu czynnikow.

nie wychodzę z łóżka niezaspokojona

Julku nic dodać, nic ująć

Jestem 100% spelniona, moj mezczyzna mysli przede wszystkim o mnie, zawsze daje mi przynajmniej jeden orgazm, to dla niego sprawa honoru. A nawet kiedy sie nie kochamy bo jestesmy zbyt zmeczeni, wystarczy mi, ze mnie mocno przytuli i moge zasnac w jego ramionach.

\"męzczyzna zawsze chce nie zawsze może kobieta natomiast zawsze może nie zawsze chce \" sprawdza się to w praktyce jak nic :) Ja znam na tyle doskonale swoje ciało że orgazm mogę osiągnąć zawsze kiedy mam na niego ochotę przy odpowiednim poprowadzeniu mojego partnera o ile ten partner daje się poprowadzić ;) Orgazm to wysiłek dla organizmu wiec nie zawsze mam ochote na az tak intesywne przezycia co nie znaczy ze nie mogę uprawiac sexu :) i nie oznacza to ze sex bez orgazmu jest dla mnie czymś mniej przyjemnym ;)

Tak mądrze tu prawicie, że aż oczy mi się bardziej wyłupiaste zrobiły:) Prawie nic dodać nic ująć, ale przecież w naszym kraju każdy ma coś do powiedzenia na każdy temat. :) Dlatego dodam: Wszystko to prawda, uważam jednak, że prawdziwie spełniony może być ktoś, kto posiadł spokój wewnętrzny, a jego stosunki z samym sobą i światem układają się w miarę harmonijnie.

Julek Bogu dzieki ze ja takiego jak Ty faceta nie mam...:P kobieta znająca swoje ciało wie jak poprowadzić męzczyznę Ty widać zawsze bedziesz musiał ze skóry wyłazic aby kobieta miała przyjemnosc z Tobą ;)

Julek żeby się tylko harmonia nie popsula ;) albo akordeon ;)

qrcze Postawa Julka jest o niebo lepsza, niż goscia który tylko sam się zadowala, nieprawdaż

jasne ;) Józek :) ciekawe ile razy coraz to nowszej harmonii bedzie potrzebował aby byc w pełni sharmonizowanym ;)

dodam, że Harmonia to niezwykle rzadkie imię.;)

cos tam mi sie obilo o uszy jak to Julek \"wylazi ze skory\" i od siebie moge dodac tylko, ze mozecie smialo zazdroscic jego zonie ;)

Bycie w Harmonii nabrało nowego sensu :)

Jenifer - jeśli jesteś szczęsliwą połowicą Julka, to możesz to dodać :p Bo jak inaczej ocenić skuteczność wyłażenia ze skóry? :)

jenifer moze Ty zazdroscisz ale ja chyba nie mam czego ;)

ja tam zazdroszcze Julkowi, a nie jego żonie

Definicja \"spełnienia\"?

zmieniam zdanie, zazdroszczę to za dużo powiedziane

ojej, a ja nikomu nie zazdroszczę :(, czuję się wyalienowana

Reno - właśnie, odbiegliśmy od tematu. Czym dla Ciebie jest spełnienie?

Energy ja Ci zazdrosze :) poczucia humoru temperamentu i misiamacza :DL:D:D

no dobra Qrcze - przyznam sie publicznie - a ja Ci zazdroszczę elektryzująco pachnącego czarnulka z wampirowatym wzrokiem :)

Spełnienia? Czy spełnienia wiaże się z orgazmem? Czy sam fakt dawanie rozkosze nie zakwalikuje sie do spełnienie, poczuć jak osobą ukochaną jest dobrze, że nadajecie na tych same fali, że spokoj, szczęścia, wypełnia serce? Nie zawsze kobiety mają orgazm, i nie zawsze chcą tego osiągać ale czy to znacze że było do niczego? A czy spelninie ma sens tylko poduszkowe?

reno a kiedy męzczyzna wie ze kobieta ma orgazm??:P kiedy wie ze się spełniła?? mnie Julek zarzucił ze mam orgazm na rzadanie ale przynajmniej mój męzczyzna wie ze mam i że go nie oszukuję i wie ze własnie spełnienie nie oznacza miec orgazm za wszelką cenę ;)

wiedzialam, ze jestescie zazdrosnice:P

\\:D:D:D jenifer daruj sobie ;)