Kiedy ON podoba sie innym...

Byłam ostatnio z moich chłopakiem na imprezie i przypadkiem usłyszałam przechodząc obok jednej (bardzo ładnej niestety) dziewczyny jak wychwlała mojego faceta. Trzebiotała, jaki to on wysoki, przystojny, seksowny... Na dodatek on następnego dnia stwierdził, że była ładna. Wkurzyłam się. Spotkaliście się z taką sytuacją w swoim życiu? :P Schlebia mi, że innym dziewczynom się podoba, ale znowu chyba wolałabym jakby sie podobał tylko mi. Byłabym pewniejsza trwałości uczuć. Może to głupie, ale tak właśnie myślę.

wkurza mnie to troche ale z drugiej strony jestem zadowolona ze tego przystojniaka mam JA

miłe, ale aby on nie mówił o niej nic:) zresztą po co, skoro się nie znają:) Po drugie bardziej mnie łechcą pochwały co do charakteru np a jaki dzentelmne, jaki romantyk, jak pamięta o tym i o tym, bo moj to szkoda.. a to ja z nim jestem:)

Ale problem w tym, że wszystkie dziewczyny po kolei go wychwalają jak to on bardzo mnie kocha, że jest wierny, opiekuje się mną, zawsze ma dla mnie czas. A ja jestem bardzo nerwową osobą, często wszczynam kłótnie (a kłócę się tylko ja, bo on słucha i nie chce żeby sytuacja się pogarszała). Czuje się w tym związku jak jakas despotka, która zawsze musi postawić na swoim. Ostatnio nawet moja ciotka powiedziała, że on jest aniołem... Chyba na niego nie zasługuję :O

Ale problem w tym, że wszystkie dziewczyny po kolei go wychwalają jak to on bardzo mnie kocha, że jest wierny, opiekuje się mną, zawsze ma dla mnie czas. A ja jestem bardzo nerwową osobą, często wszczynam kłótnie (a kłócę się tylko ja, bo on słucha i nie chce żeby sytuacja się pogarszała). Czuje się w tym związku jak jakas despotka, która zawsze musi postawić na swoim. Ostatnio nawet moja ciotka powiedziała, że on jest aniołem... Chyba na niego nie zasługuję :O

Ale problem w tym, że wszystkie dziewczyny po kolei go wychwalają jak to on bardzo mnie kocha, że jest wierny, opiekuje się mną, zawsze ma dla mnie czas. A ja jestem bardzo nerwową osobą, często wszczynam kłótnie (a kłócę się tylko ja, bo on słucha i nie chce żeby sytuacja się pogarszała). Czuje się w tym związku jak jakas despotka, która zawsze musi postawić na swoim. Ostatnio nawet moja ciotka powiedziała, że on jest aniołem... Chyba na niego nie zasługuję :O

za posiadanie przystojnego faceta również. Jeśli jest przystojny to chyba naturalne że podoba się również i innym, a jak ci sie nie podoba to zamknij go w klatce. Taką cene się płaci za bycie z przystojnym facetem że czuć za sobą oddech innych czających lasek.

ja bylam z chlopakiem ktory nie byl mega przystojny ale mial cos co przyciagalo do niego kobiety i tak kiedy z nim szlam za reke to patrzyly na mnie jak na idiotkę, wielokrotnie slyszalam ze na niego nie zasluguje itd. bylam z jednej strony dumna ze kocha wlasnie mnie, ale z drugiej nie moglam zniesc tego, ze duzo ladniejsze dziewczyny do niego zarywaja.. w koncu rowniez z tego powodu sie rozeszlismy:)

Kiedys jak szlam na spacer widzialam jak dziewcyzny patrza się na mojego i szepcza do siebie jaki ffajny i wg i nawet powiedzialy mu ,,czesc,, a mnie zmierzyly i poszly dalej. Jakos nie specjalnie sie przejelam.. takie cos tzreba ignorować, gorzej by bylo jakby to on je zaczepiał...

wisła z krakowa ma rację :) dopóki facet się innymi nie inetresuje to nie ma się czym przejmowac :) inne.. niech patrzą niech zazdroszczą ... a on i tak ma je gdzieś :D

Ja tez z takim bylam. Ciagle slyszalam...ah jaki masz skarb...takiego ze swieca i jaki przystojny. Najgorsze, ze to takze mowili faceci! Czulam sie jak idiotka...jak dodatek do faceta.

no jasne po co jeszcze kłócić sie z facetem ze spojrzal sie kontem oka na jakas typiare i mowi ze jest ladna co nie znaczy ze mu sie podoba.. Moj mowi ze nie ma brzydkich dziewczyn są tylko mniej ladne..:)

byłam z przystojniakiem i czułam zawsze że moja uroda przy nim ginie, nie widać mnie, wiecej tak nie chcę - to kobieta powinna błyszczeć urodą poza tym śliniące się laski są żenujące, zwłaszcza że kolesiowi ego rośnie do koszmarnych rozmiarów

a co więcej ludzie często kierują się pozorami i np. kiedy nam się nieukładało, kiedy robił mi numery - to nie chcieli mi wierzyć bo przecież WYGLĄDAMY na taką świetną parę i takiego kolesia to każda by chciała! póki go nie pozna lepiej ;P

heh tez prawda chociaz ja nie mam z tym problemow moze i nie jestem mis polonia ale tez nie naleze do brzydkich dziewczyn.. a moj narzeczony poprostu nie zwraca na to uwagi ... nawet w klotni nie wypomina mi ze moze miec każda:)

Moj niczego mi nie wypominal i ego mial ok. Nudny troche byl i monotemetyczny ;) Na dluza mete nie dla mnie. Jestem calkiem ladna. Albo cos nie tak z moja psychika, albo znajmoych mial nie takich. Mialam wrazenie, ze wszytskie jego kumpele maja ochote sie rzucic na niego. Podobal mi sie wyjatkowo i byl bardzo pociagajacy...przeszkadzalo mi to ze inne mysla podobnie.

kurde mam tak samo sorry jak podnoszę stare tematy ale chce się rozeznac

no cóż a jak do tego praca dochodzi szlag....

wiecie co wyglądamy trochę jak rodzeństwo on brunet ja brunetka :( nawet czasem ludzie są pewni tego :) śmieszne wiem no ale wkurza mnie to ,że podoba sie babkom ze swojej pracy i usiłują go zarywać nawet starsze mężatki i rozwódki od nas czy to ma jakieś znaczenie (nie wiem) jestem młodsza i ładniejsza od wielu jego koleżanek z pracy i duzo lepiej wykształcona(mam piękny naturalny kolor włosów które do tego lsnią a nie jak u tlenionej blondyny matowe, białe zęby i bardzo ładną cerę nie muszę używać tapety 3warstwoej i latać na solare jak inne)mimo to czasem się czuje zagrożona

ma któraś podobnie nie chcę aby wyglądało to jak monolog

mnie wkurwia coś takiego ;) mam całkiem przystojnego faceta i nie wiem co laski próbują udowodnić w ten sposób swoim zachowaniem szczególnie o wiele ładniejszej od siebie albo o wiele lepiej wykształconej

też mnie coś takiego wpierdziela jak szlag nie znoszę tego

podnoszę bo ja uważam ,że nie mamy na to wpływu ale jak baby sa nachalne i próbują nam odbic faceta to co wtedy

mam to samo... i kurde, wkurza mnie to trochę... no ale z drugiej strony czuje się wyjątkowo. On może mieć każdą, a to jednak JA jestem jego.

do 505 mam podobnie on może mieć każdą a ja każdego ;) ale wkurzają mnie inne baby normalnioe rozwalaja mnie jego koleżanki z pracy nie rzadko mężatki dużo starsze (ciekawe co zrobic nagrac z ukrycia kamerką i wysłać mężowi bo sie żonka zachowuje jak debilka) powiem tak na razie mnie drażnią takie zachowania i śmieję się z tych bab a np jak czekam na niego bo razem z centrum wracamy ,tzn sie czekam na niego po pracy i mijam sama te stare idiotki to nie wiem jak się mam zachować najczęściej sie patrzę jak na skończone idiotki albo udaję ,że nie znam

ja już swoje napisałam fakt ale się martwię co wtedy jak ułozymy sobie życie niechcę stracić czasu i żeby cos się rozpieprzyło przez głupoty

nie rozumiem tych głupich bab i tego co one chcą osiągnąć

ciekawe:) a co one robią:)?

to poczytaj ze zrozumieniem :) skądś to znam

c.d potem się wypowiadaj ;) skąd ja to znam jak jakieś brzydule i paszety zarywają do przystojnego faceta który nierzadko ma laskę jak boginię ;) teraz rozumiesz ??? przecież to błazenada i one wzbudzają raczej niesmaczne odczucia