Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magdalennaa

ULEGŁAM PROPAGANDZIE MACIERZYŃSTWA!!!

Polecane posty

Dlaczego nikt nie mówi jak jest naprawdę? Ja uległam propagandzie macierzynstwa. Nikt mi nie powiedział, że ciało będę miała sflaczałe, że prawdopodobnie nigdy już nie będę wyglądała jak kiedyś, że pochwa jest luźniejsza, a teraz czytam na forum, że mąż mnie zostawi z tego powodu, daczego nikt mnie nie poinformował, że zmarnuje tyle nerwów i łez, bo nie zawsze będę umiała pomóc swojemu dziecku jak płacze, dlaczego nikt nie powiedział, że karmienie piersia jest do kitu i wcale nie jest fajne, dlaczego nikt nie powiedział, że muszę byc taka odpowiedzialna, że nie moge myślec już tylko o sobie, dlaczego nie wiedziałam, że związek będzie się teraz opierał na rozmowach o kupach, mleczku, wysypce i innych duperelach, a seksu nawet nie będzie mi się chciało uprawiac, dlaczego nikt mi nie powiedział, jak ciężko samej zwlec wózek z 4 piętra, jak ciężko jest funkcjonowac z dzieckiem, dlaczego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhh
kobieta, która planuje dziecko, takie rzeczy zazwyczaj wie, albo może przewidzieć! a tobie trzeba było topowiedzieć?! myślałaś, że urodzisz dziecko i wszystko będzie jak dawniej?! na jakim świecie ty żyjesz... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli uważasz, że mąż zostawi Cię z powodu mniej elastycznej pochwy, bo jakieś tępe nieuki tak piszą to rzeczywiście... niesamowita jesteś autorko topiku. Bycie mamą zaczyna się w momencie gdy jesteś w ciąży i stan ten trwa do końca życia, więc taka decyzja powinna być świadoma. Jeżeli nie radzisz sobie z tą sytuacją to porozmawiaj z mamą, przyjaciółką a przede wszystkim z MĘŻEM. Głowa do góry, ciało naprawdę można doprowadzić do super stanu. Trzy razy w tygodniu aerobik i efekty są widoczne już po miesiącu. Co do pochwy to poczytaj o kuleczkach dopochwowych (dwie kulki na sznureczku), które możesz w niej nosić cały dzień. Uwierz, pomaga i to BARDZO. Poza tym ochota na seks wróci i będzie jak dawniej lub nawet lepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzeba być debilem chyba
żeby ulec propagandzie z kolorowych pisemek zamiast rozejrzeć się dookoła i zobaczyć jak to faktycznie wygląda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilem to ty jestes licz sie ze słowami, tez jestes mama? to bardzo kulturalna dzieki lipenka poza tym napisalam to bardziej zeby sie zwierzyc bo nie wyobrazalam sobie ze az tyle problemow bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalena rozumiem Twoje obawy czy nawet wściekłość na całą sytuację. To dopada chyba większość z nas mam. Niestety początki są naprawdę trudne, ale dasz radę tak jak inne kobiety. Kobiety, które stąpają mocno po ziemi zrozumieją Cię doskonale. Bądź natomiast pewna, że za rok, dwa będziesz się uśmiechać na wspomnienie trudnych chwil. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Złe pytania stawiasz magdaleno Pytanie które powinnaś sobie postawić brzmi: gdzie miałaś oczy wybierając takiego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego nie chcę mieć dziecka
nie ulegam żadnym propagandom, domyślam się, co by mnie czekało jako matkę i nie chcę tego, mam wyobraźnię i zdolnosć przewidywania oraz koleżanki z dzieckiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
a nie, przepraszam, maiłam wrażenie, ze napisałaś, że mąż cię zostawił dopiero teraz zwróciłam uwagę, że piszesz, że o tym wyczytałaś na forum ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To gdzie Ty się uchowałaś? Ja na co dzień miałam odwrotnie, wszystkie ciotki, teściowa, nawet przyjaciółka i dalsze znajome czuły się w obowiązku (wcale o to nie proszone) opowiedzieć mi ze szczegółami jaki dramat i katorga przede mną i jaki paszczur ze mnie się zrobi po ciąży. Wcale im nie jestem za to wdzięczna :o Mimo tego straszenia jestem właśnie w 4tym miesiącu ciąży i tylko czekam na przemianę w obrzydliwą, godną pogardy i obrzydzenia babę, no i na krwawą masakrę przy porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
ale i tak jestem zdania, ze cos w tym jest... Przyjmij do wiadomości dziewczyno, że zycie NIE POLEGA na gładkiej skórze i ciasnej pochwie. Za 50 lat i tak nic z tego nie zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalennaa Współczuje Ci obecnie,ale jestem przekonana,że tenntrudny okres dla Ciebie minie i będziesz się czuła piękna ,szczęśliwa i atrakcyjna.Zobaczysz,że Twoja figurka sexi powróci tylko troszke gimnastyki jak to pisała dziewczyna wyżej. Spojrz jak to jest w życiu Ty akurat masz doła bo masz dziecko,a ja mam doła bo straciła 2 dzieci i teraz ponownie umieram ze strachu ,aby nie stracic kolejnego które nosze obecnie pod sercem. Będzie dobrze i Twój mąż Cię napewno nie zostawi-zobaczysz,że jeszcze nie raz Ci powie,że jesteś dla Niego najpi.ekniejszą dziewczyną na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalennaa Współczuje Ci obecnie,ale jestem przekonana,że tenntrudny okres dla Ciebie minie i będziesz się czuła piękna ,szczęśliwa i atrakcyjna.Zobaczysz,że Twoja figurka sexi powróci tylko troszke gimnastyki jak to pisała dziewczyna wyżej. Spojrz jak to jest w życiu Ty akurat masz doła bo masz dziecko,a ja mam doła bo straciła 2 dzieci i teraz ponownie umieram ze strachu ,aby nie stracic kolejnego które nosze obecnie pod sercem. Będzie dobrze i Twój mąż Cię napewno nie zostawi-zobaczysz,że jeszcze nie raz Ci powie,że jesteś dla Niego najpi.ekniejszą dziewczyną na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOŻE NIE BYŁAŚ
Jeszcze gotowa na dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, lipieńka, czy będzie dobrze...? za rok zaczną się : - pierwsze kroczki a więc ściąganie wszystkiego w zasięgu wzroku - wieczne pilnowanie dziecka, żeby nic nie połknęło i nie wsadziło palca do kontaktu - problemy z jedzeniem, latanie za dzieckiem z serkiem lub czym innym, żeby raczyło zjeść cokolwiek - problemy z wyjściem na spacer, bo najpierw nie chce się ubierać i ucieka, a jak już go wtłoczysz w kombinezon i po raz 3 założysz czapkę, to nie chce siedzieć w wózku, wrzeszczy i się wygina - sikanie z dzieckiem na kolanach bo za cholere nie chce zostać samo w pokoju i musi być koniecznie tam gdzie ty - wieczne całowanie siniaków nabitych przy próbach samodzielności - nadal zero seksu bo dziecko upiera się, żeby spać pomiędzy wami :D A potem bunt dwulatka :D ale o tym już nie napiszę, bo dziewczyna się załamie. :D:D:D O buncie nastolatka nie wspomnę, przerabiam właśnie na przemian z buntem dwulatka :D:D:D Autorko! Trzymaj się, inni mają gorzej. Od ciebie zależy, jak na to wszystko będziesz patrzeć. Dla jednych szklanka jest do połowy pusta, dla innych do połowy pełna. Jeszcze trochę i się przezwyczaisz. Dzieci sa naprawdę fajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalennaa Współczuje Ci obecnie,ale jestem przekonana,że tenntrudny okres dla Ciebie minie i będziesz się czuła piękna ,szczęśliwa i atrakcyjna.Zobaczysz,że Twoja figurka sexi powróci tylko troszke gimnastyki jak to pisała dziewczyna wyżej. Spojrz jak to jest w życiu Ty akurat masz doła bo masz dziecko,a ja mam doła bo straciła 2 dzieci i teraz ponownie umieram ze strachu ,aby nie stracic kolejnego które nosze obecnie pod sercem. Będzie dobrze i Twój mąż Cię napewno nie zostawi-zobaczysz,że jeszcze nie raz Ci powie,że jesteś dla Niego najpi.ekniejszą dziewczyną na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, lipieńka, czy będzie dobrze...? za rok zaczną się : - pierwsze kroczki a więc ściąganie wszystkiego w zasięgu wzroku - wieczne pilnowanie dziecka, żeby nic nie połknęło i nie wsadziło palca do kontaktu - problemy z jedzeniem, latanie za dzieckiem z serkiem lub czym innym, żeby raczyło zjeść cokolwiek - problemy z wyjściem na spacer, bo najpierw nie chce się ubierać i ucieka, a jak już go wtłoczysz w kombinezon i po raz 3 założysz czapkę, to nie chce siedzieć w wózku, wrzeszczy i się wygina - sikanie z dzieckiem na kolanach bo za cholere nie chce zostać samo w pokoju i musi być koniecznie tam gdzie ty - wieczne całowanie siniaków nabitych przy próbach samodzielności - nadal zero seksu bo dziecko upiera się, żeby spać pomiędzy wami :D w porównaniu z tym, noworodek to mały pikus A potem bunt dwulatka :D ale o tym już nie napiszę, bo dziewczyna się załamie. :D:D:D O buncie nastolatka nie wspomnę, przerabiam właśnie na przemian z buntem dwulatka :D:D:D Autorko! Trzymaj się, inni mają gorzej. Od ciebie zależy, jak na to wszystko będziesz patrzeć. Dla jednych szklanka jest do połowy pusta, dla innych do połowy pełna. Jeszcze trochę i się przezwyczaisz. Dzieci sa naprawdę fajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto a na czym polegało
twoje życie przed ciążą? nie miałąś obowiązków..... myślałaś, że zawsze bęedziesz wiecznie młoda? wszystko zalezy jak na to spojrzeć..... rozmowy o kupkach to Twoja wolna wola..... a nie obowiązek w związku..... odpowiedzialność tak czy tak trzeba za siebie wziąć..... a wygląd można dopracować- oczywiście jeśli wykaże sięodrobinę dobrej woli..... przykro mi, ale sprawiasz wrażenie rozpieszczonej księzniczki, któa ma wyjątkowo roszczeniowe podejscie do życia..... jeśli go nie zmienisz.... to NIGDY Z NICZEGO nie będziesz w pełni zadowolona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, lipieńka, czy będzie dobrze...? za rok zaczną się : - pierwsze kroczki a więc ściąganie wszystkiego w zasięgu wzroku - wieczne pilnowanie dziecka, żeby nic nie połknęło i nie wsadziło palca do kontaktu - problemy z jedzeniem, latanie za dzieckiem z serkiem lub czym innym, żeby raczyło zjeść cokolwiek - problemy z wyjściem na spacer, bo najpierw nie chce się ubierać i ucieka, a jak już go wtłoczysz w kombinezon i po raz 3 założysz czapkę, to nie chce siedzieć w wózku, wrzeszczy i się wygina - sikanie z dzieckiem na kolanach bo za cholere nie chce zostać samo w pokoju i musi być koniecznie tam gdzie ty - wieczne całowanie siniaków nabitych przy próbach samodzielności - nadal zero seksu bo dziecko upiera się, żeby spać pomiędzy wami :D w porównaniu z tym, noworodek to mały pikus A potem bunt dwulatka :D ale o tym już nie napiszę, bo dziewczyna się załamie. :D:D:D O buncie nastolatka nie wspomnę, przerabiam właśnie na przemian z buntem dwulatka :D:D:D Autorko! Trzymaj się, inni mają gorzej. Od ciebie zależy, jak na to wszystko będziesz patrzeć. Dla jednych szklanka jest do połowy pusta, dla innych do połowy pełna. Jeszcze trochę i się przezwyczaisz. Dzieci sa naprawdę fajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, lipieńka, czy będzie dobrze...? za rok zaczną się : - pierwsze kroczki a więc ściąganie wszystkiego w zasięgu wzroku - wieczne pilnowanie dziecka, żeby nic nie połknęło i nie wsadziło palca do kontaktu - problemy z jedzeniem, latanie za dzieckiem z serkiem lub czym innym, żeby raczyło zjeść cokolwiek - problemy z wyjściem na spacer, bo najpierw nie chce się ubierać i ucieka, a jak już go wtłoczysz w kombinezon i po raz 3 założysz czapkę, to nie chce siedzieć w wózku, wrzeszczy i się wygina - sikanie z dzieckiem na kolanach bo za cholere nie chce zostać samo w pokoju i musi być koniecznie tam gdzie ty - wieczne całowanie siniaków nabitych przy próbach samodzielności - nadal zero seksu bo dziecko upiera się, żeby spać pomiędzy wami :D w porównaniu z tym, noworodek to mały pikus A potem bunt dwulatka :D ale o tym już nie napiszę, bo dziewczyna się załamie. :D:D:D O buncie nastolatka nie wspomnę, przerabiam właśnie na przemian z buntem dwulatka :D:D:D Autorko! Trzymaj się, inni mają gorzej. Od ciebie zależy, jak na to wszystko będziesz patrzeć. Dla jednych szklanka jest do połowy pusta, dla innych do połowy pełna. Jeszcze trochę i się przezwyczaisz. Dzieci sa naprawdę fajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie dojrzałaś
jeszcze do bycia matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baba
jaką ty jestes cholerną egoistką!Tylko o sobie myslisz????Uwazasz ze jak będziesz miała troche obwisłego ciała to mąż cie rzuci a nie pomyslałas ze jak mu nie dasz dziecka to bardziej prawdopodobne ze zostawi cie dla innej????Co ty za kobiete jestes nie wiedziałas ze pochwa sie rozciąga przy porodzie??Anatomii nie miałas w szkole,a poza tym co to za pretensje do całego świata "nikt mi nie powiedział" o Boże jaka księżniczka!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie dojrzałaś
dziwne że zakałdałaś że dziecko to taka śpiąca laleczka, która niczego nie wymaga ani nie oczekuje macierzyństwo to ciągła praca i wyzwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roszczeniowe podejście
do życia masz autorko.... wszystko ci trzeba powiedzieć i najlepiej zrobić za ciebie..... jeśli tego nie zmienisz, to NIGDY nie będziesz zadowolona.... z NICZEGO.... to co najlepsze osiąga się dzięki CIĘŻKIEJ PRACY, a nie dostaje podane gotowe..... -nad figurą można pracować -dziecku odrobina płaczu nie zaszkodzi..... matka jest od WYCHOWANIA, a nie od zapobiegania niezadowoleniu dziecka -karmić możesz z butelki (mamy świetne probiotyczne mleczka, wcale nie gorsze od cycka) -odpowiedzialna i z dzieckiem i bez dziecka musisz być- od tego nie uciekniesz- lepiej to po prostu zaakceptować -tematy rozmów z męzem- to twój wybór.... możesz dalej gadać o czym chcesz, nikt nie każe ci o kupkach dyskutować -wózek można zmienić na fotelik samochodowy + kółka.... lżej i wygodniej -mąż na pewno nie zostawi zadowolonej z życia i dbającej o siebie kobiety, prędzej zafunduje jej zmniejszenie pochwy :P - z dzieckiem funkcjonuje się całkiem przyjemnie .... można robić wiele rzaczy, których nie wypada robić bez dziecka.... trzeba tylko umieć je dostrzec... ....mama 6 latka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycata babka
A co wy tak na nia najezdzacie?!!! dziewczyna sie chciala wygadac bo jej sie zabralo troche, kazdego to czasem dopada a wy zamiast ja podniesc na duchu to jeszcze dobijacie... Czasem tak jest ze problemy i stresy sie kumuluja i ma sie wszystkiego dosyc ale to mija...:) bedzie dobrze, zobaczysz:d z czasem nabierzesz dystansu do pewnych rzeczy, jestes po prostu przemeczona; zafunduj sobie wolny dzien, moze moglby cie ktos zastapic przy dziecku? pojdz do fryzjera, kosmetyczki, na basen... postaraj sie znalezc chociaz godzinke dziennie na cos co lubisz a zobaczysz ze od razu ci sie poprawi; te co tak na ciebie wyskakuja tez nie raz mialy dola tylko nie chca sie przyznac albo juz zapomnialy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"że nie moge myślec już tylko o sobie\" no daj spokoj:) to myslalas ze majac dziecko nie musisz o nie dbac? a z reszta sie jestem w stanie zgodzic:) takie zycie... a dlaczego nikt Ci nie powiedzial? bo zyjemy w swiecie gdzie latwiej jest mowic jakie to sie ma cudne zycie i przechwalac pierdolami.. niz pokazac slabosc i niezadowolenie.. poza tym matka polka MUSI pieknie sie usmiechac byc szczesliwa:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za opinie, szczególnie tych które mnie zrozumiały, że nie moge myślec tylko o sobie,chodzilo mi o to ze czasem przeraza mnie fakt, że ja odpowiadam za takiego małego człowieczka, chwila niewuagai, niedaj boze cos mu sie stanie i bede miala wyrzuty sumienia do konca zycia, co do gotowosci do dziecka, czulam to, chcialam miec dziecko, co do tego czy wiedzialam o tym wszystkim oczywiscie że tak tyle tylko że nie bralam tego do glowy, myslalam tylko o celu-jak bardzi chce je miec, a nie o tych konsekwencjach, czasami jest ciezko, trudno, bardzo, a czy jestem egoistka, kazdy z nas w kilku procentach nim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
głowa do gory, skup sie na dziecku, bedzie dobrze-daj sobie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×