Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

dzieki oko dobra, spadam bo mąż samotny przed tv. :P dobrej nocki

brombabomba---> śpi cały dzień, normalnie odpadnea teraz aktivita, idziemy do wanny i pewnie gwiazda zaśnie . albo nie :) CZytam was babeczki jednym okiem a drugim gadam ze znajomymi któzy mi maltretują miske :)

Misia kochana jest i napewno dostosuje się do sytuacji...;-)

No co wy znowu śpicie. W tv lipa, nic ciekawego, mąż pracuje, Miki śpi a ja siedzę i dumam jaki pokój mu zrobić :). Nadal idea lasu :D. Ale kombinuje nad meblami, które tam wstawie.

My robimy w stylu pirackim......

jak bedzie ciut starszy to łóżko w formie tratwy, pułki na zabawki też takie "kajutowe", stara skrzynia na skarby a jako miejsce do zabawy wyspa z mięciutkim dywanem. Dziś kupilismy werniks i pigment do wymalowania morza na ścianach;-) Swoją droga ciekawa jestem jak nam to wyjdzie....

Mąż miał wizję, ale niestety koszty mocno ograniczone. Dlatego pewnie większość sam będzie malował. Część mebli weźmiemy z IKEA, tam są mega te dodatki. A meble gładkie, tylko będzie malował, tak samo ściany. Bo jak zobaczył te naklejki na Allegro to się załamał, ze to takie brzydkie, fakt większość jest paskudna. Czasami można ładne trafić.

W sumie ja też jestem ciekawa. Pokój Mikołaja pierwszy razem z kuchiną i łazienkami.

oko--- moim zdaniem najlepiej robić samemu pewne rzeczy. Wkładasz w to dużo serca a przy okazji nie wyglada sztapmowo... My sami postawiliśmy nasz dom, sami go zprojektowaliśmy (choć teraz wszystko byłoby inaczej i juz zaczynamy przebudowy a nie mieszkamy tu jeszcze 3 lata) i sami wymyślamy koncepcje wykonczenia. Czasami wychodzi super czasami nie, ale co tam, trzeba próbować;-)

Coś o tym wiem. Tyle, że ja swojego domu nie mam za bardzo jak przebudować i niestety nie przykładałam się do budowy. Ale może kiedyś wybudujemy swój dom. Także pozostało nam robienie wnętrza. A też większość rzeczy będziemy robić sami. Bo jak zobaczyłam meble, tyle że pomalowane do pokoju dla dziecka i cena 4000 to mnie ścięło. A gdzie firanki, dywaniki i inne? Skoro mąż może zrobić to taniej. I tak jak mówisz włożyć w to serce. Ja niestety nie mam zdolności, ale za to głowa pełna pomysłów :D. Ale coś o przeróbkach wiem. Bo mój mąż średnio raz w miesiącu robi przemeblowanie. Bo nie może mieć cały czas tak samo :).

ufff ufff babeczka mała śpi :) a o czym wy tu , o pokoju. hmm generalnie jak Michaśka bedzie na tyle świadoma co jej sie podoba a co nie to pewnie zrobimy wszystko same, bedzie chciała koniki --to beda koniki , bedzie chciała Barbie(albo inne badziewie) no to bedzie ( z oporami ) , ufam , że mi dziecie jakiś orginalniejszy pomysł podsunie.

Wiesz co oko, na etapie projektu i budowy robiliśmy jedną otwartą przestrzen na poddaszu (uzytkowym). Wprowadzilismy się do domu bez otynkowanych ścian i z betonem na podłodze. W pierwszej kolejnosci zrobilismy dół i zaczęły się zminay koncepcji góry. a bo jak goście przyjeżdżają to fajnie jest mieć azyl i mieć się gdzie schowac wieczorem. A jak byliśmy u znajomych to dostaliśmy własny pokój i może fajnie by było mięć taki dla gości. .... I zaczęło się dzielenie otwarej przestrzeni. 13 miesięcy temu zrobiliśmy nasza sypialnie (w której po miesiącu nie wiadomo jakim cudem machneliśmy synka) i wydzieliliśmy część na łazienkę. Jaupierałam si przy pozostawieniu pozostałej przestrzeni otwartej.... Teraz znów stawiamy ścianki działowe i robimy pokoik dla synka.....

Pliszka, a jak będzie barbie? Hehe, albo pokój księżniczki :D Słodko :D Ale ogólnie śmieję się :). W sumie raz widziałam taką panią z dwiema dziewczynkami. Ważyła około 100 :D. ubrana na różowo, taka miss Pigi :D. A do tego dziewczyneczki na różowiutko, jedna w różowym wózku. Sweet, taka prosiaczkowa rodzinka. PS. Nie mam nic do tuszy. Ale pani około 40, ważąca około 100. W różowym stroju, jakoś pociesznie wygląda :D

heloł pliszka--- i tu sie z Tobą zgodzę, że w gust nszych szkrabów trudno jeszcze trafić. Robimy na piracko ale jak sie synkowi nie spodoba--- cóż może byc nawet bob budowniczy....;-)

Bromba bo tak to jest. Ja to widzę po budowie rodziców. Najpierw mały domek, zrobiła sie ogromna powierzchnia, bo tu dodali, tam dodali. Miało być kilka pokoików a jest tyle, że cała rodzina może się zjechać na święta. Na górze nie miało być dużej otwartej przestrzeni a jednak się zrobiła. A u nas jest tak, że wyburzać na razie nie będziemy, bo pociągnie nas to po kosztach, a musimy się zmieścić, a mamy niewiele. Także jak najmniejszym kosztem, oczywiście to co można, bo kuchnia łazienki to szkoda kasy, na niedrogie wykończenie bo za chwilę będe musiała poprawiać. Ale reszta spokojnie :D. I co dzień to nowy pomysł :D.

U nas to samo. Na razie las, ale jak będzie chiał to bęcie lokomotywa, albo tak jak mówisz, bob budowniczy. A jak bardzo będzie prosił to i pokój królewiczam, albo wróżki z czerwonym kapturkiem :D. Bez paniki :D.

okoko--> :P no mi róż ni egrozi , ja generalnie czarna wrona jestem. No i nie spase sie jak pigi.( mam nadzieje) Ostatnio jak mi mama prasowała garderobe ( po porodzie , info dla pomarańczek) to stwierdziła, że jestem świetnie przygotowana na jej pogrzeb i całej rodziny z resztą i bez reszty też. a co do gustów Michski to nie mam pojecia, powaga. ja to bym jej sama od siebie machneła jakiś tajemniczy ogród z ptaszkami motylkami i zwierzakami. ale co sobie wymysli to jej .

oko----moja kuchnia to w dalszym ciagu prowizorka. i moze dobrze, bo własnie mamy zamiar ja przenieść......do garażu..... a garaż.....na dwór..... wszystko też robimy bardzo powoli i minimalnymi kosztmi bo ...... takie mamy mozliwości finansowe....

No właśnie. No to ja przy minimum muszę zrobić maksimum :D. Pliszka, to podobnie jak ja, chociaż przy mężu jednak podłapałam kolorów :D. Ale czerń nadal jednak jest moim ulubionym kolorem i czuję się w niej najlepiej :). No to widze, że podobne wizje mamy, bo u nas też las miał być zaczarowany :D.,

ja podłapałam od ciąży , kolor ,1. ciemny , brudny róż, super sie komponuje z czernią :)))) i 2.jeszcze zielony , to w zamian za róż dziecięcy, Widziałaś oczko film " Kolija" czeskiej produkcji?

Witam dziewczyny, napiszczie mi jaki pierwszy posilek najlepiej wprowadzic. Kaszke czy zupke.A moze najpierw soczek?Ja karmie mieszanie ale juz z przewaga butli,mysle ze piersia juz dlugo nie pociagne bo coraz mniej mleka przybiera.

Niestety nie widziałam. Brudny róż też bardzo lubię, polubiłam też czerwień, ale nie karminową, a taką bardziej stonowaną. Zieleń dla Mikołaja :D. Uwielbiam :D. A nienawidzę pomarańczowego. Nie znoszę tego koloru, działa na mnie jak płachta na byka. Co do wprowadzania pokarmów, to chyba nie ma znaczenia. Ja podałam najpierw brokuły, potem marchew, potem zupę jarzynową i dzisiaj odrobinę soczku jabłkowego około 10 ml.

Dzieki.Oko a robisz przerwy miedzy jednym smakiem a nastepnym i ilo dniowe?A kaszki to podawac na gesto lyzeczka czy takie z butelki? Ja od czasu pierwszego dziecka wszystko zapomnialam...

no to ja sie dołaczam do klubu miłosniczek czerni. u mnie to nawrót kiedys tylko na czarno kilka lat przerwy na zielono, błękitno, srebrno, brązowo i nawet jaskrawo-czerwono i w ciązy znów zachorowałam na czarny i chyba na dobrych parę lat choć nigdy nic nie wiadomo

okokoko--> to polecam, łapie za serce! brombabomba odpadła a ja zabieram się za czeski film pt" Tajnosti" W ogóle ostatnio odkryłam Czeskie kino, i powiem ,że jestem mile zaskoczona :) TAk Dobranoc Sierpnióweczki !

Niby powinno się przerwy robić ale ja nie robiłam. W sobotę zjadł trochę brokułów, w niedzielę całą marchewkę i poniedziałek wtorek po pół słoiczka zupy, czyli marchewka z ziemniakiem. Podobno powinoo się kaszki dawać z miseczki, dlatego żeby uczyć od początku dzieci, że inne rzeczy je się z talerzyka, miseczki itd. Ale wiele matek daje z butelki i dzieci się dobrze mają. Ja na razie nie daję kaszki owocowej a kupiłam taką Misiowy ogródek, czyli piure z groszkiem i marchewką. Moja mama kupiła mi do picia. Zobaczymy :). Jutro dam owoce.

Kolorowych snów

hejjj wieczorowa pora... alez ja mialam wczoraj dolllla masakra,potym godzinnym niedzielnym kociokiwku malej niemoglam spac awczoraj wszystkodpoprowadzalo mnie do placzu poklocilam sie ze wszystkimi mozliwymi osobami... na szybko przelecialam co tam naskrobalyscie Karusia moja Martyna tez slini sie jhak holera wyglada ja basset haha tak jej slina \"wisi\" z dzioba nie mam pojecia czyto od tak czyto juz moze na zeby,wpychatez copopadnie a najchetniej kocyk pieluche no i rece tak gleboko ze az ma odruchyu wymuiotne blleee jak tylko to widze interwebiujezebyprzypadkiem nie zwrocila... oczko my juz sie zaopatrzylysmy w sliniaki ceratkowe i teraz jedzenie jestzupelnie bezstresowe a ze sa duze jedzenie juz nie jestnamnie ani na malej wczoraj dalam jej pierwszy raz dynie z ziemniakem ale jej nie smakowala az sie zzdrygala ja mialam ubaw przedni ani po6tej lyzeczce zaczelapluc i juz jej nie dawalam co do pokoju tomysle ze zrobimy jej dopierojak sie od niej wyprowadzimy do swojej sypialni a tobedzie dopiero jakskoncze karmic piersia wiectakmysle za rok wiec mysleze juz bede mniej wiecej wiedziala co ija nteresuje i jakie postaci lubi to tak jej zrobimy, ostatnio nawet ogladalismy super grubemiekkie dywany zeby bawiac sie napodlodze mialacieplutko i mieciutko :-) planuje napewno tez stolik z krzeselkami mammut z ikei bo bardzo mi sie podobaja i mimio ze sa plastikowe sa bardzo wytrzymale :-) dobra lecespac... dobranoc babki!!!

Dobre ranko! Pliszka, Bromba, Oko - do moze 2004 roku nie mialam w szafie innego koloru niz czarny, do tego na nogach moje buty całoroczne - glany i wszystko od bielizny po jak najbardziej wierzchnie w glebokiej czerni. Słuchałam ostrej muzy i miałam długowłosych chłopaków. Było minęło... Kolega, ktory mnie niedawno spotkał i zobaczył w granatowych dzinach nie mógł się nadziwić. Do tego teraz zdjęte kolczyki, i ja sama nie wierzę w to co się dzieje:) Mała szaleje na macie. Boże, ona ma ADHD, cały pałąk chodzi. Niedaleko mojego domu byl odpust i tesciowa kupila Małej balona, takiej radochy u Niej jeszcze nie widzialam.

chimerka--->mała rze4cz a cieszy nie?tylko zeby jej nie pękł jak kiedys Misi w rękach bo wyła chyba godzinę oczko--->jutro mam urwanie dupci ale dzis zamulanko w domu.Mozemy polatac. anabanana--->mój mops tez sie zalewa slina,slinotok normalnie ale dziaseł rozpulchnionych nie ma.Chyba z zebami bedzie cyrk jak beda naprawde szły.To jest takie preludium Postanowiłam zamówic na mikołaja dla męża portret przedstawiajacy mnie i jego w dzien slubu.Taki akwarelowy w formacie A3.Mam nadzieje ze wyjdzie ok bo nie mam innego pomysłu kupiłam dzis kaszke mleczno-ryzowa z malinami i dam małej przed spankiem,bo wymiekam z tym nocnym dojeniem cyca.Moze poskutkuje