Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patrycjaxyz

Czy zdecydowałybyście się na dziecko bez ślubu?

Polecane posty

Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
alez to twoja sprawa i nie musisz tłumaczyć zwłaszcza, że nie zrozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycjaxyz
a SPRóBUJ, MOZE ZROZUMIEMY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
kasieńko - cieszę sie i gratuluję-ważne, żeby trafic na odpowiedniego człowieka:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na oryginalność? ;) Nie wierzę w waszego boga w ogóle nie wierzę i nie wydaję mi się bym była oryginalna, raczej posiadam trzeźwy umysł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy od Ciebie, czy chcesz miec slub czy nie. Ja swojemu mezowi powiedzialam, ze slub jest dla mnie bardzo wazny i chce byc zona, a dopiero potem matka. Jezeli Tobie nie jest potrzebny, to w pozradku. Jezeli jest, to mu po prostu powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kocia lape z dzieckiem
??? zyc moge w niezalegalizowanym zwiazku. Wygodnie i w ogole - ja u mamy, On u mamy :P Ale dziecka z takiego zwiazku nie bedzie i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
autorko - tylko trzeba pamietać, że jest rzecza bardzo trudną trafić na fajnego i odpowiedzialnego faceta. Przyznam się , że czasami z niepokojem patrzę się na dziewczyny , które zachwycają się swoimi, moim zdaniem ..okropnymi chłopakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm ja się naoglądałam
z kolei za to wiele szczęśliwych małżeństw, które oczekują dzieci w swoim czasie (rok, dwa po ślubie) i które zgodnie twierdzą, że ślub w ich życiu wiele zmienił i kochają się PO jeszcze bardziej i są jeszcze bardziej szczęśliwi i że to była najlepsza decyzja w ich życiu. Pary te mieszkały ze sobą przed ślubem przez dłuższy czas i zgodnie twierdzą, że to nie to samo. Po ślubie zakochali się w sobie ponownie i zobaczyli partnera w innym świetle, nawet tylko chociażby po ślubie cywilnym. Tak więc, niestety, nie macie racji i nie jesteście jedynymi wyroczniami w tych sprawach, jak Wam się wydaje. Znam też wiele par, które przed ślubem, meiszkajac razem nie mogły się dogadać, a ślub zmienił ich podejście do siebie i teraz są bardzo szczęśliwi, szczęśliwsi niż przedtem. Tak wiec ślub daje jednak gwarancję i poczucie bezpieczeństwa, któregoczęsto przed ślubem nie ma, nawet, gdy ludzie mieszkają razem i prowadzą razem gospodarstwo. Ja też patrząc na mojego narzeczonego, z którym mieszkamy razem dwa lata, wiedząc, ze niebawem ślub (kościelny pod koniec grudnia) kocham go jeszcze bardziej. Nie wiem jak to Wam wytłumaczyć. Raczej pewnie sie nie uda. W każdym razie bardzo cieszę sie na ten ślub (robimy skromną kolację weselną tylko dla najbliższej rodziny w skromnej sukience, wiec nie podnieca mnie jak widzicie sam fakt ślubu i wesela). Kiedy patrzę na niego i widze jego miłość, to czuję sie bardzo bezpiecznie i odczuwam spokojne szczęście.Nie wiem jak to Wam wytłumaczyć. Raczej pewnie sie nie uda. Każdej w każdym razie życzę takiego uczucia, czy ze ślubem, czy bez, bo jest cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
nikt nie chce byc wyroczniá. Ale ja wierzę, że twoi znajomi są szczęsliwi w związku bo się kochają i są odpowiedzialni, mają dzieki temu poczucie bezpieczeństwa Nie dlatego, że wzieli ślub. Ślub był dla nich pieknym i waznym dopełnieniem - I JA ROZUMIEM, ŻE KTOŚ MOŻE TAK CZUĆ:) Ale gwarancją nie jest - pisałam o przemocy wczesniej, tutaj na forum możecie sobie czytać topiki kochanek i zdradzonych żon. Co to za gwarancja w ich przypadku? To charakter człowieka jest gwarancją! ps od razu uprzedzę pytanie - brak slubu też nie jest gwarancją:) tylko charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja równiez uważam ze slub jest jakby forma \"dopelnienia\" milosci... Sam fakt slubu niewiele moze wniesc.. jesli ludzie sa ze soba z innych pobodek, anizeli milosc. slubu nie mamy i nie planujemy..--> zgadzam się z Tobą.. topiki typu mąż mnie zdradza lub gdy mąz ma dziecko z inna... .. pokazują nam ze bez milosci i w sumie dobrego charakteru zbyt daleko nie zajedziemy. Bo w tm nasz problem, ze Większość Z Nas Kocha Z Potrzeby Kochania A Nie Ze Znaleźliśmy Kogos Godnego Milosci... i slepo wierzy, ze papierek zalatwi reszte. Ale oczywiście nie neguje slubow.. sama nawet czekam na swoj chociaz zareczyn nie bylo.. a z partnerem jestem 4 lata... z ktorym mam 3 miesieczna corke:) Po prostu potrafie zrozumiec, ze \"papierek\" nie jest wyznacznikiem milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli chodzi o sam slub
w zwiazku dwojga osob to wszystko jedno... Ale jakby sie mialo pojawic dziecko to bez slubu - nigdy! A potem sie go zapytaja jak sie nazywa mamusia: Nowak, a jak tatus: Kowalski :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
faktycznie tragedia :) pisalam - znam wiele ludzi po ślubie, gdzie każdy z małżonków ma inne nazwisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm ale ja nie zakładam
ślubu z nieodpowiedzialnym, niedojrzałym facetem. Mojego już trochę znam, kocham, czuję się przy nim bezpiecznie i czuję, że już czas na ślub. Nie zawsze jest różowo, zdarzają się kłótnie i problemy, jak to w życiu codziennym, ale staramy się je rozwiązywać i iść do przodu. Nie mówię o decyzjach nieprzemyślanych np. dwojga ludzi, którzy się nie znają, nie potrafią sami się utrzymać, nie znają swoich wzajemnych poglądów, są niedojrzali. a tylko siedzą na ławeczce i trzymają się za ręce, bo ślub takich ludzi to raczej fikcja, a nie ślub i ma średnie szanse powodzenia. Zresztą ślub w KK wcale nie zakłada ślubu ludzi niedojrzałych ani niepasujących do siebie. Przed moim ślubem byłam na kursie przedmałzeńskim weekendowym, gdzie zjechały sie pary przygotowujące się do ślubu, z róznych stron Polski. Chcieli ze sobą pobyć, porozmawiać i poznac się lepiej i naprawdę tematy, ktore poruszano dawały do myślenia (właśnie: plany mieszkaniowe, finase, kiedy dziecko i ile, poglądy życiowe itd.) Pary dostawały temat i miały dzielić się swoimi przemyśleniami tylko z partnerem, nikt się nie wcinał im do rozmowy. I wiecie co? Zawsze po takich spotkaniach wiele par się rozstaje, bo okazuje się, że mają zupełnie inne poglądy, nie pasują do siebie i sami taką decyzję podejmują, nikt im się nie wcina. Nikt inny nawet tych rozmów nie słyszy. Okazuje się po prostu, że pewne sprawy są dla ich związku za ciężkie i ten związek ich nie przetrzyma. To nie ślub zmienia ludzi na gorsze. To sami nieodpowiedzialni, nieprzygotowani do dorosłego życia ludzie powodują, że ich małżeństwo staje się piekłem. Często to, czy ma ono szanse powodzenia widać już gołym okiem przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po cywilnym i chciałam zostawić swoje nazwisko, bo mi się podoba bardziej niż partnera :) straszne, jak na to zareagują dzieci w szkole ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli chodzi o sam slub
dlatego za innym nazwiskiem tez nie jestem ;) W ramach wyjatku rozumiem... Ale ostatnio to takie modne sie zrobilo ;) Nie wyobrazam soebie, zeby moj ewentualny, przyszly maz nie zyczyl sobie bym nosila jego nazwisko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
a ktoś gdzieś pisał, że ślub zmiania ludzi na gorsze????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
"Nie wyobrazam soebie, zeby moj ewentualny, przyszly maz nie zyczyl sobie bym nosila jego nazwisko " ale dlaczego mąż? :D Może kobieta sobie nie życzy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej jak w szkole zapytaja co tata najbardziej lubi robic po obiedzie, a dziecko odpowie: bic mame bo zupa byla za slona... No sorry ponioslo mnie moze, ale jak czytam takie argumenty.. \"A potem sie go zapytaja jak sie nazywa mamusia: Nowak, a jak tatus: Kowalski \" to nie wiem, czy smiac sie czy plakac... bo teraz wiele osob. ktore pracuja w danej branzy i po prostu maja \"kojarzone nazwisko\" nawet poslubie zostja przy swoim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli chodzi o sam slub
wyznaje zasade "nie rob drugiemu co tobie niemile" Ja bym nie chciala zyc w takiej rodzinie, zeby moi rodzce bylui konkubentami, a nie malzenstwem. Dlatego swojemu dziecku tez nigdy bym tego nie zrobila ;) Zyc tak moge - ale bez dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale idiotyzm
Jasne, że papierek nie załatwia sprawy, nie wiem skąd w ogóle takie macie przemyślenia!!! Sa po prostu płytkie i śmieszne!!! Związek, takze po ślubie, to ciężka praca nad wzajemnymi relacjami, a nie różowa sielanka. Ślub jednak zobowiązuje, przynajmniej dorosłe osoby, ktore dały drugiej osobie swoje słowo przed Bogiem i świadkami. Jka ktoś niedojrzały przysięga i gada bzdury, z których potem się nie zamierza wywiązywać, to, sorry, o czym my mówimy??? Współczuję tym, dla których ślub to tylko papierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli chodzi o sam slub
Wisniowa---> Dla mnie to jest argument. To ze teraz jest moda na takie rzeczy, nie znaczy ze wszystkim musza sie podobac ;) Niektorzy sa tradycjanolistami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślub nie jest żadną gwarancją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
"Ślub jednak zobowiązuje, przynajmniej dorosłe osoby, ktore dały drugiej osobie swoje słowo przed Bogiem i świadkami. Jka ktoś niedojrzały przysięga i gada bzdury, z których potem się nie zamierza wywiązywać, to, sorry, o czym my mówimy??? " i o to chodzi ! o dorosłość i odpowiedzialność za decyzje! Dla mnie kiedy męzczyzna mówi, ze chce miec dziecko to też są wazne słowa jeżeli zostały powiedziane przez dorosłe i odpowiedzialne osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie słabi biorą ślub
myślą że papier wszystko załatwi i że to jakaś gwarancja na wiele rzeczy a tak naprawdę to tylko zwykły papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm no
jeżeli Wam nie przeszkadza, że dziecko ma inne nazwisko niż matka czy ojciec to czemu nie. Mi by przeszkadzało. Biore nazwisko męża, bo jest krótsze niż moje, które mialam dotąd, a więc będzie mi wygodniej. Poza tym chcę się poczuć jak prawdziwa żona - czemu nie. Mam swoje życie, dobrą pracę, jestem niezależna poza tym, a przy nazwisku męża zostanę tradycyjnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co w takim razie powinna zrobić kobieta, której facet nie chce ślubu? Znam kilka takich par: bardzo się kochają, wspólnie się dorabiają, ona trzyma kasę, on oddaje jej całą pensję, mają dzieci, świetnie się ze sobą dogadują, a on na myśl o ślubie dostaje drgawek.:P Zapytany o to dlaczego nie chce ślubu odpowiada: \"bo mi się nie chce\". I co ona ma zrobić? Ma wziąć dziecko, wyprowadzić się do rodziców i zerwać z nim kontakty? Myślicie, że to coś da? To nic nie daje, bo takie sytuacje również widziałam. One w końcu pogodziły się z tym, że oni nie chcą ślubu i żyją chwilą. Nie chodzi mi o świadomy wybór dwojga dorosłych ludzi, ale o sytuację, kiedy ona chce ślubu, a on ją zbywa. Co do tematu topiku: zdecydowałabym się na dziecko bez ślubu. Ślub nie jest gwarantem szczęścia. Facet, który chce opuścić swoją kobietą i związać się z kimś innym, i tak to zrobi. Bez względu na to, czy ma ślub ze swoją partnerką, czy żyją w konkubinacie. A wiele kobiet decydując się na ślub, ma właśnie nadzieję, że konkubent może odejść w każdej chwili, a mąż jednak jest w pewnym sensie własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie napisalam, ze mysle tak ze wzgledu na mode. Tak... bo jesli po latach ludzie rozchodza sie pomimo ze przysiegali sobie rozne rzeczy to jak nazwac inaczej ten \"WWasza slub\" ktory mial Wam dac bezpieczenstwo?? chyba papierkiem... Jakos nie wydaje mi sie zebym wymagala wspolczucia.. za to moze sie ono przydac tym ktorzy za kilka lat spotkaja sie w sdzie na rozprawie... albo jak po 15 latach.. kazdy pojdzie spac do swojego pokoju bo juz ie wygodnie razem.. a wczesniej (ZARAZ PO SLUBIE) miescili sie na materacu 90 cm:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
i wszystkiego najlepszego:) Opuszczam już Was na razie i niestety nie będe mogła na bieżąco protestować kiedy ktos będzie sugerował, że uważam, że śluby są złe, że ludzie się zmieniają na gorsze po slubie, itp. Proszę o czytanie ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla jednych to zwykły
papier, a wtedy nie rozumiem po co biora ślub? Dla papieru? (czym się różni od papieru toaletowego). Dla innych to coś prawdziwego i ważnego, chcą tej jednej, poważnej decyzji w swoim życiu. Są w tym pragnieniu szczerzy i autentyczni, bo naprawdę kochają. Ja takich ludzi, którzy potrafią się opowiedzieć białe-białe, czarne-czarne bardzo szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubu nie mamy i nie planujemy
hmmm jeszcze jeden komentarz...gdyby slub był BARDZO wazny dla mojego partnera, myślę, że zdobyłabym się na wysiłek i papierki ślubne..z miłości...jesli jemu by zależało...w sumie nie mam nic specjalnego przeciwko slubom , po prostu nie widzę potrzeby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×